|
Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze" Niezależne forum mieszkańców Spóldzielni Przy Metrze
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trynity
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:38, 06 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Skorpion opanuj się!
na temat a nie od sasa do lasa od partii do szewca - tego się nie da czytać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 10:19, 06 Sie 2010 Temat postu: Ubolewam ale zawsze ten sam i ciagle aktualny |
|
|
TRYNITY
a to ja skacze z gałązki na gałązkę? dobre??????Czemu tylko czytasz. Wejdź i napisz coś od siebie. Pokaż ,ze potrafisz, pisanie nie sprawia ci trudności.W przeciwieństwie do mnie da się czytać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
NEO
Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 1769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:29, 06 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ostrzegam Skorpionie znów przed używaniem argumentów politycznych. Mamny na pewno różne poglądy i jeśli będziemy ich uzywać w tej dyskusji, to do niczego nie dojdziemy.
Uważam, że piszę konkretnie. Opisuję to, gdzie widać na gołe oko nadużycia.
Natomiast sama umowa jest jak umowa. Jest swoboda kształtowania umów. Inwestor powierniczy ma zaprojektować, uzyskać pozwolenie na budowę, w określonym czasie wybudować, nadzorować budowę, komercjalizować (czyli szukać nabywców i nadzorować płatności), finansować niesprzedane mieszkania, lokale, miejsca postojowe, zamknąć i rozliczyć inwestycję. Tak, to wszystko mogła zrobić spółdzielnia. Do kosztu budowy finansujący musi dopłacić spółdzielni za obsługę (głównie pensja prezesa + spinacze), ekwiwalent za grunt oraz jakieś tam inne opłaty. Cały czas należy mieć na uwadze to, że rozliczenie powinno odbywać się na podstawie rzeczywiście poniesionych kosztów.
Dziwnym trafem deweloper potrafi w swojej cenie zmieścić obsługę inwestycji, marketing (czasem bardzo kosztowny, profesjonalny), profesjonalny projekt, czasem najbardziej uznanych pracowni projketowych (a nie jakiegoś archi-gryzipiórka Karpińskiego) a przede wszystkim zysk, standardowo nawet 20-25%. Czyli gdy dziś koszt 1m2 mieszkania wynosi coś ok 7,5 tys zł to jest to cena, jaką płaci się na przykład w firmie Ronson na KEN obok Ratusza, ale już więcej niż SIM Ursynów Płaskowcka/KEN, gdzie było 6900. I co gorsza, będzie jeszcze 10% więcej. Jaką więc mamy kalkulację? Że jakieś 20% z tych 7,5 tys zł, to koszty X. O to chodzi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
raport24
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:47, 06 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ile w takim razie wyszła cena z metra według rozliczenia Lanciego 10g?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
NEO
Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 1769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:20, 06 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Miało być 6 tys, jest 6 700.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 14:02, 06 Sie 2010 Temat postu: Ubolewam ale zawsze ten sam i ciagle aktualny |
|
|
NEO
i tu jest pytanie dlazcego aż tyle a powinno być.....i to jest nasze zadanie by to łatwo wyliczyć.Bo niby NEO o tym pisze dla niego sprawa jest jasna, ale czy faktycznie jasna jest dla wszystkich? Ile milionów złotych kosztuje zadanie inwestycyjne więcej niż powinno.A spółdzielnia buduje bez zysku po kosztach.Dlaczego więc jest tak drogo?Przecież NEO te składniki trzeba wymienić.
Tego nie da się wytłumaczyć bo taka zawarto umowę?Za zawarcie niekorzystnej umowy dla członków grozi pudło./sprawa karna/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
NEO
Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 1769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 17:16, 06 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
To już tu było.
Wynajęcie firmy budowlanej kosztowało w 2006-2007r od 2700 do 4000 za 1m2 netto w zalezności od standardu. Przy czym standard za 4000 to taki z marmurami czy granitem,drewniane okna itd.
Drimex dostał limit 5000 i taką kwotę w propozycji przedstawił. Kwota ta nie obejmowała projektu, komercjalizacji i waloryzacji, którą policzono od całej kwoty umowy, przez cały okres budowy, nawet od tego co zostało już zapłacone. Nawet se Stępień wyprodukował opinię za 25 tys, ze tak się liczy waloryzację. Za taką kasę za opinię tez bym napisał, że kosmici budują ten budynek. Poza tym Drimex nie finansował tego, co miał finansować. Pomimo niezrealizowanej sprzedaży, Drimex dostawał zaliczki na pewne roboty, bo nie miał kasy. Pomimo tego nie wykonano części zaliczkowanych robót i trzeba było je opłacić jeszcze raz.
Jeszcze jest taka zasada, ze za nadzór nad inwestycją generalny wykonawca bierze sobie kilka procent marży. Czyli przedstawia wartość robót budowlanych i oferte swojego nadzoru. Najdroższa na rynku jest firma Hochtief - 10% za 100% profesjonalizmu i porzędku.
