Forum Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze" Strona Główna Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze"
Niezależne forum mieszkańców Spóldzielni Przy Metrze
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

NOWY STATUT
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze" Strona Główna -> Dyskusja na temat zmian STATUTU
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NEO




Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 1769
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:21, 28 Paź 2011    Temat postu: NOWY STATUT

Rozpocznijmy nowy temat.
Jak Państwo wiecie, w zwiazku ze zmianą ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, nasza spółdzielnia wreszcie musi dostosować statut do aktualnego prawa.
W tym celu działa komisja statutowa. Jak działa, skąd się wzięła ( Question ) pisaliśmy już wielokrotnie. Jeśli ktoś przeoczył, chętnie opowiem.
W zwiazku z tym, że na ostatnim ZPCZ przedstawiciele, pomimo nawet sformatowania przez zarząd części przedstawicieli, nie uchwaliło nowego statutu.
Przypominam, ze komisja jest zdominowana przez ludzi prezesa i działa na jego zlecenie.
Dziś odbyło się kolejne jej posiedzenie, ponieważ do końca roku, na skutek uchwały z ZPCZ, musi się odbyć zebranie tylko w celu uchwalenia statutu. Wcale się nie zdziwię jak odbędzie się ono w Wigilię albo coś koło tego.
Dzisiejsze zebranie było dosyć krótkie, ale już widać jakie są kierunki. Ze strony spółdzielni wystąpił mecenas Franczak, który na wstępie wysypał się, ze projekt prezentowany ZPCZ pochodził od zarządu.
Długo trwała dyskusja czy wnioski do statutu z grup członkowskich są istotne czy nie. Pan Kaczyński próbował pominąć więc Państwa wnioski. Ponieważ na komisji byli goście, czyli przedstawiciele, nie wypadało tak po chamsku je wyrzucić.
Następnie mecenas omówił różnice pomiędzy projektem "niezarządu" i projektem statutu, jaki napisało stowarzyszenie, a który zawierał również wnioski z grup.
Pan Mecenas omawiał w sposób dosyć specyficzny. Być moze założenie jest takie, że te Panie Śmietańskie, Bańkowski muszą mieć wyłożone wszystko za przeproszeniem jak dla debili (wracamy do teorii o 70 pkt IQ). No bo jak inaczej odczytywać fakt, że Pan Mecenas raczył prezentować jako niezgodne z prawem zapisy projektu stowarzyszenia takie jak to, że kandydat na członka rady ma się poddawać podobno lustracji w IPN. Tylko, że takiego zapisu nie ma. Jest natomiast, że kandydat ma złożyć oświadczenie, że jest niekarany. Czyli drodzy sąsiedzi i przedstawiciele, na takie hasło powinniście dostać dreszczy, bo przecież niejedno macie na sumieniu. Bójcie się IPN!
Nie wątpię, ze wielu przedstawicieli ma niejedno oświadczenie na sumieniu, więc jak zobaczę na ZPCZ, ze podnoszą rączki w obawie przed takim zapisem, będę wiedzieć kto był TW.
Mecenas również poświęcił dużo czasu na wyjaśnienie jakie to nieprawne jest, żeby członek rady mógł samodzielnie sprawować swoją funkcję. I Pan Kaczyński i Pan Bańkowski byli na szkoleniach dla członków rad nadzorczych w spółdzielniach, gdzie zostali pouczeni przez ŚP Jajszczyka, ze rada działa kolegialnie, a członkiem rady się jest tylko podczas posiedzeń (a podczas dyzurów to nie?), a poza tym to się jest zwykłym członkiem, więc żadne dodatkowe prawa nie przysługują. Czyli proszę Państwa nie możecie udzielić szerszych kompetencji swoim członkom, bo mogliby zbyt wiele nadzorować.
Zebranie szybko się skończyło, bo chyba obecność przedstawiceli była zaskoczeniem i komisja nie wiedziała, bez głosu doradczego, co z tym fantem zrobić.
Bardzo proszę wszystkich o pytania i aktywność. Czeka nas zebranie w bardzo ważnej sprawie. Jeśli pozwolimy na ukonstytuowanie złego ustroju spółdzielni, będziemy tkwić w tym bagienku do końca świata i jeszcze dłużej.
Jak sobie jeszcze coś przypomnę, dopiszę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MadMax




