Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze"

NEO · Wysłany: Śro 23:39, 19 Wrz 2012 Temat postu: Posiedzenie 26.09.12

Kolejne posiedzenie za tydzień w środę 26.09
Porządek obrad na blogu [link widoczny dla zalogowanych]
Na początku przerobimy zaległe pisma, z przeprosinami, że dopiero teraz.

KAT

Postuluję, by we wstępie do regulaminu przetargów znalazły się jasno określone zasady etyczne, którymi będzie się kierowała SM "Przy Metrze" przy wyborze ofert. Zasady takie powinny stanowić rodzaj jednoznacznego przekazu dla firm zainteresowanych współpracą z naszą spółdzielnia: muszą one się kierować podobnymi zasadami.

NEO

Na blogu Pana Marka możecie Państwo zapoznać się z opisem ostatniego posiedzenia rady [link widoczny dla zalogowanych]
Muszę tutaj napisać, że nauczeni złymi doświadczeniami ze starych rad nadzorczych przedstawiciele, z przyjemnością stwierdzili, że obecnie atmosfera na posiedzeniach jest przyjacielska. Przychodzi wielu przedstawicieli, którzy mogą zabierać głos, a nawet ten głos jest brany pod uwagę.
Przedmiotem obrad tego posiedzenia było kilka ważnych spraw.
Wybraliśmy firmę audytorską do wykonania audytu spółdzielni za okres działalności poprzedniego zarządu. Rozstrzał ofert był bardzo duży. Najtańsza oferta opiewała na 73 tys brutto. Najdroższa ponad 160 tys. Wybraliśmy firmę Ulivex-expert z uwagi na cenę i świetne referencje.
Sprawa konkursu na nowych członków zarządu - dyskusja była długa. Między innymi dlatego, że każdy z nas chciał skonfontować swoje pomysły jakich prezesów chcielbyśmy mieć. Wszyscy zgodzili się w efekcie tej dyskusji, że nie chcemy prezesów z doświadczeniem spółdzielczym, bo to jest skaza w myśleniu. Określając nasze wytyczne wzięliśmy pod uwagę ogłoszenie innej spółdzielni, ponieważ wydawało się nam dosyć dobrze przemyślane. Ten temat będziemy omawiać jeszcze raz na kolejnym posiedzeniu, kiedy to stosowny dokument z naszymi wytycznymi zostanie przygotowany.
Zmiana regulaminu przetargów - chyba nie muszę przypominać, że obecny regulamin powstał rok temu ku łatwiejszemu operowaniu naszym majątkiem przez stępnia. Wymaga on bezwględnie zmiany. Pasjonująca dyskusja nad tym, jak powinien wyglądać ten regulamin skończyła się decyzją, że 2 zespoły przygotują 2 konkurencyjne projekty, które skonfrontujemy i opracujemy na tej podstawie nowy regulamin, który będzie zabezpieczał mam nadzieję interesy spółdzielców.
Sprawa kompensaty dotyczy bezpośrednio niesprzedanych na Belgradzkiej mieszkań, bo mieszkania te są drogie, albo wręcz skandalicznie drogie, jest to cena wybudowania, czyli nominalna i nie jest łatwo zmienić ten status. Tymczasem ciążą obecnie na spółdzielni. 2 osoby wycofały się z umów i domagają się zwrotu wpłaconych wkladów budowlanych. Warto jest więc pomyśleć o rozwiązaniu tego pata. Rada podjęła decyzję o wykonaniu operatów szacunkowych ile dziś te mieszkania są warte. Dalsze pomysły co z tym klopsem zrobić, trzeba będzie oprzeć na tych operatach.
Co do premii dla byłego zarządu, chyba nie muszę wypowiadać się. Pewnie nie macie ochoty płacić tych premii?
W tzw "żółtej teczce" zalegało mnóstwo zaległej korespondecji. Wiele spraw było już przedawnionych, musiały więc trafić ad acta. Wiele może wreszcie znajdzie swoje rozwiązanie. Ponieważ rozpatrywanie tych spraw zajęło nam mnóstwo czasu, nie przerobiliśmy korespondencji z ostatnich dni. Martwi mnie, że wiele spraw dotyczy faktycznie działu administracyjnego. Mam nadzieję, że wraz z przyjęciem nowych administratorów, to się wreszcie zmieni. Niemniej informuję zainteresowanych, że nie było tam żadnych pism odnośnie jakichś soczków czy czegoś w tym stylu. Nie wiem o co chodzi.
W sprawach różnych rozpoczęliśmy od listu z zarzutami generała Karpacza o to, że się go krytykuje. Ten list miłosny, dosyć żałosny, świadczy chyba już tylko o dotkniętym ego autora.
Poza tym rozmawialiśmy znów o tym jak rozwiązać problem śmietników. Zarząd ma nowe pomysły na tę sprawę. Poza tym omawialiśmy kwestie uciążliwych sąsiadów. Tutaj prośba, żeby przede wszystkim informować na papierze o takich przypadkach, ponieważ zarząd mając bardzo małe możliwosci pomocy w tym zakresie, nie może zrobić nic jeśli o tym formalnie nie wie.
Rozmawialiśmy też o planowanym spotkaniu infomacyjnym. Warto jest na nim porozmawiać o tym, co zastaliśmy w spółdzielni i jakie mamy plany.