Czyli znów mozemy przyjąć, że jakieś 25% to koszty kosmiczne. Hipotetycznie oczywiście.
Inną sprawą jest to, że Drimex budować nie potrafi. Ta 6-osobowa spółka dyletantów tylko prowadzi partyzantkę budowlaną. Skutek - brakoróbstwo, prawie 2-letnie opóźnienie, błędy projektowe, wysokie koszty i gromada nieopłaconych podwykonawców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 17:57, 06 Sie 2010 Temat postu: Ubolewam ale zawsze ten sam i ciagle aktualny |
|
|
NEO
to wszystko prawda co piszesz,ale to trzeba wyartykułować,tak by czytający wiedzieli, ile za co i kto.Ale teraz się narażę uuuuuuuuuu?napisałeś tak wklejam"
Inną sprawą jest to, że Drimex budować nie potrafi. Ta 6-osobowa spółka dyletantów tylko prowadzi partyzantkę budowlaną. Skutek - brakoróbstwo, prawie 2-letnie opóźnienie, błędy projektowe, wysokie koszty i gromada nieopłaconych podwykonawców"
Lewandowski jest oficjalnie leśnikiem, ale ukończył wydział budowlany.Jego firma nie budowała ona tylko pośredniczyła w budowaniu podobnie jak inne firmy.To znaczy wygrywała przetargi i zatrudniała podwykonawców,którzy wykonali 80 % robót i dostawali kopa.Nadbud był jednym z tych co dostał takiego kopa ale nie tylko on tak był potraktowany.
Pretensje trzeba mieć nie do Lewandowskiego,który z naszego zarzadu i RN robił przysłowiowych jeleni.Jego zadaniem było zarobić jak najwięcej i ten cel realizował. To wina tych jeleni ,ze nie potrafili temu przeciwdziałać/ a może celowe działanie? bo za to jelenie mogli np coś otrzymać jakieś bonusy???? to tylko hipoteza oczywiście.
Tym wpisem wykazałeś ,ze posiadasz wiedzę.Problem w tym,ze wrzuciłeś wszystko do jednego wora i zamazałeś obraz.
Dlatego pociągnijmy dalej.Szkoda ,ze nie mamy osób wspomagających, tylko narzekających. Ale zaczynamy od pozycji
Komercjalizacji,która kosztuje oficjalnie 4 % zadania inwestycyjnego.Zapraszam do dyskusji tych którzy mają inne dane.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sąsiad
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 21:14, 06 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Szanowni Dyskutanci, podaje Wam informacje świadcząca o tym, że zadyskutujecie się na śmierc o sprawach lokalnych a sprawy całej spółdzielczości mieszkaniowej załatwią za Was inni. Niestety, przeciw nam!
Ze strony Krajowej Rady Spółdzielczej
[link widoczny dla zalogowanych]
Do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka skierowana została skarga przeciw Rzeczpospolitej Polskiej w sprawie legislacji dotyczących spółdzielni mieszkaniowych. Stroną skarżącą jest Samorząd Regionalny Członków Spółdzielni Mieszkaniowych Wielkopolska, reprezentowany przez Aleksandrę Kielińską (prezesa Zarządu) i Jana Wesołowskiego (wiceprezesa).
Skarżący, po wyczerpania możliwości postępowania odwoławczego, powołując się na art. 34 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oraz art. 45—47 Regulaminu Trybunału, domagają się uznania niektórych rozstrzygnięć ustawodawczych i orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego w Polsce odnoszących się do spółdzielni mieszkaniowych za sprzeczne z zasadami ww. Konwencji.
Poniżej publikujemy fragmenty obszernej dokumentacji, charakteryzującej istotę skargi.
1. Wnioskodawca tj. stowarzyszenie Samorząd Regionalny Członków Spółdzielni Mieszkaniowych Wielkopolska, jako podmiot uprawniony na mocy art. 35 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności zarzuca wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego z dnia 15 lipca 2009 roku wydanemu w sprawie o sygn. akt 64/07 iż:
a) w punkcie 4 naruszył w sposób ewidentny art. 11 ust. 1 i 2 oraz art. 14 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności
b) w punkcie 11 naruszył w sposób ewidentny art. 11 ust. 1 i 2 oraz art. 14 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności
2. Nadto wnioskodawca zarzuca przedmiotowemu wyrokowi brak podstaw prawnych do umorzenia postępowania w zakresie zbadania zgodności art. 83 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych z art. 32 Konstytucji i dopuszczenie do obrotu prawnego przepisu ewidentnie niezgodnego z tym artykułem oraz z art. 11 ust. 1 i 2 i art. 14 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, co w ocenie wnioskodawcy narusza też art. 13 Konwencji.
