|
Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze" Niezależne forum mieszkańców Spóldzielni Przy Metrze
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
moraich
Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:26, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
W każdej inwestycji prowadzonej w tej spółdzielni były nieprawidłowości. Potwierdzały to każdorazowe kontrole lustratora.
W CN lustrator przyłapał dawny zarząd na podpisaniu i wprowadzeniu do obrotu prawnego dwóch różnych umów z Drimex. Przy czym z jednej wynikało, że Drimex jest winien s-pni 2,8 mln zł.
Wkurza mnie, że od 10 lat wszystkim winnym udaje się uniknąć odpowiedzialności nawet tej spółdzielczej, pomimo potwierdzenia nagannych faktów przez kontrole osób niezależnych.
Stępień doskonale wie o tych i innych przekrętach, bo dostawał, jak inni przedstawiciele w tym okresie, te same dokumenty.
Bardzo mnie martwi, że nie przekłada się takich faktów do prokuratora, a następuje wymiana przy korycie i doją nas dalej.
Wymieniać na forum informacje, to jedno ale musi mieć kres i w końcu musi się przełożyć na jakieś działania z naszej strony, inaczej to zwyczajna strata czasu.....
Co do inwestycji przy Belgradzkiej, to nie dziwi mnie jej skład osobowy wśród inwestorów, dziwi mnie, że nikt z takimi informacjami nie idzie do prokuratora. To chyba ostatnia inwestycja, z której mogą cwaniacy czerpać korzyści, dlatego postępują w sposób tak nachalny!
A jak zakończyła się sprawa "lewego" podłączenia do centralnego?
Nie dziwi mnie ta nachalność bo byli pracownicy s-pni opowiadali, jakie to innowacje Dobrzańska i Zacharewicz za nasze pieniążki kazały sobie instalować w swoich nowych willach w Julianowie. Dla niewtajemniczonych dodam, że wille te wybudował Drimex, a zamieszkała tam śmietanka towarzyska zawodów rozmaitych - prok., sędziowie, z rady gminy, no i niektórzy członkowie ówczesnej rady nadzorczej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sąsiad
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 15:01, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Sprawa jest oczywista - przeważnie kolejna ekipa zarządowa nie sklada doniesienia na swoich poprzedników nawet gdy ma żelazne dowody w garści, bo ma świadomość, że sama może stać się po pewnym czasie przedmiotem takiego doniesienia.
Ponadto nowa ekipa chce dorwać się do miodu i mając to na względzie, nie czyni nic takiego, co może zakłócić proces czerpania tego miodu a do takiej zakłócającej okoliczności należy zaliczyć zamieszanie z prokuratorskim dochodzeniem w razie zlożenia doniesienia do proluratury na poprzedników.
I to są główne powody niezrozumiałych dla nas zachowań zarządów.
Jest to ponadto realizacji dobrze znanej maksymy: żyj i daj żyć innym!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
moraich
Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 15:22, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
To akurat wiem. Tylko wkurza mnie, że od lat jest taka sama sytuacja: jest spora grupa ludzi, która ma dowody w ręku i nie powiadamia właściwych organów. Tak było z Migdałową I, II, CN i jest tak teraz z Belgradzką.
Gdybym miał takie informacje, jak oni, wiedziałbym bez wahania, co robić!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lis
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:38, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
To teraz macie już takie informacje i czemu nie składacie doniesienia?
Bo to nie jest trup!
Żeby prokuratura w ogóle ruszyła tyłek musi być jakś konkretny dokument, najlepiej sfałszowany. Albo dowód korupcji. Albo widoczna malwersacja. A nie jakieś ktoś widział, słyszał. Na to prokuratura musi wziąć biegłych, zrozumieć o co chodzi, bo niby skąd ma wiedzieć o co chodzi w tych idiotycznych sprawach gospodarczych, rozliczeniach. Prokurator to nie księgowy. Do tego ma 20 takich spraw, 10 pobić, 3 trupy, 5 aferzystów i pijanego posła.
Niestety sposobem na takie sobiepaństwo jest:
1. Przede wszystkim wyeliminowanie spółdzielni-molochów
2. Scisłe przestrzeganie procedur
3. Nadzór nad spółdzielniami - rzeczywisty, a nie jakieś pseudo-instytucje jak związki rewizyjne i odpady ludzkie czyli lustratorzy
4. Świadomi ludzie, którzy zwracają uwagę na to, co się dzieje wokół, a nie tylko na swój czubek nosa. Wystraczy nie wybierać cwaniaków do rady nadzorczej, to nie będzie cwanych zarządów.