Adamus

NEO
na brak pracy narzekać nie możecie to fakt, ale brak jest dwóch punktów tj anteny zbiorcze i domofony.Na dachu budynku Lanciego nr 4 stoi jakaś antena /nowa/błyszczy/.Już możną odbierać TV w systemie cyfrowym na tzw multipleksie /konkurencja dla kablówek/Anteny na dachach są tylko brak WASZEJ DECYZJI. Podobnie i domofony.Usługodawca chce 150 złotych od lokatora za cyfrowy domofon.Ale czy on jest nowoczesny??nikt na tym się nie zna.Potrzebna jest pomoc pionu technicznego???Czy tego nie można załatwić.??

kika

Chyba potrzeba fachowca a nie pionu technicznego. Załatwiałeś coś "w tym pionie"?
Spróbuj, przekonasz się jakie będzie cudowne bajdurzenie o niczym.

Adamus

Przecież nie należy pytać zarządu czy członków RN zadając im pytanie co z antenami zbiorczymi, które są na dachach "starych".Przy ulicy Lanciego nr 4 od Osiedla na dachu widać założono nową??
No i z domofonami,które są stare a cena u usługodawcy z ogłoszenia to 150 złotych od lokatora.przy założeniu 20/20. To na prawdę nic nie kosztuje a przyzwoitość nakazuje sprawdzić..

atena

To z Piaseczna widać anteny na budynku Lanciego 4, a może i kogucika na druciku też?, a może i prawdziwe kino multiplex.
Ale sobie kolego napaliłeś w tym piecu.

NEO

Te anteny rzeczywiście wyleciały mi z głowy.
Po prawie 6 godzinach obrad.....
Natomiast sprawę domofonów poruszaliśmy dwukrotnie na poprzednich radach. To jest dosyć dziwny temat, ponieważ w naszej spółdzielni w starszych budynkach domofony zakładane są jak jakiś luksus, czyli w drodze indywidualnego zbierania kasy na taką inwestycję. Co następnie jest dalej dziwne, bo jak ma zarządzać spółdzielnia czymś, co nie było jej inwestycją. Więc te domofony następnie były przekazywane spółdzielni. Taka konstrukcja powodowała zupełnie różne systemy, od różnych dostawców.
Nowa koncepcja jest taka, że spółdzielnia poszuka jednego dostawcy domofonów. Jeśli mieszkańcy będą chcieli zakupić domofony lub je zrewitalizować, to będą korzystać z jednego dostawcy, wybranego przez spółdzielnię, co powinno obniżyć koszt tej inwestycji oraz ułatwić zarządzanie.
Taka jest na razie koncepcja.
Niestety nie ma kasy na kupienie tych domofonów z zasobów spółdzielni.