Uzasadnienie
I
Zarówno tworzenie jak i później działalność oraz funkcjonowanie spółdzielni mieszkaniowych oparte jest o dwie podstawowe ustawy tj. ustawę z dnia 16 września 1982 roku Prawo spółdzielcze oraz ustawę z dnia 15 grudnia 2000 roku o spółdzielniach mieszkaniowych. To one w głównej mierze determinują kształt w jakim spółdzielnie mieszkaniowe działają, stanowiąc między innymi o organach, przez które spółdzielnia działa i nadzorze nad nią.
Spółdzielnie, zgodnie z art. 1 § 1 ustawy Prawo Spółdzielcze, są dobrowolnymi zrzeszeniami nieograniczonej liczby członków o zmiennym składzie osobowym i zmiennym funduszu udziałowym, które w interesie swoich członków prowadzą wspólną działalność gospodarczą. Art. 3 wspominanej ustawy stanowi, iż majątek spółdzielni jest prywatną własnością jej członków. Natomiast celem spółdzielni mieszkaniowych, zgodnie z art. 1 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, jest zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych i innych potrzeb członków oraz ich rodzin, przez dostarczanie członkom samodzielnych lokali mieszkalnych lub domów jednorodzinnych, a także lokali o innym przeznaczeniu.
W literaturze przyjęło się, iż spółdzielnie są podmiotami prawa charakteryzującymi się dużą samorządnością. Samorządność ta oznacza możliwość decydowania o swoich sprawach w granicach samodzielności spółdzielni i zarządzania tymi sprawami w sposób demokratyczny, tj. dający faktyczną możność bezpośredniego udziału wszystkich członków w tym zarządzaniu przy ich pełnej równości. Bezwzględnie zatem należy przyjąć, iż przejawem zasady samorządności winien być sposób tworzenia organów spółdzielni i ich skład, odpowiadający zasadzie wybieralności uczestników tych organów przez inne organy spośród nieograniczonej liczby kandydatów i tylko spośród członków spółdzielni. Powszechnie przyjęty został także pogląd, iż istota samorządności w spółdzielni objawia się też w tym, że to sami członkowie decydują i kierują sprawami mieszczącymi się w ich wspólnym interesie, według samodzielnie ustanowionych zasad statutowych i za pośrednictwem wybranych przez siebie organów.
Jak wynika z powyższego zatem tworzenie i działalność spółdzielni mieszkaniowych jest wyrazem zagwarantowanej w art. 58 ust. 1 Konstytucji RP i art. 11 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, wolności zgromadzeń i stowarzyszania się.
Zgodnie z art. 11 ust. 1 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, której sygnatariuszem jest również Rzeczpospolita Polska, każdy człowiek ma prawo do swobodnego, pokojowego zgromadzenia się oraz do swobodnego stowarzyszania się włącznie z prawem tworzenia związków zawodowych i przystępowania do nich dla ochrony swoich interesów. Konwencja w ust. 2 cytowanego wyżej artykułu gwarantuje również, iż prawo do zgromadzeń i stowarzyszania się nie może podlegać innym ograniczeniom niż te, które określa ustawa i które są konieczne w społeczeństwie demokratycznym z uwagi na interesy bezpieczeństwa państwowego lub publicznego, ochronę porządku i zapobieganie przestępstwom, ochronę zdrowia i moralności lub ochronę praw i wolności innych osób.
II
Mając powyższe na uwadze wnioskodawca oświadcza, iż wprowadzony nowelizacją z dnia 14 czerwca 2007 roku do ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych art. 82 ust. 3 stoi w sprzeczności z zasadą wolności zgromadzeń i stowarzyszania się. Wolność ta w zdecydowanej mierze przejawia się w możliwości swobodnego wyboru, na zasadach głosowania większości głosów, władz i organów organizacji którą tworzą.
W świetle powyższego stwierdzić należy, że wprowadzenie przez ustawodawcę zasady, iż nie można być członkiem rady nadzorczej przez dłużej niż dwie kolejne kadencje oraz wprowadzenie ograniczenia długość kadencji rad nadzorczych do trzech lat, jest bezpośrednią i niedopuszczalną ingerencją w wolność zrzeszania się i narusza bierne prawo wyborcze niektórych spośród członków spółdzielni. Ograniczenie to w żaden sposób nie poprawia, czy też nie chroni interesów i praw innych osób — słabszej strony, jak to próbuje uzasadniać Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu do wyroku.
Rada nadzorcza, zgodnie z art. 45 § 1 ustawy Prawo spółdzielcze wybierana jest przez ogół członków spółdzielni — walne zgromadzenie. Prawa członków spółdzielni są w ten sposób dostatecznie chronione, gdyż bez poparcia większości nie można sprawować funkcji członka rady nadzorczej. Nadto ustawa przewiduje możliwość odwołania członka rady nadzorczej w trakcie trwania kadencji. Przepisy stanowiące o sposobie wyboru rady nadzorczej, jej kadencyjności oraz możliwości jej odwołania kształtują stosunki wewnętrzne w spółdzielni, w sposób umożliwiający jej harmonijne działanie. To wszystko powoduje, że żadne dalsze ograniczenia praw członków — pozbawienie biernego prawa wyborczego niektórych członków w tym przypadku, nie są konieczne dla zagwarantowania równowagi interesów pomiędzy członkami i władzami spółdzielni. Rozwiązanie to narusza zasady samorządności spółdzielni mieszkaniowych.