5. I nie należy ulegać schematom, bo to pożywka dla prezesów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dawid
Gość
|
Wysłany: Pon 20:06, 15 Lut 2010 Temat postu: To nie jest prokuratura a co jest? ADWOKATURA |
|
|
Lis napisał
w wklejam bym nie był; posadzony a manipulacje
Niestety sposobem na takie sobiepaństwo jest:
1. Przede wszystkim wyeliminowanie spółdzielni-molochów
2. Scisłe przestrzeganie procedur
3. Nadzór nad spółdzielniami - rzeczywisty, a nie jakieś pseudo-instytucje jak związki rewizyjne i odpady ludzkie czyli lustratorzy
4. Świadomi ludzie, którzy zwracają uwagę na to, co się dzieje wokół, a nie tylko na swój czubek nosa. Wystraczy nie wybierać cwaniaków do rady nadzorczej, to nie będzie cwanych zarządów.
5. I nie należy ulegać schematom, bo to pożywka dla prezesów
Molochy zostały wyeliminowanie przez podziału SM SBM Natolin z której powstały cztery ,mniejsze.lepiej zarządzane a są to Wyżyny, Kabaty SM Przy Metrze i SBM Natolin.
Czy faktycznie są lepiej zarządzane? NIE każde stanowisko trzeba pomnożyć razy cztery /4/
Wówczas brał jeden dziś bierze czterech.To taka mowa trawa.
Najważniejszy jest czlowiek a dopiero punkty 4 i 5.Wszystko zależy od ludzi i ich decyzji ale nie można wybierać kombinatorów, ludzi merytorycznie nieprzygotowanych.To dziwne ,ze nierób bez liczącego się wykształcenia goni ludzi bardziej wykształconych od siebie i zarabia kosztem ich krocie i szydzi z nich. Ma racje jest takie powiedzenia śmierć frajerom.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
moraich
Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:39, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ad vocem do tekstu LISA:
- molochy nie maja tu nic do rzeczy, bo złodzieje i cwaniacy będą "kręcić lody" bez względu na wielkość spółdzielni,
- ścisłe przestrzeganie procedur rozumiem, jako ścisłe przestrzeganie prawa, i z tym się zgadzam,
- nadzór rzeczywisty ale przez kogo?
- co do wyboru cwaniaków, nie zawsze można wybrać tych właściwych, tym bardziej , że wybieramy z osób przypadkowo spotkanych na zebraniu,
- uleganie schematom? nie rozumiem ale wiem, że pożywką dla prezesów są niekompetentni w radzie lub uwikłani, bo wówczas można ich mocniej "związać".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Regina
Gość
|
Wysłany: Pon 23:55, 15 Lut 2010 Temat postu: stary jak świat |
|
|
czytam te komentarze i dochodzę do wniosku,ze jak może taki prostak z zawodowym wykształceniem rządzić tak mądrymi i wykształconymi ludźmi. Jak to możliwe ,ze taką duzą Spółdzielnia zarządza wulkanizator a jeszcze do tego daje mu się 50 tys premii jak tu ktoś na forum napisał.Przecież on jak te wulkanizacje prowadził to przez rok tyle nie zarobił.Zastanawiam się czy on rządzi czy nim rządzą?Bo takim można manipulować łatwo go zastraszyć? Co Wy na to. Ja tu pierwszy raz ale na pewno nie ostatni.Nie chcę knuć teorii spiskowych ale mi to na to tak wygląda.
Może ktoś bardziej doświadczony wypowie się na ten temat?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lis
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:59, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dla mnie spółdzielnia w ogóle nie powinna mieć formy wielotysięzcnych molochów. Rozumiem, ze 20 osób kupuje działkę i buduje sobie domki, albo dom. Ale oglądanie z bliska inercji gigantów spółdzielczych, skłania mnie do przekonania, ze tak nie może być.
W normalnych spółkach kontrolę sparwuje rada, bo zależy jej na zyskach. Tutaj wybiera się pzrypadkowych ludzi. Kto wybrał na przykład takie coś jak P. Kaczyński w naszej radzie? Gość przychodz se pijany na dyżury rady i wygląda jak lump. Do tego nie płaci czynszu. No i nawet mieszkania nie ma, bo swoje oddał córce, więc jest beirnym członkiem.
Teoretycznie nadzór nad sm sprawują związki rewizyjne i Ministerstwo Infarstruktury, ale jakoś u nas to farsa. P. wiceprezes jest lustratorem w naszym związku, a z ministrem Styczniem łączy ją wspólna "przeszłość" ze spółdzielni Więź z Gorzowa. nawet się romantycznei nazywała Furman wtedy.