Dołączył: 21 Maj 2010
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:42, 29 Paź 2011    Temat postu:

To że Statut przedstawiony na ostatnim ZPCz był „zarządowy” to nie ulega wątpliwości. Cała konstrukcja Komisji Statutowej była (a właściwie jest ) zaplanowana w ten sposób aby zachować pozory demokratycznego opracowania najlepszego Statusu SM. Byłoby tak, gdyby nie to że dużo przegłosowanych na Grupach postulatów nie znalazło odzwierciedlenia w wypracowanym „zarządowym” Statucie przedstawionym na ostatnim ZPCz. Nie sądzicie że Statut taki mógłby stworzyć samodzielnie Pan Kaczyński jako „dożywotni” Przewodniczący Komisji Statutowej, który nie ma w tym względzie zielonego pojęcia. Głównym motorem była Pani mec. Dobrodziej opłacana przez Zarząd. Pani mec. forsuje zapisy wygodne dla Prezesa.

Przykładowo:
Na jednym z posiedzeń Komisji Statutowej, Pani mec. na zapis o niekaralności RN zaproponowany przez członków spółdzielni i rekomendowany przez Stowarzyszenie Mieszkańców SM ”Przy Metrze” stwierdza że, przecież nie można wprowadzać takiego zapisu bo są takie mniej „ważne” przewinienia karalne. Bo np. zabranie przez sąd prawa jazdy to nie takie „ważne” przewinienie.

Pani mec. zapomina tylko że prawo jazdy zabiera się nie za parkowanie w miejscach niedozwolonych tylko za rażące łamanie prawa (w tym głównie jazdę pod wpływem alkoholu i skutki takich czynów).

Ponadto, Pani mec. jest zdania aby mieszkania z odzysku sprzedawać po niższych cenach dla członków SM niż z wyceny a dopiero gdy nie znajdzie nabywcy po cenach rzeczoznawcy, dla szerokiego grona nabywców. A argumenty Pani mecenas to takie że w naszej spółdzielni mieszka wielu mieszkańców których nie stać na mieszkania po cenach wolnorynkowych.

Pani mec. zapomina że SM to nie instytucja charytatywna a co najważniejsze czy ktokolwiek słyszał aby ten kogo nie stać na mieszkanie nabył takowe w zasobach SM? Takie zapisy statutowe rodzą tylko możliwości manipulacji i wyprowadzania majątku wspólnego za „bezcen”.

Dodatkowo, władze SM za pośrednictwem Pani mec. chcą aby jedyną formą informacji o Walnym Członków Spółdzielni były kartki wywieszone na klatkach (+strona [link widoczny dla zalogowanych]). Argumenty to takie że, wrzucanie informacji do skrzynek bądź dostarczanie ich za pośrednictwem dozorców bezpośrednio do domów to już rodzi „ogromne” koszty. Biorąc pod uwagę koszt 2 zł za stronę to rzeczywiście bo SM pobiera właśnie tyle od mieszkańców w przypadku kserowania jakiegokolwiek dokumentu. Gdyby było to prawdą że SM ponosi takie koszty (patrz.prot. lustracyjny) to łatwo policzyć ile tracimy rocznie na ulotki agitacyjne Zarządu roznoszone przez dozorców za potwierdzeniem.

Z doświadczenia wiemy że, informacje o Zebraniach Grup Członkowskich i Zebraniach Przedstawicieli są wieszane w gablotach tak aby było je jak najmniej widać tym bardziej ze ksero jest wykonane ledwie czytelnie.