Wnioskodawca zauważa, iż materia ta, była regulowana do tej pory w statutach spółdzielni mieszkaniowych. Takie rozwiązanie umożliwiało zastosowanie i wprowadzenie postanowień, które odpowiadają wymaganiom i specyfice konkretnej spółdzielni i które są w danej sytuacji dla niej najodpowiedniejsze.
Ponadto, w ocenie wnioskodawcy wyrok Trybunału Konstytucyjnego w zakresie punktu 4 narusza art. 14 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, który stanowi, iż korzystanie z praw i wolności wymienionych w Konwencji, w tym również wolności zgromadzeń i stowarzyszania się, powinno być zapewnione bez jakiejkolwiek dyskryminacji. Nie do przyjęcia, w świetle tej regulacji, jest zatem ograniczenie wprowadzone w art. 82 ust. 3 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, gdyż odbierając bez większego uzasadnienia bierne prawo wyborcze wprost dyskryminuje osoby, które sprawowały już przez dwie kolejne kadencje funkcję członka rady nadzorczej.
Podkreślić również należy, że podobne zarzuty przedstawił w swoim zdaniu odrębnym do wyroku z dnia 15 lipca 2009 roku Sędzia Trybunału Konstytucyjnego Bohdan Zdziennicki, uznając równocześnie, iż przepisy art. 82 ust. 3 i 4 są niezgodne z Konstytucją. Zauważył on również między innymi, iż wprowadzenie ograniczenia z art. 82 ust. 3 ma charakter antyspółdzielczy i może działać na niekorzyść tych organizacji. W jego ocenie, którą wnioskodawca w całej rozciągłości uznaje za słuszną, praca w radzie nadzorczej wymaga kwalifikacji i doświadczenia i ponadto pociąga za sobą odpowiedzialność cywilną i karną. Ponadto jest niezmiernie czasochłonna, a to wszystko razem powoduje, iż może powstać stan, w którym brak będzie odpowiednio przygotowanych oraz chętnych osób do pełnienia funkcji członka rady nadzorczej.
III
Wnioskodawca nie zgadza się również z dokonaną przez Trybunał Konstytucyjny oceną zgodności z Konstytucją uregulowania wprowadzonego w art. 93 a ustawy Prawo Spółdzielcze.
Jak już powyżej wspominano, spółdzielnie są samorządnymi zrzeszeniami funkcjonującymi w sferze prywatnoprawnej. Ustawodawca wprowadzając na mocy art. 93 a ustawy Prawo spółdzielcze nadzór ministra właściwego ds. budownictwa, gospodarki przestrzennej i mieszkaniowej nad spółdzielniami mieszkaniowymi, ewidentnie ingeruje w zasadę wolności zgromadzeń i stowarzyszania się. Trybunał Konstytucyjny orzekając w tym zakresie niesłusznie uznał, iż w przypadku art. 93 a ustawy Prawo spółdzielcze nie mamy do czynienia z nadzorem w powszechnym rozumieniu tego słowa. Z oceną tą nie sposób się zgodzić, gdyż skarżony przepis ustanawia określone formy oddziaływania ministra właściwego do spraw budownictwa, gospodarki przestrzennej i mieszkaniowej na spółdzielnie mieszkaniowe i korygowania ich działalności. Wprowadzając nadzór administracyjny nad spółdzielniami mieszkaniowymi, poprzez zobowiązanie spółdzielni mieszkaniowych do przedkładania na żądanie ministra informacji i danych dotyczących organizacji i działalności spółdzielni mieszkaniowych niezbędnych do dokonywania oceny zgodności z prawem i gospodarności działalności spółdzielni, ustawodawca w tym zakresie podporządkował spółdzielnie mieszkaniowe władzy publicznej. Podporządkowanie takie stoi w sprzeczności z art. 11 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Wprowadzenie zaś tego typu nadzoru jedynie w zakresie spółdzielczości mieszkaniowej, stanowi jawny przejaw dyskryminacji jednego podmiotu w stosunku do innych podmiotów podobnych – innych spółdzielni, działających również na podstawie ustawy Prawo spółdzielcze. Przepis ten zatem łamie ustanowiony w art. 14 Konwencji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności zakaz dyskryminacji z jakichkolwiek przyczyn.
