Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze"

Zbigniew Jamroz · Wysłany: Wto 11:14, 12 Mar 2013 Temat postu: Do nadobnej ph14

Do nadobnej ph14

Dziekuję za zachętę. W gruncie rzeczy jestem bardzo nieśmiały. A jak napisałem coś ciekawszego to Pan Wojtalewicz od razu blokował moje konta, ... no i stres niemal jak po pożarze.

Teraz głównie zajmuję się terapią byłych pracowników SMPM, którzy przeżywają prawdziwy stres - stres rozczarowania demokracją. Podczas zajęć terapeutycznych, wychodzą na jaw przyczyny tych stresów, często drobne jak maczek.

ph14 - Ty, która wszystko możesz, przynajmniej w SMPM, kiedyś obawiałem sie Twojej zasadowości, teraz gdy poznałem Twoje inne oblicze, pozwól, że zwrócę Twoja uwagę na sprawy sądowe. Pisałaś surowo o kłamliwości co poniektórych ... osób. Może będziesz mogła pomóc zestresowanym pracownikom:

Taka tam mała sprawa: III C 980/10. Stary Kaczor przeciwko Przewodniczącemu i Śledczej. Niby nic, ot zwykła prywatna pyskówka, ... i to jeszcze o Alkohol, do którego picia żadna ze stron się nie przyznaje. A ile bólu dla pracowników - w licznych rejestrach spraw sądowych odnotowana jako: "Powód: M. Wojtalewicz, G.Stępniewska Pozwany: SM :Przy Metrze". Mogłoby się wydawać drobiazg, a jednak ... od razu trzeba zaangażować Mecenasa (przepraszam Aplikanta ... to pewnie taniej ?), trzeba zapłacić faktury .. a ile potem będzie roboty ze stornem ? Same stresy! A przecież wystarczy napisać: "Sprawa III 980/10 z powództwa Bogdana ... przeciwko Markowi ... i innym ... o ochronę dóbr osobistych" - prościej i taniej. A wyrzucani pracownicy, może by nadal pracowali ku chwale SMPM.

Rozumiem, nadobna ph14, że to o takiej kłamliwości przed sądami mówiłaś, pisząc o "kryształowej kłamliwości" i ubytkach z portfela, tym razem SMPM. Byłem tam i zeznawałem ... ini też byli i milczeli.

Czy zasłużyłem już na zablokowanie konta i przeniesienie dyskusji na to drugie ... gorsze ... Forum, czy też nadal jesteś zainteresowana sensacjami XXI wieku.
Very Happy

KAT · Wysłany: Wto 12:27, 12 Mar 2013 Temat postu:

Łgarstwa...

Łgarstwa, łgarstwa rozgłaszają
bo się znów na Waszą kasę zasadzają!

KAT

NEO · Wysłany: Wto 13:22, 12 Mar 2013 Temat postu:

Myślę, że Pan odpłynął w smutny świat łgarstwa.
Owszem, dzięki Pana zeznaniom 2 osoby mają problemy. Tylko, że opowiada Pan brednie niezgodne z rzeczywistością. Co w następnej kolejności powoduje jednoznaczne świadectwo kim Pan jest i jaką wartość mają Pana słowa.
Wracając do wcześniejszych Pana wpisów o budownictwie mieszkaniowym i Pana poglądów do czego służy spółdzielnia - do zaspakajania członków i ich rodzin. Jakże kreatywnie rozwinęliście kocepcję "zaspakajania".

A na koniec deser.
Pracownicy nie chodźcie już do Pana Jamroza płakać w rękaw.
Apelacja stępniowa poległa w sądzie.
Chłopaki już płaczą.
Very Happy

Zbigniew Jamroz · Wysłany: Wto 15:14, 12 Mar 2013 Temat postu: Chłopaki nigdy nie płaczą

Chłopaki nigdy nie płaczą - wg yamCito

Oda do onej (sprawiedliwości)

Chłopaki nigdy nie płaczą...
Ja przecież wcale nie płaczę,
to wilgoć w powietrzu narasta.
I łez nie ocieram tajemnie,
to oko mnie zaswędziało /!/.

Że widzisz chusteczki zmoczone /?/.
- no, chyba że się spociłem
- cóż, że trzy paczki zużyłem
- cóż, że do kosza rzuciłem.

Nie, Ona (sprawiedliwość) mnie tak nie rzuci
- przecież mówiła (ona = sprawiedliwość), że wróci...

Na pociechę Wam powiem, że widok Osoby jąkającej się, zawstydzonej ... i niemogącej odczytać instrukcji ... z Góry... był wart każdych pieniędzy.

Evil or Very Mad

Zbigniew Jamroz · Wysłany: Wto 15:45, 12 Mar 2013 Temat postu: Opowiadanie Bredni

Do Rycerza NEO:

Po pierwsze znacznie więcej niż dwie osoby, po drugie jako Praesidens Emeritus teraz nic nie muszę, ja mogę ... a skoro mogę ... to pokazuję ... dowody. A to kółka, a to kropki, a to krzyżyk ... i pytam.
Szkoda, że nie dojechałeś, rozumiem, że w czerwcu będziesz ... .

A propos rękawów, w najmniejszym stopniu służą mi one do wycierania usmarkanych nosków (pracownicy o których tak lekceważąco piszesz nie są zapłakani - są wkurwieni - odczujesz to wkrótce )... mam w nich (w tych rękawach) jeszcze sporo Asów.

Nie przejmuj się zresztą moją skromną osobą, ja zmierzam wygodnie w stronę Adamusowatą (będę opowiadał pięknym damom bajeczki z sensacjami XXI wieku). Ty, waleczny NEO, spójrz na horyzont. Już widać tumany kurzu wzniecane spod kopyt koni hord nowych barbarzyńców, a w ich rękach petycje ... tylko czekać jak wyjmą maryjne raporty ... i zapytają ... skądeż tutaj tyle błędów, skądeż tutaj tyle fałszu ... cóż im odpowiesz rycerzu NEO. Chyba już pora napisać trzecią kopertę.

Buziaczki
Twisted Evil

Zbigniew Jamroz · Wysłany: Wto 16:09, 12 Mar 2013 Temat postu: Trzecia Koperta

Drogie czytelniczki,

Po ostatnim felietonie o Rycerzu NEO i jego walce z Barbarzyńcami (podobno jest już więcej plemion) odebrałem sporo telefonów od Was z pytaniami ... o co chodzi w tych trzech kopertach. Otóż moje Panie:

Właśnie zdymisjonowany Przewodniczący na odchodnym dał swojemu następcy 3 koperty i mówi:

- Jak zaczną się problemy w firmie otwórz pierwszą kopertę i postępuj wg wskazówek, to pozwoli Ci przetrwać pierwszy kryzys. Jak przyjdzie drugi kryzys; zrób tak z drugą kopertą, a trzecią zachowaj na największy kryzys.

Po pół roku w firmie widać już że dobrze nie jest; załoga zaczyna szemrać, wyniki kiepskawe, no to nowy Przewodniczący stwierdził, że zajrzy co tam mu poprzednik radził, tak na wszelki wypadek.

Otwiera a tam tekst: "Zwal wszystko na poprzednika"

Ucieszył się z tak dobrej i prostej rady; i dawaj rozkręcać kampanię 'co ten mój poprzednik zawalił i wszystko zło z tego wynika'.
Starczyło na jakiś czas, ale w firmie od tego się nie poprawiło i znów nastroje się pogarszaja.

No to otwiera drugą kopertę a tam rada: "Zrób reorganizację i ogłoś plan szeroko zakrojonych reform i powołaj Komisje śledcze w sprawach zbrodni poprzedniej władzy".

"Świetna rada" pomyślał i tak też zrobił. W firmie się zakotłowało, powstały nowe zespoły programowe, idee iskrzyły, z czaszek dymiło itd. Do Komisji śledczych, w których krasnoludki wykazywały się zaawansowanym lenistwem, zatrudniono zewnętrzna pomoc prawną. Ale po jakimś czasie okazało się, że reform nie ma, albo są na gorsze w zasadzie, bo czego oczekiwać od gości co znają się tylko na trzymaniu się stołków, wyniki dochodzeń wskazują na bardzo niebezpieczne kierunki dla obecnych struktur - jeden Krasnal nawet rzucił hasło: Kto sie boi CBA" - ale dziwnym trafem nikt mu nie odpowiedział, tylko szumiały dyktafony;

No to postanowił:

- Zobaczymy co jeszcze radzi mój poprzednik.

Otwiera trzecią kopertę a tam rada: "Przygotuj 3 koperty dla swojego następcy";

Drogi NEO, nic więcej już nie mogę zrobić dla Ciebie ...

no może ... Buziaczki ... ale jeszcze pomyslisz, że jestem nieszczery

Embarassed

Zbigniew Jamroz · Wysłany: Wto 16:32, 12 Mar 2013 Temat postu: Rodowód Barbarzyńców

Ach te Czytelniczki,

żyć mi nie dają ... dzwonią i dzwonią ... teraz koniecznie chcą wiedzieć wszystko o przystojnych i jurnych Barbarzyńcach.

A więc ... moje Panie:

Niektóre z plemion sa starsze nawet od samego Stępnia, wiem, że niektórzy mi nie uwierzą, bo mówią, że Stępniu był zawsze. Otóż to nieprawda, wcześniej był na przykład Adamus. Wielu z tych co było wcześniej odpoczywa już w krainie wiecznych łowów, pomiędzy niebiańskimi hurysami.

Wróćmy jednak do dnia dzisiejszego: dzisiaj na stepach Przy Metrze pasą swoje barany i wielbłądy Migdałowi Karneńczycy, herbu Kaczor. Nowoczesna twierdza B14 pod wodzą dziewicy orleańskiej Agnes jeszcze opowiada się za rycerzem NEO, ale już i tam niejeden Brutus rośnie. Babilońskie bliźniacze wieże 36 i 36A zajęte są sobą, od lat 10 próbują bezskutecznie ustalić wspólny język, a teraz wypatrują feuer-terrorystów. Wszyscy jednakowo złorzeczą na plemię Papug, które obsiadło wszystkie drzewa i zasrało już każdy trawnik, nie mówiąc o haraczu za każdą najmniejszą usługę. Donoszą i jazgoczą na potęgę.

Jednak do najgroźniejszych zaliczam Ananasów Gregoriańskich. Podobno przybyli z Psiego Pola (albo Tarno Pola) ... nikt nie wie, kto, kiedy i na czyje miejsce.

Uff, zmęczyłem się, idę wypić ... a co nie wolno mi ?
Very Happy

[/b]

ph14 · Wysłany: Wto 16:43, 12 Mar 2013 Temat postu:

I niech tak zostanie. Upij się i dyskutuj sam ze sobą.

Chciałabym zwrócić uwagę wszystkich forumowiczów, że jakakolwiek dyskusja z p. Jamrozem nie ma najmniejszego sensu, gdyż tylko go nobilituje i nakręca.

Zadziwia mnie wzmożona w ostatnim okresie aktywność osób pokroju Xipiqa, Samuma, LanciPana, Wiosny czy bohaterów ZŁOTEJ KSIĘGI SPÓLDZIELCZEGO OSZOŁOMSTWA oraz brylującego wśród nich pana Jamroza.

Uważam, że należy zastosować się do trafnej myśli p. Zbigniewa, cytuję:

„Obdarzam poznawanych ludzi zaliczką zaufania, ale nigdy zawiedzionego zaufania nie przywracam.”

Pan Jamroz dał się wielokrotnie w przeszłości poznać jako manipulator i kłamca. Wystarczy wspomnieć słynne biuletyny informacyjne, tajemnicze, obelżywe, anonimowe ulotki, wpisy pod różnymi nickami na zamarłym sąsiednim forum czy jego ulubione występy na żywo na Zebraniach Przedstawicieli, posiedzeniach rady i spotkaniach z inwestującymi.

Jego niezłomnej wiary we własne umiejętności i nadobność nie zachwiało nawet wykrzyczenie mu w twarz przez spółdzielców na unieważnionym prawomocnie lipcowym psedo- Walnym Zgromadzeniu , że jest złodziejem i kłamcą. Ludzie go nie wzruszają, dawno się na nich zaimpregnował, chyba że źle mówią o jego psie.

Wciąż stosuje stare metody.
Taki autorski minimax – minimum prawdy, maksimum słów.
Z jego punktu widzenia niezależnie , co powie o ludziach, których nie trawi, zawsze odniesie zamierzony skutek.

Jeżeli pochwali, jak to ma miejsce w przypadku p. Sikory, natychmiast na chwalonych rzucą się jedyni sprawiedliwi, oskarżając o współpracę.
Dziwię się, że jeszcze nie zaczął komplementować i obdarzać pocałunkami śmierci p. Wojtalewicza.

Jeżeli zgani i nakłamie, zawsze coś się przylepi. Osobiście wzruszył mnie opowieścią o swoim miłosierdziu, gdy kierując się naciskami rodziny, postanowił odpuścić niewdzięcznemu p. Klitenikowi i przez rok czy dwa nie pojawiał się na wytoczonym p. Klitenikowi procesie.
A nie prościej było wycofać pozew?

I tak w kółko, słowo po słowie, można rozpatrywać enuncjacje p. Jamroza; a to o miłości do pracowników czy o uczciwym zakupie za własne pieniądze kilku lokali.
Tylko po co?
Maksyma Z.J. brzmi:

im w spółdzielni gorzej, tym dla jego ekipy lepiej.

Dlatego powtarzam- dajcie sobie spokój z tym panem, bo jako TW doskonale potrafi wykorzystywać dla swoich celów głupotę, naiwność i słabostki ludzi. Najlepszym przykładem jest powołanie na swojego świadka w sprawie o unieważnienie wyboru przedstawicieli p. Renaty Matysiak, osoby, która nie przestanie się awanturować, dopóki nie zdobędzie władzy, a jak ją już zdobędzie i tak dalej będzie się awanturować.

Zbigniew Jamroz · Wysłany: Wto 17:07, 12 Mar 2013 Temat postu: Naga Prawda

Droga ph14,

widzieć lub słyszeć nie znaczy zrozumieć. Piszę Wam bajki, abyście w sposób lekki i łatwy zrozumieli co Was czeka. Wasze zrozumienie lub jego brak nie przyśpieszy, ani nie opóźni najazdu Barbarzyńców nawet o jeden dzień. Pod tym względem jestem fatalistą.

Bajka ma za zadanie jedynie zwrócić uwagę na temat, prawda jest w dokumentach. Sprawdź, kto zapłacił, a kto chce, żeby jemu zapłacić. Sprawdź kto zawiesił członkostwo w RN, przy sporze z SM, a kto odmawia. Fakt, że tłum głośno krzyczy, dowodzi tylko, że ktoś im coś powiedział, a nie że ta sprawa miała miejsce. Tłumy często zmieniają sympatię. Pamiętam zarówno co krzyczano, jak i kto to inspirował.

Dziewiąta fala dopiero się tworzy, ale jest nieuchronna.
Evil or Very Mad

KAT · Wysłany: Wto 18:50, 12 Mar 2013 Temat postu:

Uaaauuu...

Kolejny PSYCHOPATA!!!

KAT

PS Do ph14: Wymienione przez Ciebie nicki
zaczęły się pokazywać jak w dobrze zgranej
orkiestrze. Napiszę o tym dopiero w następnym
tygodniu. Dodaj jeszcze CCCP. Domyślasz się
zapewne o kogo może chodzić, przynajmniej
w przypadku Xipiga, CCCP, Summuna. Lanci Pan
należy do tego towarzystwa. No i oczywiście nasz
drogi "Buziaczek", w przynajmniej podwójnej roli.

NEO · Wysłany: Wto 19:16, 12 Mar 2013 Temat postu:

Rycerz NEO jest wzruszony, że Przegubowy Jamroży tak się pochyla nad jego biednym losem. Jednako niech Jamroży ma na uwadze, że już sama czynność pochylania się wymaga oderwania życi i może być wielce niebezpieczną, bo podstępnie kopniętym bywszy, i to tak że hajdawerów w locie zgubionych pochylający się sam do tej pory odnaleźć nie może, a i asy z rękawa przy tak powstałym przeciągu powysuwać się mogą. A i wygląd dla byłego PRN mało-przystojny. Toteż i przeciągów mnóstwo.
Może i stąd właśnie frywolne, by nie rzec powiewne/przewiewne kassandrowanie pochylającego się trzyma.
Jakiż to był widok jak sobie wspomnę te 7 godzin, gdy Przegubowy Jamroży stołka się trzymał, o pochylaniu nie myśląc, w kolorze zielonym będąc.

Tymczasem Wielki Mistrz Przegubowy Ulrich von Jamroży przesyła nam te 3 nagie koperty. Wróć to tempo, jakie nagie? Puste.
Przyjmiemy je, jak wszystkie biuletyny do tej pory, jako wróżbę zwycięstwa oczywiście, zdając sobie w pełni sprawę, iż nawet w dubach o jakich Wielki Przegubowy wspominał, łże jako jego własny pies bokser.
W warowni (przez uprzejmość nazywam tę kleć warownią) na Lanciego może i koperty kiedyś były, ale Pomazaniec Słońce Natolina pozostawił je pustymi. A i klej wylizał.
A z pustych kopert nawet baba koniom z wozu nie naleje.

My się hunów nie boimy, boć do nas wiele warowni należy, a i wiele przed nami. Obłędnymi Rycerzami nie kierują bowiem pobudki Przegubowych Mistrzów.
Dziękujemy wuju za dobre rady wuja dobra rada.

Adamus · Wysłany: Wto 20:50, 12 Mar 2013 Temat postu:

Do forumowicza występującego pod loginem Zbigniew Jamroz. Proszę śledzić temat,tu na forum który brzmi.

"Dlaczego w naszej SM musiały nastąpić zmiany""

dowie się pan dlaczego NEO nazywa pana rycerzem.Moim zdaniem to nie adekwatna określenie do stopnia pana zawinienia. Co dziennie nowy wpis.

Zbigniew Jamroz · Wysłany: Wto 21:50, 12 Mar 2013 Temat postu: Zaciekawiony

Drogi Adamusie,

Widzę, że szuka Pan pleców na których możnaby się wdrapać wyżej. Nie warto, to Forum, to szalony taniec chochołów, szukających rozrywki lub zapomnienia. Co jakiś czas sprawdzam, czy znajdzie się tu chociaż jeden Sprawiedliwy ... na próżno. Jak dobrze chce to nic nie umie, częściej jest odwrotnie. Ale jestem optymistą, ... kiedyś znajdę.

Chociaż ... jak patrzę wstecz, to brak mi Pana wieczornych, niecierpliwych telefonów, gdzie wysyłał mnie Pan na poszukiwanie skradzionych milionów dolarów. Niestety, ... żaden trop nie potwierdził się. No cóż ... może tamci byli po prostu lepsi, a może ... ich nigdy nie było. Zostawmy jednak przeszłość, chyba, że to Pan do niej wróci!

Skoro chce Pan być lepszy od KATA/KOTA i napisać książkę, której napisania on się przestraszył, zaczynaj Waść w imię Boże. Sam jestem ciekaw. Zacznijmy jednak od sprostowania.

NEO nigdy nie nazwał mnie ryczerzem, wprost przeciwnie ... ja za to często go tak tytułowałem ... obaj kłamaliśmy. Taka tam ... szorstka męska przyjaźń.

Przy okazji, życzliwa uwaga - szuka Pan w chmurach, a potyka się na ziemi. Czy bajka pod tytułem III C 890/10 nie zaciekawiła Pana ? Rozumiem, to tylko głupie honorarium Aplikanta płatne z Kasy Spółdzielni za prywatną sprawę ... Pan jest do większych spraw.

Idea

nowy · Wysłany: Wto 22:41, 12 Mar 2013 Temat postu:

Z rzadka tu już zaglądam, bo ruch był coraz mniejszy i ciągle tylko ci sami autorzy.
A tu proszę zombi - ZJ powrócił.

A miał takie fajne swoje forum, które zamarło dzięki jego wpisom.
Wcześniej SM zamarła, dzięki jego działaniom.
Pewnie myśli, że tu będzie tak samo.

Śmieszą mnie te jego "informacje", kiedy ZJ myśli ,ze ktoś mu jeszcze uwierzy w to co pisze i że te stare czasy, jak dawało się łatwo podpuszczać jednych na drugich i samemu wygrywać - powrócą .
Fakty są nieubłagane - ostatnio żadne przepowiednie ZJ, nie sprawdziły się.
Ale cóż niech próbuje, może mu się w końcu kiedyś uda.
Tylko bez tych oklepanych kawałków, jaka to ważna z niego persona, że był i jest blokowany na tym forum, tylko ,że zawsze pisał o tym właśnie na tym forum.

A tak z ciekawości, co to za sprawa III C 890/10 , którą ma prowadzić aplikant z SM, jakoś mam wrażenie, że taka sprawa w ogóle nie istnieje i znowu ZJ coś bredzi - to pewnie ten alkohol.

aran · Wysłany: Wto 22:50, 12 Mar 2013 Temat postu:

Cóż tam honorarium aplikanta w porównaniu z sumą zapłaconych FAST-COMPUTERowi kwot!
A jakby tak ruszyć ten temat to co były PPRN w tej kwestii ma do powiedzenia?
To też fikcja czy rzeczywistość wcale nie tak znów odległa.