Wiadomo chodzi o jak najmniejszą liczbę osób aby zjawiło się na Walnym a dlaczego to nie potrzeba pisać. Ci co maja przyjść, zostaną powiadomieni w sposób bardziej dosadny. Nie ma wątpliwości.

Wszyscy wiedzą że przedstawiciele bliscy sercu Prezesa, przed tegorocznym ZPCz zostawali zapraszani to Spółdzielni w celu „szkolenia” jak głosować i omówienia Statutu. DLACZEGO NIE ZOSTALI ZAPROSZENI wszyscy Przedstawiciele? Czy jedni wiedza co jest dla spółdzielni dobre i nie trzeba ich szkolić a innych trzeba poddawać nieustającej indoktrynacji przez Zarząd?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NEO




Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 1769
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:16, 29 Paź 2011    Temat postu:

Masz rację MadMaxie. Zarząd co prawda nie może utrzymać dłużej obecnego statutu, ale chce przynajmniej ile się da zagarnąć z nowego.
W tym celu wprowadził do statutu np takie zapisy jak to, żeby w przyszłym zarządzie było od 1 do 3 członków i to po naciskach z grup, bo wcześniej chceli wsadzić tylko 1 prezesa. Wyobraźcie sobie, ze jest 1 prezes i sobie np na urlop pojedzie, to spółdzielnia ma się opierać na pełnomocnikach?
A to wszystko dlatego, że jak teraz jest w statucie 3 członków zarządu, to jest problem. 3 członek może nie być już tak pewny, trzeba się z nim dzielić. Od 3 lat 3 prezesa nie ma, bo poprzedni zrobił się kłopotliwy. Nie dość, że pani wiceprezes nie chciała pozwolić na panoszenie się Drimexu, to teraz moze puścić parę z ust i będzie wtopa. Więc na wszelki wypadek rada nowego prezesa nie zatrudnia. Moze w nowym statucie nie będzie takiej konieczności.
Pan mecenas Franczak bardzo bronił się przed komisjami rewizyjnymi. W obecnym statucie takiego organu nie ma. A szkoda. Możnaby doraźnie powolywać taką komisję np do kontroli przetargów. Kontrola? To by oznaczało konieczność pokazywania dokumentów, a przecież chodzi o to, żeby ich nie pokazywać.
CDN


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NEO




Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 1769
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:32, 30 Paź 2011    Temat postu:

Tu znajdziesz zmiany do statutu Stowarzyszenia
[link widoczny dla zalogowanych]
A tu zmiany do regulaminu obrad Walnego Stowarzyszenia
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Piotr




Dołączył: 02 Maj 2010
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:08, 30 Paź 2011    Temat postu:

Jeżeli chodzi o zmianę w Statucie że członków Zarządu może być od 1 do 3 osób to znaczy że Prezes będzie rozgrzeszony jak nawet sam zostanie jednoosobowym Prezesem. Przecież w każdej chwili Pani Wiceprezes może się nie spodobać Panu Prezesowi bo ON wie i tak wszystko lepiej. Widać to na przykładzie "usuniętego" w 2008 r. Wiceprezesa ds technicznych Pani Antkowiak. Prezes z Panem Przewodniczącym stwierdził że Pani Antkowiak się nie nadaje i przejął jej obowiązki. Stał się "specem" od administracji i nadzorowania inwestycji. Dziś widzimy jakie są tego skutki.

Fatalnie prowadzone(nadzór) inwestycje na Lanciego i Belgradzkiej. Ogromne opóźnienia, koszty i toczące się sprawy sądowe.

W niedługim czasie może okazać się że "finansistka" wiceprezes nie nadaje się i Pan Prezes stanie się "specem" od finansów.

Tylko ani na finansach ani na sprawach budowlanych się nie zna bo jego kwalifikacje na to mu nie pozwalają. Dzięki Przewodniczącemu RN mamy sytuacje że naszym majątkiem zarządza osoba bez przygotowania zawodowego. Osoba która otoczyła się prawnikami i wszystko robi aby udowodnić że ma rację.