Z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego w zakresie stwierdzenia zgodności art. 93 a ustawy Prawo spółdzielcze z Konstytucją RP nie zgodzili się dwaj sędziowie Trybunał Konstytucyjnego — Sędzia TK Marek Mazurkiewicz i Sędzia TK Bohdan Zdziennicki. W zgłoszonych przez nich zdaniach odrębnych do wyroku uznali omawianą powyżej regulację za ewidentne naruszającą wolność stowarzyszania się i niezgodną z Konstytucją RP.
Określona w art. 93 a ustawy Prawo spółdzielcze forma nadzoru została ustanowiona w sprzeczności z zasadą wolności zgromadzeń i stowarzyszania się, zaś wniesiony przez podmiot uprawniony do tego wniosek o stwierdzenie zgodności z Konstytucja RP okazał się nieskuteczny.
Trybunał Konstytucyjny umarzając postępowanie w zakresie zbadania zgodności art. 83 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych z art. 32 Konstytucji dopuścił do obrotu prawnego przepis ewidentnie niezgodny z tym artykułem oraz z artykułem 11 ust. 1 i 2 oraz art. 14 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, co w ocenie wnioskodawcy narusza też art. 13 Konwencji.
Odmawiając merytorycznej oceny wniosku o stwierdzenie niezgodności art. 83 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu podał jedynie, iż w jego ocenie zgłoszone zarzuty nie zostały odpowiednio uzasadnione i nie zgłoszono w tym zakresie odpowiednich dowodów. W takiej sytuacji w ocenie Trybunału był on zmuszony do umorzenia postępowania z uwagi na niedopuszczalność wydania wyroku.
Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności gwarantuje każdemu człowiekowi w art. 11 prawo do swobodnego i pokojowego zgromadzenia się i swobodnego stowarzyszania się. Konwencja wprawdzie przewiduje możliwość wprowadzania pewnych ograniczeń w zakresie tych wolności, ale muszą mieć one poważne usprawiedliwienie w ochronie bezpieczeństwa państwowego lub publicznego, ochronie porządku publicznego, zapobieganiu przestępstwom, ochronie zdrowia i moralności czy też ochronie praw i wolności innych osób.
Chcąc zachować wartości określone w Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, Ustawodawca winien na mocy ustawy zagwarantować jedynie podstawowe ramy działalności poszczególnych organizacji, gwarantując tym samym w pozostałym zakresie swobodę w tworzeniu zasad funkcjonowania struktur wewnętrznych, osobom w podmiotach tych stowarzyszonym. Ewentualne ograniczenia winny być wprowadzone jedynie w przypadkach w Konwencji określonych. Ustawodawca określając jedynie zręby organizacyjne, tworzonych w ramach swobody stowarzyszania się podmiotów, winien unikać wprowadzania niepotrzebnego chaosu i ograniczeń, a kwestie szczegółowe powinien pozostawić regulacji statutowej, która w sposób najbardziej adekwatny i właściwy dopasuje sposób funkcjonowania danej organizacji do istniejących okoliczności.
Mający powyższe na uwadze, wnioskodawca zauważa, iż kolejną ingerencją Ustawodawcy w sferę wolności stowarzyszania się, nieuzasadnioną żadnymi okolicznościami, szczególnie zaś wymienionymi w art. 11 Konwencji, jest regulacja art. 8 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych.
Zasadniczo art. 36 ustawy Prawo spółdzielcze stanowi, iż najwyższym organem w spółdzielni jest walne zgromadzenie członków. Niemniej jednak w sytuacji gdy spółdzielnia przekroczy określoną w statucie liczbę członków i jeśli statut tak stanowi, to zgodnie z art. 37 ustawy Prawo spółdzielcze walne zgromadzenie może zostać zastąpione przez zebranie przedstawicieli. W takiej sytuacji zgodnie z art. 59 § 1 ustawy Prawo spółdzielcze organami spółdzielni są także zebrania grup członkowskich. A zatem woli członków spółdzielni pozostawiono decyzję, która winna być wyrażona w statucie, czy demokrację bezpośrednią jaką jest walne zgromadzenie ma zastąpić forma demokracji pośredniej — zebrania grup członkowskich i zebranie przedstawicieli.
Natomiast w odróżnieniu od powyżej omówionej regulacji, ustawodawca wprowadzając do ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych art. 8 przesądził o likwidacji istniejących w spółdzielniach mieszkaniowych zebrań przedstawicieli członków oraz zebrań grup członkowskich i wprowadził zasadę, że najwyższym organem spółdzielni mieszkaniowej, niezależnie od liczby zrzeszonych w niej członków, jest zawsze walne zgromadzenie członków spółdzielni. Co najwyżej, jeżeli statut tak stanowi, w wypadku gdy liczba członków spółdzielni mieszkaniowej przekroczy 500, walne zgromadzenie może być podzielone na części.
