Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze"

KAT

Dobra wola!...

Podejrzewać "psy łańcuchowe nieodżałowanego towarzysza pałkownika"
o dobrą wolę i działanie na rzecz dobra wspólnego naszej SM
- to jest doprawdy "lekka" przesada!!!!

KAT

PS Nie widzę żadnego powodu, po tym tylko co te odrażające persony
wyprawiały na tym forum, aby rzeczy nie nazywać po imieniu!

langusta80

KAT

Kapitalna kapituła!

W rzeczy samej! Albowiem nie znajduję bardziej wykształconej psiory,
która mogłaby po profesorsku lepiej oszacować poziom nawalenia i naćpania
oraz świrowania najlepszego z karników!

KAT

Adamus

NEO
napisała wklejam
--------------------------------------------------------------------------------------
Adamusie, sąd nieprawidłowości nie stwierdził.

Na grupach zarząd jest zobowiązany omówić sprawozdanie, a nie przedłożyć.

-------------------------------------------------------------------------------------
Czy ty się dobrze czujesz????Jak można coś omówić jak się tego czegoś nie przygotowało????
Ja zaczynam rozumieć dlaczego podejmujecie decyzje często z wyobraźni a nie z przepisu Państwo nigdy nie pracowali w spółdzielczości ani nie działali w żadnych komórkach tej instytucji.

Zawsze prowadzili działalność na własny rachunek i sami ustanawiali zasady i zwyczaje. Jeżeli oponenci się nie zgadzali i ich nie akceptowali wylatywali. Prowadzać działalność na własny rachunek tak można postępować. Państwo chronili swój własny interes i własne dobra.
W spółdzielczości jest nie co inaczej.Tu dobra są własnością ludzi,którzy wybierają władzę,powierzając im swoje dobra by je pomnażali a nie uszczuplali. Stad władze muszą przestrzegać określonych przepisów.

===============================================Jak to się ma do twojego stwierdzenia ,ze zarząd nie musi sprawozdania przedłożyć a tylko omówić????
===============================================

Art 59 & 2 prawa spółdzielczego stanowi
do uprawnień zebrań grup członkowskich należy.......

p.4 rozpatrywanie okresowych sprawozdań rady i zarządu.?????

zastanów się co oznacza rozpatruje ????????Poza tym zarząd ma ustawowy obowiązek przedłożenia co roku sprawozdanie do sądu rejestrowego... to co złoży ????a składa ten co sporządza i ma obowiązek go podpisać.

Jak był opracowany pozew, jakich użyto argumentów nie mam zielonego pojęcia,nie bylem na wokandzie.Są sędziowie,którzy uznają ,ze członkowie sami sobie powinni rozwiązywać takie problemy.Jak władze powołali to mogą i je odwołać i tak daleko nie ingerują w sprawy formalne.
Przywołałem art 59 p.4 bo z niego wynika ,ze sprawozdanie ma być opracowane i podpisane przez sporządzającego.

KAT

Jak można tak napisać?...

Ano można tak napisać, że nie wiadomo o co chodzi!... Przykładem wręcz
wzorcowym jest najlepszy z karników, który nie tylko olewa z góry logikę,
ale też notorycznie i niemiłosiernie gwałci nasz piękny jezyk polski.

Proszę więc serdecznie zasiadać do pisania w stanie nie wskazujacym
na spożycie!...

KAT

KAT

Odwołanie

Sugeruję odwołanie się do wyższej instancji z tego powodu, że moraich
vel psiora nie mogła pieprzyć swoich farmazonów do przysłowiowej usranej
śmierci! Także odwołanie się od "skandalicznych" ograniczeń dotyczacych
świrowania przez najlepszego z karników!

Chciałbym bardzo zobaczyć reakcję normalnego sędziego (sędziny)
na tego typu zarzuty!

KAT

NEO

Znam tę argumentację Admusie do bólu i mam jej po kokardy.
Trzeba było równie pracowicie wyłapywać u stępnia nieprawidłowości. Zaręczam ci, ze w przeciwieństwie do sprawy przywolanej, było ich mnóstwo.
Tymczasem skierowanie takiego powództwa, do tego w okolicznościach znanych wszystkim poza moraich, gdy powodowie ewidentnie nie znają regulaminów, ale mają wiele do powiedzenia i do tego urażoną ambicję, miało wg mnie cele całkiem inne od deklarowanych.
A do tego te pytania ....
Naprawdę chodziło udowodnienie własnych fobii oraz wymaltretowanie świadków oraz ewentualnie rozpierduchę. Dobra szkoła Karpacza, albo ta sama co Karpacza.
Kończę ten temat, bo cała ta sprawa to marnowanie czasu, bicie piany i hucpa.

KAT

Łomotanina

Jakby tylko moraich vel psiora odważyła się powiedzieć jakieś złe słowo
o "nieodżałowanym towarzyszu pałkowniku", to ten sprawiłby jej taką
łomotaninę, że popamiętałaby ją ruski rok!

KAT

PS Nic tak skutecznie nie dyscyplinuje naszych dzielnych harcowników,
jak ta nawet niezbyt giętka pała "towarzysza pałkownika"!

KAT

Aż ciarki przechodzą!...

Na samą myśl o tym, że sąd mógł przyznać moraich vel psiorze rację
i nakazać "spółdzielczym masom" wysłuchiwanie jej "uczonych wywodów"
bez żadnych ograniczeń, to aż człowieka przechodzą lodowate dreszcze.
A cóż dopiero, gdyby decyzją sądu i inne "spółdzielcze sierotki", których
nikt nie chce słuchać, miały się jeszcze znęcać do woli
nad niczemu winną spółdzielczą publiką!

KAT

PS Lepiej sobie nawet takich sytuacji nie wyobrażać!

Adamus

Przyciśnięta do muru, przepisami prawnymi, nie mając żadnych argumentów swojego toku logicznego rozumowania zdezerterowała.

Zastanawiam się jak można szydzić i kpić z człowieka,który korzysta z przysługujących mu praw. Ja nie wiem kto i ilu jest powodów zaskarżających Uchwały i ile jest tych zaskarżanych Uchwal.
Ja wiem ,ze nie trzeba dawać podstaw do ich zaskarżeń. TO JEST ROLA PRAWNIKÓW PRZYGOTOWUJĄCYCH PROJEKTY UCHWAL I ICH OBECNOŚĆ NA POSIEDZENIACH RN I ZPCz. gwarantująca ich prawidłowy przebieg.

CZY ZA UCHYLONE PRZEZ SAD UCHWAŁY PONIÓSŁ KIEDYKOLWIEK ODPOWIEDZIALNOŚĆ JAKIŚ PRAWNIK.?????

Ja nie odmawiam prawa dochodzenia swoich roszczeń nikomu czyj interes prawny został naruszony???
Nawet tym którzy procesując się z SM , ktorych prawdopodobnie narażono na straty w sprawie inwestycji Belgradzkiej 14 sprawa III-C-976/12 powodowie WETERAN Juliusz Zimiński,Agnieszka Klepacka,Marian Fajbusiewicz, MAREK WOJTALEWICZ i ponad 30 innych osób.
Ja kwestionuje wykorzystanie mandatów zaufania w tych sprawach. Nie etycznym jest postępowanie zasiadania we wladzach statutowych SM i występowanie przeciwko sobie z roszczeniami TO PATOLOGIA,która nigdy nie powinna mieć miejsca.
TŁUM POWODÓW ROSZCZENIOWYCH ZAWSZE ZMUSZONY BĘDZIE POPIERAĆ SWOICH REPREZENTANTÓW. to logiczne???

KAT

Do muru...

Czy można się dowiedzić, kto tak przycisnął do muru moraich, jakby nie było
psiorę, że aż zdezerterowała. To dopiero musiał być widok:
w sądzie na oczach wszystkich!

KAT

PS Kotlety się palą!

KAT

Dezercja

Pragnę tylko przypomnieć moraich vel psiorze, że za dezercję w tych
niespokojnych, niemalże wojennych czasach, grozić może, jeśli już
nie kara śmierci, to co najmniej wieloletnie więzienie!

KAT

PS Proszę bardzo o przytoczenie tego całego zestawu "logicznych
argumentów", co to według sądu nijak się miały do przepisów prawa.

NEO

Spółdzielnia nie powinna działać przeciw swoim poszczególnym członkom. Jeśli działa, członkowie mają zawsze prawo wystąpić przeciw niej. A pozostali członkowie powinni robić wszystko, żeby nieuczciwe zarządy nie działały na szkodę innych członków, bo w rezultacie obraca się to przeciw nim samym.
I Adamus też skorzystał ze swojego prawa.

Natomiast skarżenie uchwał, bo coś tam się nie podoba ma już zupełnie inny wymiar.
Po pierwsze należy pamiętać o kosztach takiego postępowania, po drugie o konsekwencjach.
Koszty nieuzasadnionego skarżenia, bo nie podoba się, że coś było nie tak, albo wydawało się, że było nie tak, obciążają wszystkich.
Żeby skarżenie miało sens, trzeba brać pod uwagę ewentualne konsekwencje oraz co się chce uzyskać. Według mnie jest to środek, który stosuje się w naprawdę ważnych sprawach, gdy zachodzi szczególna okoliczność. Wtedy warto.
Tymczasem skarżenie dla samego skarżenia ma raczej symptom jakiegoś natręctwa. Dla mnie szkoda czasu, energii i kasy, żeby spalać się na kopaniu po kostkach.
Przypominam też, ze były PRN Zbigniew J. wraz z drużyną - Skubiszewski, Karpiński, Kaczyński też skarżyli/rżą uchwały grup członkowskich. Oczywiście ich interesowały konkretne konsekwencje. Daje to przykład, że każdy ma prawo skarżyć, jednak zapewne i Adamus nie pochwala ich działania.

No, ale frustracja sięgnęła zenitu. Bawimy się w przedszkole. Jak takiego przedszkolaka przyłapie się na łobuzowaniu, to on płacząc krzyczy "to nie ja psze pani, to on". No i tyle na temat.

KAT

Po imieniu...

To najzwyczajniej jest pieniactwo i warcholstwo. Tyle że w tym
przypadku, jak to czarno na białym pokazuje wałkowana niedawno
sprawa odwołania uchwał ZP z 2011 roku, mamy do czynienia z czymś
znacznie gorszym, z działaniem na szkodę naszej SM, a nawet
uderzaniem w same podstawy Jej bytu. A w czyim to jest interesie
- to nie muszę chyba przypominać!

Jakoś żadnemu z tych "dzielnych bojowników o praworządność i dobro
naszej SM" nie przyszło do tej pory do głowy, aby zaprotestować choćby
nawet poprzez zwykłe pismo przeciwko dalszemu wykonywaniu zawodu
radcy prawnego przez "nieodżałowanego towarzysza pałkownika".
Czyżby to było jedynie zwykłe przeoczenie w nawale sądowych spraw
przeciwko żywotnym interesom naszej SM?

KAT

PS Co najmniej zastanawiający jest fakt, że przykład Mirelli spoza naszej
SM - godny ze wszech miar naśladowania - wcale nie poruszył twardych
jak głaz serc i wypaczonych sumień naszych najdzielniejszych
z dzielnych, czyli "bojców o dobro naszej SM"!!!!