A wystarczy być tylko fachowcem i pilnować interesów spółdzielców.

Usprawiedliwienia typu że dodatkowy członek zarządu to dodatkowy koszt to demagogia.

Koszty wynagrodzenia (premii) dotychczasowego dwuosobowego Zarządu z powodzeniem starcza na trzeciego.

A Pan Przewodniczący przez wiele lat nie potrafił znaleźć odpowiedniej osoby na Członka Zarządu. Pytanie czy chciał ?.

Nie oszukujmy się, znalezienie fachowca inżyniera lepszego od Prezesa z przygotowaniem zawodowym i doświadczeniem budowlanym nie jest na pewno trudne a to że go nie znaleziono dotychczas może świadczyć wyłącznie o nieudolności albo braku chęci znalezienia odpowiedniej osoby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NEO




Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 1769
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 0:25, 31 Paź 2011    Temat postu:

Zalecam przeczytanie opisu ostatniego posiedzenia komisji statutowej na blogu Pana Wojtalewicza [link widoczny dla zalogowanych]
A teraz opowiem o tym jak można robić dalej wodę z mózgu.
Pan Franczak wskazał jako jedną z pierwszych różnicę między projektami statutów taką, że w projekcie stowarzyszenia jest propozycja jawności umów. Woda z mózgu, bo w projekcie jest jawność, ale tylko wobec członków spółdzielni, żeby nie było więcej klauzul poufności wobec nich. Bo niby dlaczego my członkowie spółdzielni, współudziałowcy majątku, nie mamy możliwości zapoznać się z umową, jaką w naszym imieniu podpisuje zarząd?
Odpowiedź nasuwa się sama. Jak się podpisuje niekorzystne umowy, to lepiej,żeby jak najmniej osób o tym wiedziało. Bo chyba nie ma w tych umowach jakiś tajników broni masowego rażenia, super-technologii, czy tajemnic nowego produktu właśnie wprowadzanego na rynek?
Dlatego stowrzyszenie zawarło punkt, w którym zabrania się zarządowi stosowania klauzul poufności wobec członków spółdzielni. Zresztą obecne zapisy ustawy na takie klauzule nie pozwalają, ale najpierw trzeba se pójść do sądu, żeby sąd umowę odtajnił wobec członka spółdzielni.
CDN


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NEO




Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 1769
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:26, 01 Lis 2011    Temat postu:

Liczyłem na dyskusję, ale widzę, że biernie czyta wielu ten wątek.
No to inna ważna kwestia - absolutorium dla członków rady.
Obecnie, jak również w projekcie zarządu członkowie rady nie są poddawani żadnej weryfikacji. A szkoda.
Pan Przewodniczący opowiada sobie ładnie jak to rada fajnie działała i tyle.
Nie mamy więc żadnej możliwości wyrażenia swojej opinii o pracy poszczególnych członków, innej niż niewybranie ich podczas kolejnych wyborów do rady.
Dlatego mogą bezkarnie nic nie robić przez 3 lata i się puszyć.
Absolutorium byłoby więc sposobem na recenzowanie pracy członków rady, którzy przecież w naszym imieniu występują.

cdn


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Demokles




Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:39, 01 Lis 2011    Temat postu:

NEO napisał:

Pan mecenas Franczak bardzo bronił się przed komisjami rewizyjnymi. W obecnym statucie takiego organu nie ma. A szkoda. Możnaby doraźnie powoływać taką komisję np do kontroli przetargów. Kontrola? To by oznaczało konieczność pokazywania dokumentów, a przecież chodzi o to, żeby ich nie pokazywać.
CDN



Co do możliwości wglądu do dokumentów to nawet zażarty wielbiciel Prezesa Stępnia Pan Prezes Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych Jan Sułowski napisał mi.in. w tym roku do członków SM "Przy Metrze" mi.in. -"art.8(1) o spółdzielniach mieszkaniowych nie przewiduje możliwości odmowy udostępnienia dokumentów, na podstawie funkcjonowania "klauzuli poufności""

I oczywiście wiecie co Prezes Stępień sobie z tego robi? a nic, ma opinie swoich zaprzyjaźnionych prawników że wcale tak nie jest.