Tym samym, stwierdzić można, iż na tle innych spółdzielni działających na podstawie ustawy Prawo spółdzielcze, członkom spółdzielni mieszkaniowych odebrano prawo do decydowania o kształcie najwyższego organu spółdzielni. W tym zakresie zatem dopuszczono się dyskryminacji członków spółdzielni mieszkaniowych, których prawa ograniczono w stosunku do członków w innych funkcjonujących w Polsce spółdzielniach. Bez znaczenia przy tym, wbrew twierdzeniom formułowanym przez Trybunał Konstytucyjny, jest cel działania spółdzielni mieszkaniowych. W zakresie bowiem Walnego Zgromadzenia i sposobu jego funkcjonowania spółdzielnie powinny być traktowane równo. Regulacja ta ma bez wątpienia charakter dyskryminujący dla sporej grupy członków spółdzielni mieszkaniowych przez co jest niezgodna z art. 14 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.
Ważnym elementem, który wnioskodawca chce również uwypuklić jest sposób w jaki nowe regulacje art. 83 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, wpływają na podejmowanie uchwał przez walne zgromadzenie, podzielone zgodnie z ustawą na części. Podział taki, o ile nie ma żadnego wpływu na samą procedurę głosowania, o tyle w sposób rażący wypacza proces wypracowywania samej uchwały. Członkowie spółdzielni mieszkaniowych bowiem, biorąc udział w walnym zgromadzeniu podzielonym na części praktycznie albo nie mają żadnej możliwości kształtowania treści uchwały i przekonywania pozostałych członków z innych części walnego zgromadzenia do swoich racji, albo też tworząc coraz to nowe projekty uchwał i nie mając możliwości przekształcenia ich w uchwałę całego walnego zgromadzenia, wprowadzą w działalności spółdzielni chaos. W tym zakresie członkowie spółdzielni mieszkaniowych są również dyskryminowani w stosunku do członków pozostałych spółdzielni a odmienność ich potraktowania przez Ustawodawcę jest zupełnie nieuzasadniona.
Naruszenia wolności zgromadzenia i stowarzyszania się oraz naruszenie zakazu dyskryminacji są w niniejszym przypadku ewidentne i w ocenie wnioskodawcy winny być bez najmniejszego trudu zauważone przez sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Uzasadnienie prezentowane we wniosku o zbadanie zgodności art. 83 ust. 1 z Konstytucją RP było wystarczające dla uznania niekonstytucyjności tego przepisu. W tym kontekście uzasadnienie wyroku umarzającego postępowanie co do zbadania zgodności z Konstytucją art. 83 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych jest nietrafne i nie może się ostać. Takie potraktowanie przez Trybunał Konstytucyjny wniosku, narusza gwarantowane przez Konwencję o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności w art. 13 prawo do skutecznego środka odwoławczego. Uzasadnienie umorzenia postępowania jest bowiem bardzo lakoniczne i zupełnie nieprzekonujące. Tym bardziej, iż w ocenie dwóch sędziów Trybunału Konstytucyjnego Sędzi TK Ewy Łętowskiej i Sędziego TK Bohdana Zdziennickiego Trybunał winien rozpoznać merytorycznie zarzut niezgodności art. 83 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, gdyż brak było jakichkolwiek podstaw do umorzenia postępowania. Ponadto w obu zdaniach odrębnych zgłoszonych do wyroku sędziowie są zgodni, że wprowadzone uregulowanie jest niezgodne z Konstytucyjną zasadą równości i wprowadza nieuzasadnioną dyskryminację członków spółdzielni mieszkaniowych.
Na marginesie jedynie mając na uwadze brzmienie art. 34 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, wnioskodawca oświadcza, iż w niniejszej sprawie działa w imieniu zrzeszonych w nim członków, w celu ochrony ich praw. Taka działalność stowarzyszenia wynika z § 7 pkt. 1 Statutu. Prawa członków zostały bowiem przez Rzeczpospolitą Polską naruszone, a członkowie zrzeszeni w stowarzyszeniu Samorząd Regionalny Członków Spółdzielni Mieszkaniowych Wielkopolska, stali się ewidentnie ofiarami tych naruszeń.
Dowód: Statut Stowarzyszenia.
Reasumując stwierdzić należy, że omawiane powyżej ograniczenia w działalności spółdzielni mieszkaniowych, które z różnych względów zostały uznane przez Trybunał Konstytucyjny w wydanym przez niego wyroku za zgodne z Konstytucją RP, są nieuzasadnioną ingerencją w sferę objętą wolnością zrzeszania się i w dużej mierze naruszają zasadę równości, dopuszczając do dyskryminacji członków spółdzielni mieszkaniowych. Wprowadzone przy tym ograniczenia, nie mogą być uzasadnione żadną z przewidzianych w art. 11 ust. 2 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności okoliczności. Ewentualne nieprawidłowości w funkcjonowaniu spółdzielni mieszkaniowych winny być eliminowane nie na drodze wprowadzania przez Ustawodawcę ograniczeń, lecz przez samych członków na drodze postępowań wewnątrz-spółdzielczych, lub przed sądami powszechnymi.