Stereotypy, bo opowiadacie dużo o metodach Stępnia i Karpacza skłócania ludzi, a sami powtarzacie - "ten to pił kawkę", a "ci z Belgradzkiej to ludzie prezesa, mają za swoje". Czyli gracie w gierki prezesów.
Chcecie zmienić spółdzielnię? Zmieńcie siebie?
Ja bym w życiu nie zagłosował na Kaczyńskiego, Skubiszewskiego.
Macie dużą wiedzę,a wypadacie przed sąsiadami jak pieniacze. Musicie to zmienić, to ludzie też zobaczą, że żyją w spółdzielczym Matrixie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
moraich
Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 9:08, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Lisie, nie wiem kto wybrał Kaczyńskiego, bo dla mnie to denny facecik, podobnie jak inni z rady nadzorczej.
Molochy na razie są, bo pamiętaj, że powstały w okresie kiedy funkcjonowało inne prawo spółdzielcze.
A opowiadamy, co wiemy i sami doświadczyliśmy, bo tak niegdyś było. I nie wycofam się z "picia kawki" ani też z tezy, że Zmysłowski rozwalił każde zebranie Gr. nr V. oraz dwa zebrania przedstawicieli.
I nie jest to granie w "gierki prezesów", bo w gierki nie grywam.
A pieniaczem nie jestem tylko mam swoje zdanie, poparte doświadczeniami z uczestniczenia w życiu tej społeczności, a niestety doświadczenia te nie są przyjemne.
Poza tym czego oczekujesz np. od ludzi, którzy niegdyś byli np. w radzie n. i zostali z niej bezczelnie usunięci, przez zdyskredytowanie ich postaw i kompetencji?
Wszyscy oni mieli procesy o przywrócenie członkostwa i wszyscy wygrali, a w uzasadnieniach tych orzeczeń (czytałem 3) sąd podkreślił z całą mocą, że spółdzielnia postawiła im nieprawdziwe zarzuty i świadomie zadziałała na ich szkodę!
Potem wytoczono im jeszcze inne sprawy np. o ochronę dóbr i inne. Oczekujesz od ludzi, których zniesławiono, w tym publicznie, i którzy ponieśli spore koszty procesów sądowych, z własnej kieszeni, choćby w postaci opłat sądowych i kosztów pełnomocników, że rzucą wszystko i znowu nadstawią karku, by po raz kolejny dostać po dupie?
Reszta będzie milczała i kolejni cwaniacy, albo ci sami pozostaną przy korycie.
Myślę, że kiedy zawiąże się jakieś mądre działanie w sprawie wywalenia zarządu i rady, oni włączą się i pomogą.
Co do przeszłości p. Stępnia, to oczywiście starsi mieszkańcy doskonale pamiętają, jak łatał GUMY w warsztaciku wynajętym w pomieszczeniach piwnicznych naszej spółdzielni, a teraz jest najlepszym prezesem najlepszej na Ursynowie spółdzielni!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez moraich dnia Wto 9:09, 16 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dawid
Gość
|
Wysłany: Wto 9:25, 16 Lut 2010 Temat postu: Oj Lisie |
|
|
Lisiaczku zwracasz innym uwagę a sam walisz na oślep. Nas interesuje dlazcego tak,źle zarządzają naszą spółdzielnią.Jak tak na spokojnie czlowiek przeczyta te wszystkie wpisy,komentarze to wylania się obraz mafii a na pewno grupy zorganizowanej.do tego ogniwa brakuje tylko władzy Gminnej. Jest już siłowe wtargniecie i opanowanie władzy w Spółdzielni.Jest grupa trzymająca władzę.Są już kręcone na całego lody.w grupie trzymającej władzę są prawnicy,dziewczyny ministrów,, ławnicy sadowi a jak tak to będą i ministrowie.Cholera wszyscy naszą spółdzielnią rządzą tylko nie czlonkowie. Jak to jest?Czy nie czas najwyższy przerwać ten węzeł.
Czy nasza spółdzielnia rządzą ci o ktorych pisał Dziad w swojej książce, że zainwestowano w budownictwo na Ursynowie.....
Moraich nie obniżaj rangi nagrodzenia Pana Stępnia,który został przez kapitułę Krajowego Związku uznany za najlepszego prezesa w kraju? a nie tylko na Ursynowie....Az strach pomyśleć co musi być w innych skoro tej najlepszej jest tak tragicznie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sąsiad
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 12:13, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Przestańcie zadawać w nieskończoność głupie pytania i jak to mowi Janusz Korwin-Mikke, rżnąć glłupa!