Moje pytanie jest więc takie . kto ma rację organ kontrolujący czy kontrolowany?
Panie Prezesie Sułowski, trochę cywilnej odwagi (wiemy że Pan zagląda na to forum) niech może Pan skomentuje swoją odpowiedz do członków SM "Przy Metrze"?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Demokles dnia Wto 22:42, 01 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NEO




Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 1769
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:39, 01 Lis 2011    Temat postu:

Bo prezes Stępień ma w ogóle relatywne podejście do wszystkiego. U niego prawo działa trochę jak u Kalego, czyli jak "Kali ukraść krowa - dobrze, jak Kalemu ukraść krowa - źle".
Ale przecież statut piszemy na długo. Przecież nawet prezes Stępień i jego Sancho Pansa Karpacz, nie są wieczni.
Ale zły przykład Stępnia może posłużyć następcom do nadużywania zapisów.
Bo w sumie nie chodzi o samo prawo, ale o kulturę prawa.
W tym celu niestety stowarzyszenie musiało umieścić zapis, że członek rady nadzorczej sprawuje swoją funkcję samodzielnie. Myślę, że ten punkt wymaga doprecyzowania, ale zamysł wziął się z tego, co dzieje się obecnie. Myślę, że w żadnej spółdzielni nie ma takiego kuriozum, że jak członek rady chce obejrzeć jakiś dokument to cała rada musi to przegłosować. No bo rada działa kolegialnie. Kolegialnie to działa podczas posiedzeń i narządziami rady. Ale to chyba już szczyt wszystkiego, zeby rada kolegialnie sprawdzała jakieś dokumenty. Chyba, że trzeba pilnować, żeby jakiś niesforny członek rady za dużo się nie dowiedział.
Pan Kaczyński se nawet przypomniał, a Bańkowski potwierdził, że na szkoleniu dla członków rad w Krajowe Radzie Spółdzielczej, pan Jajszczyk posunął się do tego, ze członek rady ma szersze kompetencje tylko podczas posiedzeń. Myślę, że Pan Kaczyński nie wziął pigułek na cukrzycę podczas szkolenia i zapamiętał tylko 5 przez 10. Ale to już inna sprawa...
Na pewno jednak chcemy, żeby członkowie rady mieli jak najszerszy dostęp do dokumentów, a nie jak najmniejszy. A na pewno nie jest ułatwieniem sito głosowań, albo proszenia się prezesów o 3 słowa. Żenada.
No i pomysł stowarzyszenia, to rozszerzenie składu rady do 11 osób. I ja się z tym zgadzam. W spółdzielniach rady nadzorcze są większe. Dzięki temu łatwiej jest dzielić się obowiązkami między członkami. Ale i trudniej jest zarządowi manipulować członkami. Co wy na to?
Teraz często na dyżurach nawet nikogo nie ma, bo 2 terminy w tygodniu to zbyt trudne do obsadzenia. Jeśli w poniedziałek nie przyjdzie Pani Kołnierzak, a w czwartek Pan Wojtalewicz, to czasem nikogo nie ma.
cdn


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marek kaczmarek




Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa

PostWysłany: Śro 0:15, 02 Lis 2011    Temat postu:

Dyskutować można i warto, lecz myślę że przeciętny członek spółdzielni do toczenia takich dyskusji nie jest zdolny.
Projekt statutu musi być opracowany przez wytrawnego prawnika, a osoby cieszące się autorytetem członków spółdzielni muszą taki statut zarekomendować.
Z grona osób zaufanych wykluczam zarząd spółdzielni, 5 czlonków rady nadzorczej, przedstawicieli zwachanych z zarządem oraz wszystkich prawnikow spółdzielni.
Ze względu na szacunek do własnej osoby i czlonkow spółdzielni o osobniku mianowanym na przewodniczącego komisji statutowej nie będę nawet wspominał - bo nie wart jest śliny.
Przypuszczam, że większość członków oczekuje na to, aby dokładnie wskazać, co absolutnie należy zrobić aby przeglosować korzystny statut i jak to zrobić aby jakieś mendy tego nie utrudniły - a na 100% będą.
Projekt statutu wykluczaczać musi chore sytuacje z jakimi mieliśmy doczynienia na ostatnich grupach członkowskich, kiedy wola członkow spółdzielni -uzależniona została, od wyrażenia na nią zgody przez zarząd spółdzielni.
Nie liczyłbym na instruktażową pomoc Sułowskiego z Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych - naszego LUSTRATORA, to na równi z zarządem czlowiek który zawiódł i który nie kiwnął palcem aby nam pomóc , rady tego Pana mogą tylko zaszkodzić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marek kaczmarek




Dołączył: 14 Lut 2010
Posty: 361
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa

PostWysłany: Śro 0:48, 02 Lis 2011    Temat postu:

DEMOKLES - nie czekaj na odpowiedz
Zeby cokolwiek skomentować trzeba mieć odwagę i być po stronie czlonków spółdzielni, a nie trzymać z prezesami od ktorych teraz zależy czy Związek dostanie kase i zostanie wybrany.
Kruk krukowi oka nie wydziobie, doradzi ale prezesom co zrobić i jak zrobić aby ich biznesy kręciły nadal - czlonkowie spółdzielni to kura co znosi złote jajka i trzeba ją kurczowo trzymać, zbliża się okres weryfikacji bilansów i co narazi się prezesom - nie !!! bo go nie wybiorą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NEO




Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 1769
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:15, 03 Lis 2011    Temat postu:

Jak mniemam, projekt stowarzyszenia pisał prawnik.
Opisuję istotę tych zmian, ponieważ myślę, że wiele osób nie bardzo ją rozumie. A wiem, że zarząd bardzo lubi wprowadzać w błąd tanimi sztuczkami na udowodnienie dlaczego coś się nie da.
Myślę, że nikogo nie trzeba przekonywać do wszystkich punktów odnoszących sie do jawności, w tym np do ujawniania w zestawieniach rocznych stanu majątku spółdzielni oraz jego wyceny, a także jaki dochód on generuje.
Dziś oczywiście jest to tajne przez poufne. Dlaczego? Bo są nieruchomości, które generują straty, a nie zyski. Albo marne zyski. Na przykład taki Klub przy Lasku - corocznie dokładamy kilkadziesiąt tysięcy. Albo buda Bańkowskiego - przychód 10 tys rocznie netto.
Fajnie by też było, gdyby wszystkie protokoły, dokumenty wewnętrzne były dla nas dostępne.
Tak jak fajnie by było, gdyby odpowiedź prezesa czy RN mieściła się w 30 dniach. No bo jak sięgamy roku w oczekiwaniu na odpowiedź, to pisanie do spółdzielni ma coś w sobie z pisania na Berdyczów.
No i sposób powiadamiania o zebraniach. Teraz, jak wiecie, takie powiadomienie sobie wisi z boczku, w gablotce, żebyście na wszelki wypadek tego nie znaleźli. Jak prezes napisze list miłosny o tym co to mu się znów nie udało, to wszyscy dostają go do skrzynek, ale jak prezes chce nas zaprosić na zebranie, to chowa zaproszenie po kątach. Wniosek jest taki, że należy statutem zobowiązać zarząd do indywidualnego powiadamiania listem.
cdn


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Weteran




Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:32, 03 Lis 2011    Temat postu:

Moim zdaniem projekt jest czytelny, zrozumiały i w przeciwieństwie do obecnego statutu, oraz projektu "zarządowego" traktuje członków podmiotowo. Uważam, że warto byłoby zlecić analizę pod kątem zgodności zapisów z obowiązującym prawem niezależnemu prawnikowi, który dokonałby ewentualnuch poprawek i gotów byłby bronić go przed zarzutami specjalistów od interpretacji prawnych w SMPM