aran

A moze problem domofonów rozpocząć od zapytania skierowanego do aktualnych konserwatorow tych instalacji w SM?
Aktualnie na moje oko to chyba z pięciu różnych instalatorow zajmuje sie naszą siecią domofonową, trzeba zaczynać od najprostszych a na dodatek nic nas to nie kosztuje - rozwiązań.
Adamus, Ty tak dobrze obserwujesz jak spacerujesz po osiedlu - to mam prośbę - zajdź do słynnego działu technicznego i wyjaśnij interesujący problem anten, nie wciskaj kitu, ze widzisz je z Piaseczna. A może stamtąd łatwiej Ci bedzie wyjaśnic dylemat antenowy?
Tak dla ludzkości rozwiążesz problem, bez udziału RN, jesteś bardzo kumaty.

Adamus

aran
niestety na technicznych sprawach i nowatorskich rozwiązaniach nie mam zielonego pojęcia.Dlatego uważam , ze te forum podobnie jak telefony do działu technicznego może być łącznikiem miedzy członkami a władzami i pracownikami SM.Po wyświetleniach widać a nawet można odczuć ,ze te forum jest o ile nie czytane to śledzone przez zainteresowanych pracowników SM.
Sam dokonałem rozpoznania na temat domofonów i wiem ,ze "wymiana" na nowe, nie musi być to nowe a koszt na 20 lokatorów /jedna klatka/ 150 złotych od lokatora. Moim zdaniem powinien tym problemem zająć się dział techniczny naszej SM. Jeżeli za remonty balkonów płacą ci co nie maja balkonów to i wszyscy powinni zapłacić za domofony.Prawdę pisze NEO ,ze stare zasoby zostały z nowoczesnych domofonów niejako wyalienowane bo wybudowane zostały lata temu uuuu a może i jeszcze dawniej. Ale stare tez może być piękne zapytaj ateny Ona coś wie na ten temat. Dlatego domofony można włączyć do grona wspólnoty i wybrać jednego wykonawce i konserwatora.
Dlaczego pisze o antenach zbiorczych, nowe ich nie maja ale na starych są zamontowane. Wchodzi a właściwie już wszedł w przestrzeń multipleks. Dla odbiorców kablówek to konkurencja. Każdy konsument zaoszczędzi minimum 60 złotych miesięcznie, co nie jest bez znaczenia dla każdego budżetu domowego. Internet tez nie musi być u operatora kablówki, można nabyć MODEM USB jest wspaniały odbiór i rewelacyjna szybkość i odczuwalnie taniej.WARTO O TYM WIEDZIEĆ.

aran

Adamus, teraz to mnie wyjaśnij dużymi literami. Skąd wziąłeś wyliczenie oszczędność 60 zł. Mam duży pakiet programów TV, szybki internet, 240 min "darmowych" rozmów telef i to wszystko kosztuje mnie 123 zł. Na czym miałaby powstać oszczędność? A tak w ogóle to nie bardzo rozumiem o czym mówimy, co mają za udzial w tym przedsięwzięciu anteny zbiorcze?
Nie funkcjonują całe wieki to teraz jakim nakładem sił i środków zmusić je do działania? Może ja coś mieszam ale temat dla mnie obcy jak chiński język. Możesz rozszerzyć na poziomie średnio inteligentnego mieszkańca?

Adamus

aran
Wyjaśniam, ze nie ma znaczenia operator, każdy bierze jak najwięcej, dając jak najmniej.Operator kablowy to nie instytucja charytatywna.
operator? pakiet TV plus telefon plus internet to co najciekawsze jest w pakiecie dodatkowym czyli płatnym.Dziś w dobie rozwiniętych komórek telefon stacjonarny jest zbyteczny, no chyba ze ktoś prowadzi działalność gospodarcza. koszt telefonu stacjonarnego miesięcznie około 50 złotych , lub 80 non stop.
internet w zależności od operatora i szybkości plus minus 50 złotych
TV podobnie około 50 złotych plus dodatki Canal plus czy sportowe Polsat w hurcie 80 zlotach.plus system HD RAZEM 210 złotych.do tego dwie komórki po 60 złotych razem 330 złotych. Oczywiście można pakiet mniejsze ale tam nie ma co oglądać.
MOLTIPLES już działa antena pokojowa cena 70 złotych i odbierasz. Dziś 16 kanałów a "jutro" wszystkie sportowe i filmowe Tyle ,ze pokojowa często zrywa obraz, z anteny na dachu odbiór idealny.
Wyrzuć z domu telefon stacjonarny, wymień internet na modem usb zaoszczędzisz znacznie więcej.
Dostajesz wówczas więcej za mniej kasy.
A teraz wierszyk tak przy niedzieli

"KTO RZĄDZI ŚWIATEM?