Przecież Ursynów to podobno największe skupisko inteligencji w Warszawie a pomimo tego osoby będące kiedyś wulkanizatorami ( z calym szacunkiem dla tego pożytecznego zawodu)i zdaje się nadal nie mające jakiejś nadzwyczajnej wiedzy z dziedziny zarządzania, ekonomii czy prawa wodzą za nos kilkadziesiąt tysięcy członków spółdzielni(nie tylko Przy Metrze), w tym luminarzy nauki i polityki! Jak to jest mozliwe? Czym to wytlumaczyć?
Myśle, ze najbliżej prawdy jest moraich, która podaje haniebne fakty z przeszłości naszego zachowania w stosunku do naszych sąsiadów, którzy ostrzegali nas na próżno przed potencjalnymi niebezpieczeństwami ze strony wulkanizatórów i ich kolesi.
Bo postawę większości z nas cechuje od lat zachowanie "pożytecznego idioty" (proszę sprawdzić w wyszukiwarce co to dokladnie znaczy) co znakomicie ułatwia życie zarządom i radom nadzorczym, oczywiście naszym kosztem.
Zamiast tak jak prości ludzie, walnać pięścią w stół i wywalić szybko krętaczy, silimy się na różnych zebraniach spóldzielczych uczone wywody i ciągłe tkwienie w rozkroku. Podobnie jest teraz - dyskusja trwa i nic praktycznego z niej nie wynika i chyba długo tak będzie. A wulkanizator jeszcze długo nie będzie łatał dziurawych dętek bo i po co - spółdzielcy sami niosą mu ochoczo kasę w zębach i jeszcze pewnie będą prosić go o jak najdłuższe prezesowanie.
Dla mnie jest to niepojętne jak inteligentni i wyksztalceni ludzie dają się tak ogrywać cwaniakom. To jakiś fenomen na skalę światową. O ile wiem, w żadnym kraju nie ma tak działającej spółdzielczości mieszkaniowej jak w Polsce.
Lis sięga do różnych, "zasłużonych" dla spółdzielczości mieszkaniowej działaczy.
Czas mija i nic się nie zmienia na dowód czego zamieszczam otrzymaną dzisiaj pewną informację dotyczącą właśnie spółdzielczości, w tym zapewne i mieszkaniowej:
"Szanowny Panie.
W nawiązaniu do wcześniejszej korespondencji przesyłam Panu Raport o polskiej spółdzielczości. Jest on efektem kontaktów ministra Eugeniusza Grzeszczaka – Sekretarza Stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z Krajową Radą Spółdzielczą. Raport stanowi opis polskiej spółdzielczości, nie jest natomiast ani projektem zmian w prawie spółdzielczym, ani nawet projektem założeń do zmian ustawowych. Na początku lutego br. Raport został przekazany Panu Premierowi do stosownego wykorzystania. Będę Pana informował o ew. dalszych decyzjach co do Raportu.
Z poważaniem,
Tomasz Lewandowski
Doradca Sekretarza Stanu Eugeniusza Grzeszczaka"
Ciekaw jestem, czy ktoś wreszcie zdecyduje się na podchwycenie pomysłu moraich i zacznie organizować grupę osob, ktora chociaż zacznie coś robić a nie tylko kibicować innym wzglednie pisać na forum
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lis
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 13:46, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wydaje mi się, że zaczynamy zmierzać wreszcie do konkretów.
Rzeczywiście spółdzielczość to mafia. Rzeczywiście nasz wilkanizator i doborowy monter centralek telefonicznych (czy aby tylko?), jest wyjątkowym przykładem, że nie matura lecz chęć szczera....
Efekty są porażające. To wiemy. Możemy sobie o nich opowiedzieć. To na pewno polepsza znajomość sytuacji. Szczególnie tym, którzy tu spadli z kosmosu i nic nie wiedzą o realu.
Nie warto koncentrować się na wycieczkach osobistych. To może tylko zrażać ludzi. A powinniśmy, niezależnie od animozji, koncentrować się na celu.
Dla mnie są męczące wywody ludzi, którzy opowiadają o swoich trudnych doświadzceniach w długich wywodach na zebraniach. To trzeba krótko, węzłowato i demagogicznie. Niestety. Nawet inteligentni ludzie idą i kupują szmelc, bo jest ładniej opakowany, czy ma lepszą nazwę.