Mając na uwadze wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który w sposób niedostateczny i niepełny dokonał oceny przytoczonych powyżej przepisów naruszających prawa członków spółdzielni mieszkaniowych, m. in. tych zrzeszonych w stowarzyszeniu Samorząd Regionalny Członków Spółdzielni Mieszkaniowych Wielkopolska, niniejsza skarga jest w pełni uzasadniona. Zgodnie bowiem z art. 13 Konwencji gwarantującym prawo do skutecznego środka odwoławczego, w niniejszej sprawie jedynym możliwym sposobem ochrony zagwarantowanej każdemu w Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, wolności zgromadzeń i stowarzyszania się przed nieuprawnioną ingerencją i nadzorem władzy państwowej, jest skarga do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Czego domagają się skarżący?
Stowarzyszenie Samorząd Regionalny Członków Spółdzielni Mieszkaniowych Wielkopolska wnosi o:
• uznanie przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, iż wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 15 lipca 2009 roku wydany w sprawie o sygn. akt K 64/07 w punkcie 4 naruszył art. 11 ust. 1 i 2 oraz art. 14 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności i orzeczenie że art. 82 ust. 3 i 4 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych jest niezgodny z art. 11 ust. 1 i 2 oraz art. 14 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności
• uznanie przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, iż wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 15 lipca 2009 roku wydany w sprawie o sygn. akt K 64/07 w punkcie 11 naruszył art. 11 ust. 1 i 2 oraz art. 14 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności i orzeczenie że art. 93 a ustawy Prawo spółdzielcze jest niezgodny z art. 11 ust. 1 i 2 oraz art. 14 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności
• uznanie przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, iż wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 15 lipca 2009 roku wydany w sprawie o sygn. akt K 64/07 w zakresie w jakim umarza postępowanie odnośnie stwierdzenia niekonstytucyjności art. 83 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych naruszył art. 13 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności i orzeczenie że art. 83 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych jest niezgodny z art. 11 ust. 1 i 2 oraz art. 14 Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
NEO
Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 1769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:14, 06 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Aż mnie zatkało. To rada nadzorcza jest w czymś lepsza niż przeydent? Bo członkowi rady się dzieje krzywda, gdy mu się ogranicza kadencję do 2 jak w innych urzędach - prezydenta, prezydenta miasta.
Wolność stowarzyszania ma polegać na tym, że jest pozbawiona kontroli?
Jedyne z czym się zgadzam to zfunkcjonowaniem dzielonego walnego. To rzeczywiście bzdura.
Czyli lobby prezesów bardzo chce odzyskać utraconą władzę. Widać była strasznie wygodna.
Co do wcześniejszego tematu, nie będę roztrząsać elementów układanki, bo po pierwsze jak się pomylę, to mi jakiś proces wytoczą, a poza tym na Belgradzkiej jeszcze rozliczenia nie ma, więc pewnych elementów układanki jeszcze nie ma.I mogą się akurat te, które tu opiszę nie pokazać, skoro już ujrzały światło dzienne. Myślę, że to co opisałem jest wystarczającym dowodem samowli. Co do umiejętności Lewandowskiego, dyplom jakiejś uczelni nie jest gwarantem umiejętności, a w szczególności etyki zawodowej. Budowy Drimexu były z premedytacją, ale i głupoty, prowadzone źle. Na Lanciego z kolei była Inżynieria, ale też dziwnym trafem przez dużą część inwestycji działo się źle. A po jej zakończeniu następny rok prowadzono prace naprawcze. Ale niestety podobno przez Inżynierię nie dało sie ich wykonać, więc za dodatkowe wynagrodzenie robiły to inne firmy. Swoje. W których mieszkaniach i co konkretnie - nie wiem. Fakt, że jak sie skończyły te roboty naprawcze nagle można było zamieszkać np w mieszkaniu 17. Tym, co to ma zmienną powierzchnię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sąsiad
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 7:24, 07 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
NEO, poniższa lektura powinna Cię jeszcze bardziej zamurować a przede wszystkim sklonić do poważnego zajęcia się wraz z innym z innych spóldzielni sprawami natury ogólnej. Bo jeśli te nie będą załatwione, to Wasze dociekania dotyczące spraw spółdzielni Przy Metrze zdadzą się po prostu psu na budę.