Po latach rozmyśliwań,
niemal u schyłku życia,
dokonałem niezmiernie
głębokiego odkrycia.

Moje wielkie odkrycie
raz na zawsze, niezbicie
rozwiązuje odwieczną
zagadkę, mianowicie,

rozstrzyga nieomylnie,
ustala niezachwianie
ostateczną odpowiedź
na ciekawe pytanie,

co dręczy nas od wieków
i wciaż wraca od nowa:
kto rządzi światem? jaka
mafia anonimowa?

Nie wierzcie w bajki. Nie ma
żadnego synhedrionu
sekretnych władców. nie ma
żadnych "mędrców syjonu".

Więc to bajka. i bujda,
że "światem rządzą kobiety"
i nieprawda, że światem
rządzą żydzi - niestety.

Nie my, t.j. nie oni.
nie żydzi i nie masoni,
nie mormoni, nie kwakrzy
nie fabrykanci broni.

Nie junkrzy, nie sztabowi
wojskowi kondotierzy,
nie monopole, kartele,
bankierzy ni bukmakierzy,

Nie związki zawodowe,
nie "standard oil", nie watykan,
nie internacjonalka
kalwinów czy anglikan,

nie międzynarodówka
komuny, czy "kapitału" -
Ktoś inny. kto? - pytacie.
zaraz, ludzie, pomału.

Gotowiście na wszystko?
Ha, dobrze, jam też gotów.
Słuchajcie: światem rządzi
wielka zmowa idiotów.

Światem rządzi sekretna
pomiędzynarodówka
agresywnego durnia
i nadętego półgłówka.

Trade union grafomanów,
tajna loża bęcwałów,
klub ćwierćinteligentów,
konfederacja cymbałów,

aeropag jełopów,
jałowych namaszczeńców,
pompatycznych ważniaków,
indyczych napuszeńców.

To oni, sprzymierzeni
w powszechnym związku, który
rozstrzyga o powodzeniu
teatru, literatury.

Gramofonowej płyty,
filmu, obrazu, symfonii.
to oni decydują
o kulturze, to oni.

Przydzielają posady
stypendia, nagrody, szanse,
ordery, renumeracje,
bonusy i awanse.

Samym instynktem głupoty
odnajdują się wzajem.
Rozumieją się wspólnym
językiem i obyczajem.

I hasłem, które woła
z ochotą raźną i raczą:
kretyni wszystkich krajów
łączcie się! więc się łączą.

Przeciw wszelkim ambicjom,
przeciw wszystkim talentom,
przeciwko swoim wrogom,
przeciw nam - inteligentom.

To oni - pan generał,
co dziś rozumie bezwiednie,
jak dziś w cuglach, szach mach, wygrać
wszystkie wojny poprzednie.
To cenzor, który skreśla
wszystkie mądre kawały,
tak, aby w rękopisie
same głupie zostały.

To krytyk, co bełkoce,
chociaż nikt go nie słucha
i czepia się cudzego
pióra, jak wesz kożucha.

Ekonomista, który
kosztem ogólnej nędzy
uzdrowi "wymianę dewiz"
i "pokrycie pieniędzy".

To polityk, maż stanu
dyplomata, co wkopie
niewinnych ludzi w azji,
w afryce i w europie

w tak trudne sytuacje,
w tak kręte labirynty,
w tak polityczne kanty
i dyplomatyczne finty,

że z nich jedyne wyjście
na świat i światło Boże -
przez wojnę, której nikt nie chce,
przez morze krwi i morze

lecz. - oni nas trzymają
w ryzach, za twarz i pod batem.
to ONI - i to jest właśnie
ta mafia, co rządzi światem.

