Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze"

anemon

Ja też sądzę, ze tu powinien wkroczyć prokurator, podsłuch jest czynnoscią nielegalną.
Lisie, a nikt naszemu prezesowi nie pstryknął fotki kiedy tak przemykał z tymi workami???

lis

Niestety. Zaskoczenie, nieświadomość...
Trudno.
Ale rzczywistość chyba przerasta wyobrażenia niektórych. Choć swoją drogą w tej salce rady wiele osób przyciszało głos, bo wiadomo... podsłuch. Więc mądrość ludu jednak wyczuwała co się dzieje. Szkoda, że na zpcz mądrość ludu nie dołożyła 1 głosu. Trochę inaczej by dziś to wyglądało.

marek kaczmarek

Tanczący z worami Prezesik to już coś - czyżby zaczynał pakować manatki ?

lis

Nie. Pewnie tylko niebezpieczne zabawki.
Tak łatwo wykurzyć się pewnie nie da.

NEO

Nowa startegia Jamroza ma być taka, że to nie był podsłuch, ale atrapa. Pomijając kwestię jak można próbować ściemniać na różne sposoby. W końcu da się powiedzieć wszystko. To po co komu atrapa ukrytego podsłuchu?
I okazuje się, że to nie P. Sypniewski złożył doniesienie, ale prezes. Może wtedy jak wynosił wory z tajemniczą zawartością?

MadMax

Strategia Jamroza się potwierdza. Nawet Przewodniczący mający wykształcenie elektroniczne (tak mówi) nie jest w stanie stwierdzić że to był podsłuch no i oczywiście M. Wojtalewicz też nie mógłby tego stwierdzić. Tu musza być przeprowadzone specjalistyczne ekspertyzy

lis

P. Przewodniczący posuwa się do różnych kłamstw.
A to, że to nie był podsłuch. Bo niby ten mikrofon w przedłużaczu to tylko taka atrapa.
A to, że sam p. prezes zawiadomił policję. A niby p. Sypniewski to co robił przez cały dzień?
A to, że w ogóle nie było tam p. Wojtalewicza. Tylko, że to właśnie p. Wojtalewicz był na dyżurze wraz z p. Sypniewskim.
Posuwanie się do zakłamywania rzeczywistości świadczy, że p. przewodniczący ma poważny problem z sercem i głową. Bardzo go bolą.