Wybrane sentencje i fragmenty orzeczeń sądowych ws. spółdzielczości:
[link widoczny dla zalogowanych]
Podstawowe fałszerstwa sprawozdań finansowych spółdzielni mieszkaniowych i sposoby wykazywania przez spółdzielnie zawłaszczonego majątku członków – obywatelskie Stowarzyszenie Uwłaszczeniowe w Elblągu.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trynity
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:53, 07 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
NEO napisał: |
Na Lanciego z kolei była Inżynieria, ale też dziwnym trafem przez dużą część inwestycji działo się źle. A po jej zakończeniu następny rok prowadzono prace naprawcze. Ale niestety podobno przez Inżynierię nie dało sie ich wykonać, więc za dodatkowe wynagrodzenie robiły to inne firmy. Swoje. W których mieszkaniach i co konkretnie - nie wiem. Fakt, że jak sie skończyły te roboty naprawcze nagle można było zamieszkać np w mieszkaniu 17. Tym, co to ma zmienną powierzchnię. |
taaa... montowano za gruba kasę system dostępowy, którego nikt (no może prawie nikt ;P) nie potrzebuje z finansujących i nie nie było go w umowie, "nic nie robiono" w mieszkaniu 17 a zwłaszcza "nic nie robiono" w "nieistniejących" pomieszczeniach poddasza ;P , podwyższano wcześniej źle zrobione barierki na tarasie, poprawiano przeciekający dach, a ponadto pracowano usilnie nad przekształceniem powierzchni na inną funkcję, tak aby wspólnota później przypadkiem nie miała nic do powiedzenia... i tak naprawdę na to potrzebny był ten rok ;P bo na resztę napraw wystarczyłoby ze 2 miesiące max ;P
ponadto nie działo się nic...
co do Inżynierii jestem w stanie uwierzyć nawet, że nimi nie dało się nic zrobić ;P banda dyletantów i niechlujów ;P grzyb w garażu to dla nich norma w nowym bloku ;P
W nagrodę zatem dostali dokończenie Belgradzkiej ;P - no bo nic się nimi nie da zrobić ;P
rozliczenie było już niemal gotowe już rok wcześniej, ale tak jakoś cholera za tanio im wyszło ;P no i po co oddawać ludziom - inwestorom - właścicielom kasę jak można "podnieść standard" budynku ;P
zamontowanie jednak czujników ruchu przy światłach na klatkach i w garażach już jest zanadto chyba standardem luksusowym, ;P niechcący ktoś by na prądzie zaoszczędził i nie można byłoby "narzutu spółdzielni" na to ponadnormatywne zużycie prądu ;P
śmiech pusty mnie ogarnia jak sobie patrzę jak to wszystko działa...
ale... oliwa nie rychliwa a sprawiedliwa... i przyjdzie czas sądu ostatecznego ;P
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Trynity dnia Sob 10:55, 07 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
NEO
Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 1769
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:28, 07 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Na Belgradzkiej światła świecą się non stop.
To teraz inna sprawa. Organizacja budowy, jeśli robiona jest prawidłowo, w sposób profesjonalny, dąży do optymalizacji kosztów, utrzymania standardu oraz priorytetem są terminy. Ja sobie nie wyobram, żeby jakaś normalna firma za powód opóźnienia podała brak cementu na rynku, bo to po pierwsze oznacza, że jest słabym graczem na rynku, po drugie normalnie inwestor spuściłby ze schodów takiego wykonawcę. W rozliczeniu Lanciego taka pozycja widnieje jako uzasadniony powód opóźnienia. Do tego zmiany lokatorskie, które podobno miały istotny wpływ na terminy. Na pewno w zakresie nowego warsztatu oraz tajemniczej przestrzeni pod dachem. No i po prostu wszyscy mają gdzieś dobrą robotę, gdy do załatwienia są inne sprawy.
Osobiście uważam, że jest to tylko dowód nieudacznictwa. W innych spółdzielniach też se kręcą, ale nawet członkowie tego nie odczuwają. Bo to się da tak zrobić. Tylko kwestia apetytu i bezczelności.
Sasiedzie. Wiem, ze to jest walka z Goliatem. Robisz wielka rzecz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trynity
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:52, 09 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
dla wszystkich niedowiarków - szczególnie tych, którzy tu już nawoływałli kilkukrotnie do "przepraszania oczernianych fałszywymi pogłoskami"
polecam lekturze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 11:08, 09 Sie 2010 Temat postu: Ubolewam ale zawsze ten sam i ciagle aktualny |
|
|
TRYNITY
ty jesteś usatysfakcjonowana a mnie płakać się chce.To właśnie swiadczy ,ze te trzy osoby są tylko przekonane i na przekonaniu jadą.Przyznam ,ze z duża ciekawością i zainteresowaniem skorzystałem z tego linku./dzięki/ ale przeczytałem tylko te punkty, i dalej już nie muszę czytać.
zastanawiam się jak można rozliczać zadanie inwestycyjne bez podstawowego dokumentu.Ludzie zamykam okno bo szum jak cholera. Widać wyraźnie ,ze Lis miał racje nazywając to szumem.
I za to się biorą ludzie wykształceni niby merytorycznie przygotowani.Wydaje mi się ,ze być może ktoś coś nie dopisał? Bo jedynie w tej pomyłce nadzieja.Bo jeżeli nie ma pomyłki to szanowni państwo dajcie spokój i nie kompromitujcie się.
Zostawcie to wszystko bo może samo się rozleci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|