A jaka na nich rada?
Bo czuje moi mili,
że z dziecięcą ufnością
pytacie mnie w tej chwili,

muszę prawdę powiedzieć,
wbrew ufności dziecięcej:
niestety, nas jest za mało.
Durniów jest znacznie więcej.

My skłóceni, więc słabi.
durnie zgodni, więc silni.
my się często mylimy.
durnie są nieomylni.

My sceptycy, zbłąkani
na ziemi i na niebie -
a ONI tak aroganccy
i tacy pewni siebie

i tacy energiczni
że serce z trwogi mdleje.
Ach, nie znam żadnej rady.
Mam tylko jedną nadzieję.

Żyje tylko ta drobna
otucha i nadzieja
że my umiemy śmiać się.
A durnie nie umieją.

Kto wie... może po wiekach,
kto wie... może w oddali,
to jedno przed durniami
obroni nas i ocali.

Tym śmiechem was zasłonie
i do serca przygarnę.
I może nie pójdziemy
ze wszystkim na he... marne

Marian Hemar, 1961r.

NEO

TEORIA WZGLĘDNOŚCI
MARIAN HEMAR
Teoria względności
Gdy się ludzi ocenia
Z różnych punktów widzenia --
Ciekawa rzecz, jak się skala
Pewnych wartości zmienia.

Wada staje się cnotą,
A zaletą -- głupota.
O przeciwniku -- gdy zacny --
Mówimy, że idiota.

O stronniku, gdy trudno
Przyznać nam, że rozsądny --
Nie powiemy, ze cymbał.
Powiemy: "Z gruntu porządny".

Gdy się mądrym człowiekiem
Chlubi wrogi nam obóz --
Stwierdzamy, że "inteligentny"
I dodajemy: "łobuz".

Gdy się w naszym obozie
Łobuz szasta wybitny --
Mówimy: "Twardy człowiek.
Zdolny -- mówimy. -- Sprytny".

Gdy nasz przeciwnik się potknie,
"Zdrajca!" -- głosimy krzykiem.
Gdy stronnik zdradzi, stwierdzamy:
"Nie był naszym stronnikiem".

I to nas niesłychanie
Na duchu podtrzymuje,
Że przeciw nam zawsze
Idioci tylko i szuje.

A z nami, wszyscy albo
Roztropni, albo dumni,
Albo z gruntu porządni,
Albo bardzo rozumni.
*
Dziwne, jak punkt widzenia
Automatycznie zmienia
Skalę naszych kryteriów
Uznania czy potępienia.

Gdy my konfiskujemy --
Zasługa to narodowa.
Kiedy nas konfiskują --
Gwałcą swobodę słowa.

Kiedy nas zamykają --
Tyrani! Despoci! Kaci!
Kiedy my zamykamy --
Tośmy furt demokraci.

Kiedy my "Precz!" wrzeszczymy --
Tośmy patrioci polscy.
Ci, co "Precz" wrzeszczą na nas
Wywrotowcy warcholscy.

"Dwa a dwa cztery" u nas --
To dogmat, to teologia.
"Dwa a dwa cztery" u wroga --
Wulgarna demagogia.
.....
*.....
Przyznać komu, po męsku,
W sposób najprościej rozsądny,
Że choć wróg nasz -- rozumny,
Choć przeciwnik -- porządny,

I walczyć z nim, aż do konca,
do końca ceniąc go szczerze --
Na to nas nie stać. To w naszym
Nie leży charakterze.

Nasza zasada: siebie
Ze wszystkiego rozgrzeszać,
Ale na przeciwniku
Psy -- o to samo -- wieszać.

Pozdrawiam

aran

I po co ta dyskusja, Hemar 41 lat temu już opisał całą historię i określił jak będziemy ze sobą współpracować dziś w 2012r.
Historia dająca się przewidzieć a jak mocno osadzona na naszym poletku SM.

Adamus

aran
Marian Hemar zebrał wiele mądrych myśli wypowiadanych przez naszych pradziadów,oraz jego własnych które były są i będą zawsze aktualne, dziś za sto lat a może i dłużej.