Tu pewnie jest podobnie. Intelignetni ludzie pozwolili zabić ostatnio policjanta na ulicy, bo nie chcieli się wtrącać. I to pewnie tu też działa.
Co nie znaczy, że nie dzieje się nic.
Ale przygotowanie się do akcji wymaga dużych zabiegów, żeby łatwo im nie było. A przecież maja zaplecze finansowe (nasze) i prawne (tez z naszej Kasy). Mogą więc więcej. Ale nie znaczy, że my nic nie możemy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kazimierz
Gość
|
Wysłany: Wto 15:10, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Kaczyński sam siebie wybrał? /Pamiętam którejś niedzieli bylem w Globii i widziałem jak Stasiowska i jeszcze jedna blondyna kupowała dwie flaszki a wyszły z zebrania w klubie Przy Lasku, śmieli się ludzie jak cholera ,ze po pija się a później glosują. po około dwóch tygodniach od tego zdarzenia w kiosku Ruch, ta co kupowała flaszkę ze Stasińska śmiała się ,ze Kaczyński po lufie sam zgłosił swoja kandydaturę i go wybrali...nie pamiętam a o jakie wybory chodziło..i do jakiego ciała.Ale fakt faktem, ze bezczelny gość a jeszcze jak tu piszą na dyżurach pijany?.
Ja nie wiem czy w świetle przepisów Kaczyński jak oddal MIESZKANIE CÓRCE TO MOŻE BYĆ WYBIERANYM? Decyduje tytuł do mieszkania a w takim wypadku on go utracił.....On nie powinien dostać mandatu....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
soldzielcasmprzymetrze
Gość
|
Wysłany: Wto 15:55, 16 Lut 2010 Temat postu: czynsze i coś jeszcze |
|
|
Pan Kaczyński w drodze darowizny przekazał mieszkanie -córce,mógł teraz jest członkiem tzw "oczekującym"-nie znam się nie wiem czy w związku tym, ma takie same prawa jak członek spóldzielni czynny.Wiem natomiast,że w V 2008r na zebranie grupy członkowskiej z bloków Lasek Brzozowy nie chciano wpuścić Pani Abraszek - ponieważ tak jak Pan Kaczyński przekazała mieszkanie w drodze darowizny córce.Status tych dwóch osób jest taki sam,lecz Kaczyńskiemu " wolno więcej".Reasumując Pan Kaczyński nie płacił czynszu teraz nie płaci jego córka-i ta sytuacja upoważnia do bycia "bardzo czynnym "członkiem Rady Nadzorczej.W pijanym widzie lub na kacu załatwić można więcej i tym sposobem zostal jednym z 3 upoważnionych przez RN członków - do sprzedaży majątku spóldzielni - członkom Zarządu-bo sami z sobą umów zawrzeć nie mogą.Niestety czym mają handlować nie wiadomo i od nikogo dowiedzieć się nie można.A poza tym dlaczego nie wezwano policji do pijanego członka RN,który pełnił dyżur - ja bym tak zrobił.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sąsiad
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 17:23, 16 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Kazimierzu, podawane prze Ciebie fakty tylko potwierdzają obserwacje Lisa, moje itp. Po prostu jakieś szemrane towarzystwo trzyma skutecznie za twarz kilka tysięcy „inteligentów” podszytych strachem czy wyznających tzw. poprawność czyli nie nazywania rzeczy po imieniu!
Wprawdzie dzieje się tak w większości spółdzielni mieszkaniowych w Polsce ale to słaba dla nas pociecha.
Fakty przytoczone w związku z obywatelem Kaczyńskim nie powinny nas dziwić – wszakże chyba wszyscy wiemy, że nic tak nie integruje jak wspólne picie gorzałki. Trudno też mieć do niego pretensje o to, że sam zgłosił swoją kandydaturę do jakiegoś ciała spółdzielczego a mało rozgarnięci inteligenci go wybrali. A bezczelnych wokół nas jest teraz bardzo dużo.
Natomiast jeśli jest prawda, że przekazał on swoje mieszkanie córce, to sprawa rzeczywiście dziwna. Z reguły w takich przypadkach osoba przekazująca komuś mieszkanie jest skreślana z rejestru spółdzielni. Chociaż znam przypadki, ze tacy osobnicy, żeby móc „podtrzymywać” zarząd czy radę, zostawali wciągani na listę tzw. członków oczekujących. Może obywatel Kaczyński ma właśnie taki status?
Sądzę, że kolejne tego typu informacje to ciekawy folklor ale to stanowczo za mało, by coś zmienić w spółdzielni Przy Metrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|