Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze"

[lis]

Na stronie naszej sm jest link do protokołu lustracji, ale od jakegoś czasu działa tak [link widoczny dla zalogowanych]
chyba chłopaki boją się tego, co wynika z tej lustracji.
Oczywiście wniosków polustracyjnych można szukać na próżno.
Ale to jest na stronie stowarzyszenia. Po co się dublować? No nie?
Czyli jak najprościej udawać, że się spełnia ustawowe obowiązki? Zamieść pod dywan i udawać Greka.

[lis]

No po mojej wcześniejszej reklamacji link nagle zadziałał.
Ale widać ten, co mu to przeszkadzało został już usatysfakcjonowany i link do protokołu lustracji znów nie działa.
Co się mamy przeciążać czytaniem niefajnych lustracji, którą napisały głupie lustratorki.

[Adamus]

czy jest już u was światło na klatce??

[NEO]

Nie, bo oszczędzamy na papierze toaletowym i żarówkach

Lustracji nie można przeczytać, bo link do niej jest w różnych dokumentach. To taki patent jak z dzieckiem, co jak nie widzi, to nie ma. Zepsujemy plik i już problem znika. Jakby se prokurator, sąd, biegli, rzecznik, sułowski i członkowie spółdzielni nie mogli inną drogą pozyskać.

[marek kaczmarek]

Po co nam oświetlenie na klatkach schodowych - mamy "światły" zarząd i RN i to powinno wystarczyć ciemnym członkom członkom spółdzielni, a Ci
bardziej dociekliwi mogą przecież świecić przykładem.

[dociekliwy]

Protokół lustracji se strony spółdzielni się nie ściągą tylko przez przeglądarkę Internet Explorer, przez Firefox można ściągnąć.

Natomiast zawsze można go ściągnąć ze strony Stowarzyszenia SMSMPM

[link widoczny dla zalogowanych]

łącznie z zaleceniami czego nie ma na stronie spółdzielni

[NEO]

Poczytajcie na blogu Pana Marka komentarze.
Mnie interesuje ta rozbieżność pomiędzy słowami towarzysza prezesa, a rzeczywistością.
W pewnych sprawach nasi mecenasi do upadłego walczą przed sądem. W innych wykazują się dużą ignorancją.
Np w sprawie Defensy sąd pisze jasno, że spółdzielnia nie podjęła odpowiednich działań przeciwegzekucyjnych, to Defensa skutecznie swoje 2,2 mln ściągnęła.
W sprawie Nadbudu towarzysz prezes przez długi czas udawał Greka. A nawet Greka Zorbę, bo pięknie wyglądają wielkie katastrofy.
O co tak naprawdę chodzi w sprawach przeciw miastu? Znów dowiemy się jak będziemy musieli płacić.
W sprawie o wierzytelności wobec Drimexu? - Tam to jest trup w szafie. Towarzysz prezes opowiada o tym jakie jest bezprawie w naszym kraju. Skoro poświęca tyle czasu temu drobnemu faktowi, to z doświadczenia wiem, że siedzi tu trup w szafie. Zawsze tam, gdzie śmierdzi, prezes albo nie mówi nic, albo jak wyjdzie, mówi dużo dużo o niczym.
To nauczka dla tych, których towarzysz zaprasza na te obywatelskie spędy, na których uprawia propagandę sukcesu i opluwania opozycji. Prezes znów wam opowie o swojej martyrologii, bohaterskich akcjach, wrogim sądzie/prawie, złych wierzycielach, czy innych wrogach ludu w postaci opozycycjnych członków spółdzielni, którzy zapewne są w zmowie z sędziami, wierzycielami, czy innymi rozbójnikami.
Wystarczy jednak wejrzeć w duszę towarzysza oraz w dokumenty i fakty, żeby uznać te słowa za bla bla bla. O tym jak trzymać się stołka za naszą kasę. Chyba najwyższa pora publikować te ciekawsze uzasadnienia. Tak jak ten w sprawie Nadbudu, gdzie jest czarno na białym napisane, że mamy nieudolnych prawników.
Więc podobnie jest z lustracją. Poczytajcie. To jest przydługi dokument, ale jak ktoś wie czego szukać, zobaczy że trup jednak w szafie podśmierduje. Szczególnie widać to we wnioskach. Tych, co towarzysz przed nami ukrywał. Nawet członkowie rady nie mieli dostąpić zaszczytu przeczytania tych wniosków, bo jeszcze by zobaczyli na piśmie pieprznik. U nas nawet obieg dokumentów jest patologiczny.

[Piotr]

To co piszę NEO ,"sprawy przeciw miastu" - tylko patrzyć jak zostaną w trybie bardzo szybkim rozstrzygnięte i to wiadomo że na korzyść miasta (Gminy) . Tych zobowiązań wobec Gmin jest bardzo , bardzo dużo a w dobie zbliżającego się kryzysu , zrobione zostanie wszystko aby zasilic dochody budżetu. Tutaj bardziej działa polityka niż ew. sprawiedliwość i prawo. Będzie miał Prezes nad czym się rozżalać! Biedaczek! ale jakoś mu nie współczuje tylko sobie!