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NEO




Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 1769
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 1:02, 04 Lis 2011    Temat postu:

A dziś opowiem wam kto nie powinien kandydować do RN.
Tzn nie wyobrażam sobie, żeby w radzie były osoby karane za umyślne przestępstwo. Mam tu co prawda problem, bo nasz kochany zarząd, żeby było zadość temu punktowi, już toczy postępowania z art 212 KK o zniesławienie. No i wyjdzie, że ten albo tamten jest karany, bo ktoś się poczuł urażony słowami. Pomijając, ze obecne zarzuty są zabawne, to zniesławienie nie jest chyba tym samym, co np nadużycia finansowe, działanie na szkodę, czy nadużycie zaufania.
Drugą ważną cechą jest to, że osoby kandydujące do RN nie powinny mieć żadnych związków cywilno-prawnych ze spółdzielnią, również poprzez członków rodziny. Chyba nie jest dziwne, że jak ktoś pracuje na zlecenie dla spółdzielni, jest zależny od zarządu. Nie jest więc obiektywny. Takie osoby nie mogą więc być członkami rady, bo łatwo jest nimi manipulować.
Pan Franczak pomyślał nawet o weryfikacji IPN. Nadgorliwość z jego strony. Niewątpliwie Pan Karpiński, Jamroz, Kaczyński, pewnie i Skubiszewski i Stępień, mieliby wtedy poważny problem. Ale ja pozostawiam Państwu ocenę. Takie doświadczenia z przeszłości łatwo jest zweryfikować, nawet na podstawie przebytej drogi zawodowej. Samo figurowanie w IPN nie jest wyznacznikiem moralności, bądź jej braku. Ale jak to mówią, na złodzieju czapka gore...
cdn


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez NEO dnia Pią 1:04, 04 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NEO




Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 1769
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:59, 05 Lis 2011    Temat postu:

Potrzebne są również pewne organizacyjne punkty w statucie.
Rdzie Nadzorczej potrzebna jest obsługa prawna niezależna od zarządu.
Normalnie nie byłoby problemu z wynajęciem kancelarii innej niż ta, która obsługuje zarząd. Ale w naszej spółdzielni nie jest normalnie. W naszej spółdzielni najpierw radcy prawni ustalają z zarządem linię partyjną, a następnie przychodzą na posiedzenia rady i bredzą jakieś bzdury, żeby uzasadnić każdą brednię. Pewnie dlatego już nie przychodzi Karpacz. Nie chce zniżać się do poziomu dna, to wysyła słynną, niepowtarzalną Dobrodziej.
Ta sytuacja świadczy jednak o tym, że etyka zawodowa mecenasów może sięgać tylko do poziomu ceny, za jaką wynajmuje ich zarząd. Warto więc, żeby rada sama decydowała o tym kto, co, jak i za ile im doradza.

Inna sprawa to nasze uczestnictwo w posiedzeniach. Obecnie przedstawiciele mogą uczestniczyć w tych posiedzenich, jako głos doradczy. Ale jak przedstawiciele przestaną funkcjonować, znów rada będzie se działać jak będzie chciała, bo nie będzie musiała wpuszczać członków. Czyli należy taką opcję zapisać w statucie. Każdy z nas powinien mieć możliwość uczestniczenia w radach, po wcześniejszym zapowiedzeniu się.

I drobna dopowiedź. Oprócz niekaralności, powinniśmy również wybierać członków rady z wyższym wykształceniem. Bo jednak wyższe wykształcenie stanowi o jakimś poziomie intelektualnym. Jak nami będą dalej rządzić szewcy i wulkanizatorzy, to będzie w spółdzielni właśnie jak w zakładzie produkcyjnym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze" Strona Główna -> Dyskusja na temat zmian STATUTU Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin