Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze"

[Lokaj28]

Chyba lasek4 dobrze ujal sprawe.
Jest wiele starych czlonkow spoldzielni, ktorzy zainteresowali sie sprawami spoldzielni dopiero teraz. Tak naprawde TYLKO przez sprawe 30mln i Nadbudu (i tylko dzieki dostarczonym ulotkom).

Gdyby nie to, zyliby sobie dalej placac czynsze sredniej wielkosci (wcale nie najwyzsze w Warszawie jak to sie czasem komunikuje).

Mamy tez nowa grupe najbardziej zaangazowanych, ktorzy maja kredyty na mieszkania w inwestycji Belgradzka + liczna grupe osob z Centrum Natolin. Ci sa najbardziej poszkodowani, bo nie chdzi tylko o dlug spoldzielni, ale i o ich kredyty i brak aktow notarialnych na swoje mieszkania.


Ale dlaczego tacy starzy czlonkowie spoldzielni maja zaufac grupie ludzi wiodacych te "opozycje" (bo to glownie dzieki tym z Belgradzkiej i Galerii problemy spoldzielni zostaly naglosnione). W przypadku obalenia Rady, warto byloby miec PLAN co dalej. Byc moze zamiast myslec gdzie zgromadzic wszysktich czlonkow spoldzielni na Walnym, nalezaloby spotkac sie, zeby ustalic jaki jest plan na wypadek pomyslnego oddalenia Pana Jamroza z funkcji Przewodniczacego.
Dlaczego mialbym zaufac komus nowemu, kto pojawi sie jak z kapelusza? Osobiscie chcialbym poznac kogos, na kogo glosowalbym jako na kandydata do RN czy Zarzadu, nawet tymczasowego.
W szczegolnosci mogloby sie okazac, ze Nowy Zarzad swietnie zadba wylacznie o inwestycje Belgradzka i Galerie. I byc moze reszta czlonkow spoldzielni bedzie musiala za to zaplacic?

Nie chce tutaj nikogo prowokowac, ale przedstawic swoj punkt widzenia, ktory pewnie jest dosc powszechny i oczywisty takze dla osob, ktore o "problemach" spoldzielni slysza po raz pierwszy.

[raport24]

Lokaj 28
A co stoi na przeszkodzie żeby pogadac w gronie swoich sąsiadów ze swojego bloku i może jeszcze sąsiedniego znaleźć wśród swoich sąsiadów kogoś kto będzie godny zaufania i potrafiący działać i żebyści sami kogoś na walnym zaproponowali do RN jako osobę która będzie dbała o wasze inteteresy.
Jeżeli w ten sposób postąpią wszystkie mniejsze grupy to nie bedzie sytuacji że jakaś jedna grupa wskaże wam RN i będzie rządzić.
Możecie się sami spotkać zastanowić co dla was jest ważne wyłonić waszego kandydata.
Przed walnym mozna opublikować liste osób które wspierają obecną RN i Zarząd żeby ludzie wiedzieli na kogo nie głosować. Natomiast oddawać głosy na sąsiadów.

[lasek4]

Tp pytanie podstawowe ; kto z nas ma jakiekolwiek doświadczenie w zarządzaniu nieruchomościami???
Czy znamy kogoś kto podejmie się komisarycznego zarządzania kryzysowego na czas wyboru właściwego Zarządu. Kogoś kto nie ma niczego wspólnego z żadnym dotychczasowym zarządem ani radą nadzorcza i jest więcej niż człowiekiem dobrej woli bo jednak musi się na tym znać. wystarczy słowo tak.
A jak wygląda prawnie kwestia wynajęcia firmy zarządzającej.
W sprawie organizacji walnego - dokument uprawniający do głosowania w jakiejkolwiek sprawie to: dowód osobisty lub paszport plus numer członkostwa w spółdzielni z adresem, którego dotyczy to uprawnienie i głosowanie z wyczytywaniem jak w Sejmie. Nie idę na żadne zebrania gdzie głosuje się przez podnoszenie rąk.
Ze wszystkich wypowiedzi na forum rozumiem że wszyscy widzą, że wyrok Sądu jest ostateczny i te pieniądze trzeba wydać. Nic nie wiem o działkach, które Spółdzielnia ma na własność i może sprzedać......
Nic nie wiem o najlepszych dla nas wszystkich sposobach, które mógłby wdrożyć nowy zarząd. No więc co należy dalej robić jak już powołamy nowych ludzi; znowu zdać się na nich??? Jak szybko i najlepiej spłacić te długi?????

[lis]

Przede wszystkim nie może być tak, że ktoś się w pianowidzie (jak Kaczyński) zgłasza do rady nadzorczej i jest wybierany, bo nie ma innych kandydatów. Nie może być osoba powiązana zależnościami takimi, jak zamówienia ze strony spółdzielni, czy wynajmowanie lokalu od spółdzielni. Takie osoby łatwo zweryfikować, gdy na zebraniu jest wielu ludzi, a nie 1% mieszkańców, którzy się w ogóle nie znają, albo są to tylko ci, co mają być, żeby dobrze zagłosować.
Wyasygnowanie osób spośród swoich sąsiadów jest dobrym pomysłem. Istotna jest również pewna cecha - otwartość umysłu. A więc nie tylko uczciwość i dobra wola, ale i umiejętność kojarzenia, bo z doświadczenia z dzisiejszą radą, widzę, że ci ludzie kompletnie nic nie rozumieją z zachodzących procesów, nawet gdy im się to tłumaczy. Ślepo brną w to, co mówi prezes.
Zarząd powinien być wybrany z konkursu. Jest na rynku wielu ludzi o fantastycznych kwalifikacjach, nawet w wyciąganiu firm z trudnych sytuacji. I o dziwo,niektózy nie są związani ze chorą spółdzielczością. Po porstu do tej pory nikt tu takich ludzi nie chciał, bo nie chodziło o dobre zarządzanie.
I ponawiam pytanie - jakie kwalifikacje do bycia prezesem spółdzielni ma dzisiejszy prezes - technik od centralek telefonicznych i wymiany opon? BEZ WYŻSZEGO WYKSZTAŁCENIA. Co takiego wie o zarządzaniu nieruchomościami, że on może, a inni będą gorsi? Nic i dlatego mamy takie problemy, jakie mamy.
Jego jedynym atutem jest to, że se dziś przed nazwiskiem może prezes dopisać, a wielu ludziom to wystarcza.

[anemon]

Na razie to są dywagacje nt. co by było gdyby... Owszem, wazne, ale nie najwazniejsze w tej chwili. Mam wrazenie, niestety, że zebrać nawet te wymagane 10% członków na zebranie będzie graniczyć z cudem... Ludzie maja sprzeczne informacje, wiec sobie mówią -jakoś to będzie, nie może przecież byc aż tak źle...że znowu trwa walka o władzę... Nie zauważają- albo nie chcą- że co inwestycja to kłopoty..., że zamiast je zatrzymac w zasobach Sp-lni- my je tracimy i zubożamy majatek Sp-lni...

[lasek4]

.......może skoncentrujmy się na tym żeby nie pozwolić Zarządowi na zaciąganie kredytów. Kto może sprawdzić czy do zaciągnięcia kredytu wystarczy RN czy potrzebna jest zgoda Walnego???
Jestem zwolennikiem zaciągnięcia pasa i odsprzedania czegoś co zlikwiduje nasze długi - im szybciej tym lepiej. Na tych wszystkich inwestycjach wychodzimy jak Zabłocki na mydle. Ciekawe jaka byłaby dzisiaj sytuacja Spółdzielni gdyby zamiast tych budów sprzedano działki, na których stanęły.
Czy ktoś wie na czym polegają układy Zarządu z komornikiem; twierdzą, że mają w tym "sukcesy".....

[lasek4]

i jeszcze...ludowe porzekadło mówi "kto się stale ogląda do tyłu - jak nic się potknie". Skupmy się na tym jak wyjść z tego bagna.
A potem proponuję każdego kto działał na szkodę zlicytowac do skarpetek. Nie oglądajmy się na żadne karne sprawy tylko skrzyknijmy się jak na amerykańskim filmie.
Teraz jednak myślmy jak minimalizować straty!!!!!

[anemon]

A moze by tak skrzyknąć wszystkich zainteresowanych ( i CN I Belgradzka oraz reszta)i w czwartek iść "hurtem" do Sp-lni i nie my na 10 minut do RN tylko zażadać wyjścia do nas? Po co kazdy z nas ma się powtarzać, kiedy niemal wszyscy maja te same pytania?

[lis]

Kredyty mogą zaciągać sami.
Sprzedaż nieruchomości wymaga zgdody walnego.
Możemy, jak na amerykańskim filmie, w samo południe. Normalnie Bonanzę zrobić. jestem za!
Co do innych rozwiązań - o pewnych rzeczach należy spokojnie.

[lasek4]

Cel nie uświęca środków!!!! Żadnych rozwiązań siłowych ani najść!!!
My nie jesteśmy bandą rabusiów tylko społecznością ograbionych obywateli.
Myślę o kilkuset identycznych (NIE JEDEN PODPISANY PRZEZ GRUPĘ) pismach do Spółdzielni o wgląd w określone dokumenty, o odpowiedź na listę pytań......itp, itd
Nic ogólnikowego tylko super operacyjne pytania!!!!
Trzeba ich zarzucić tym, że to jest ogromna liczba konkretnych imiennych żądań a nie jedno pisemko.
Wszystko lege artis z powołaniem na artykuły.
A marzy mi się aby można było zebrać 2300 imiennych pism z żądaniem odwołania ich wszystkich (czy to wystarczy???) I tyleż samo z pozwami do Sądu o odszkodowanie za utracone mienie.

[lis]

Na Belgradzkiej regularnie składali pisma o pokazanie dokumentów, z wieloma podpiasami. W zamian albo nie było nawet odpowiedzi. Albo dostawali niektóre dokumenty (z których niewiele wynikało). O część dokumentów wystarali się przez sąd. Nie dostali ani jednego protokołu rady nadzorczej, ani jednej uchwały, ani jednej faktury. I tak od roku.

[lasek4]

to proste - zawsze mozna odpiwedzieć aaa to było jedno pismo i odpowiedzieliśmy
ale kiedy trzeba przepuścić przez kancelarię kilkaset pism to już trudniej

kto pamięta: 'na ich gierki musimy mieć nasze kruczki"

[Lokaj28]

Raport24,
W sumie masz racje, choc akcje uswiadamiania prowadze od kilku miesiecy - to jest jak grochem o sciane. Moze to wlasnie w tym tkwi problem. Zaczynalem od ulotek o tym wlasnie forum - ogloszenia ginely srednio po godzinie. Wiec zdecydowalem sie na ulotki do skrzynek.
Ale jak rozmawiam z sasiadami, to kazdy tylko "nie pierwszy raz, jakos to bedzie", albo "bo to wszystko zlodzieje"... I taka rozmowa. Mam nadzieje, ze to tylko u mnie taki przekroj spoleczny bez nadziei na reforme...

[Sąsiad]

Nie wyszukujcie problemów tam, gdzie ich nie ma!
Problemem jest to, że statut spółdzielni został zarejestrowny jeszcze przed wejściem w zycie znowelizowanej ustawy o spóldzielnaich mieszkaniowych a więc jest to po prostu bubel!

Nie robcie problemu, gdzie zwolać walne i jak glosować - napewno nie przez wyczytywanie z jakiejs listy. Bylem zaproszony na walne spoldzielni Stokłosy - zwołano je w hali sportowej koło Lidla. Przyszło 203 osoby na około 4,5 tysiąca czlonjkow. Glosowanie przebiegalo bardzo szybko, bo zaangazowano firme z elektronicznym systemem glosowania.

A co do zaciągania kredytów przez sm Przy Metrze - nie zgadujcie, bo to określa art. 69 ust. 1 pkt.17 mówiacy o uprawnieniach rady nadzorczej: "upoważnienie Zarzadu do zaciągania kredytów bankowych i innych zobowiązań w zakresie najwyższej sumy zobowiazań, określonej przez Walne Zgromadzenie."

Jeśli szybko nie zmieni się rady, to nadal wszystko jest możliwe - nawet te największe wspólne przewały!

[marek kaczmarek]

Myślę Sąsiedzie,że żaden bank w sytacji w jakiej jest spóldzielnia nie udzieli kredytu i dobrze-dość perfidnych zagmatwanych sytuacji,mleko się wylało.Trzeba zwołać Walne uzyskać zgodę na sprzedaż działek ,ułożyć się z Nadbud,spłacić dług i zacząć normalnie żyć. Dość inwestycji i kolejnego naciągania i oszukiwania ludzi i wykonawców przez nieuczciwych inwestorów powierniczych z którymi dobrze żyły i żyją kolejne zarządy i rada nadzorcza.Tak wspólnie działali i nadzorowali się,ze wpędzili w długi kilka tysięcy ludzi.Koniec z tym towarzystwem wzajemnej adoracji.Każdy z nas powinien złożyć doniesienie do prokuratury na władze spóldzielni o narażenie i spowodowanie strat o znacznej wartości.Po lekturze postów widać,że jest wsród nas kilku prawników. PROSZE O OPRACOWANIE i ZAMIESZCZENIE PISMA -do prokuratury, które będzie można ściągnąć uzupełnić i złożyć w prokuraturze.Ja takie doniesienie złoże i myślę,ze wiele osób postąpi podobnie.Działajmy to tylko trochę cywilnej odwagi w obronie samego siebie .