Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze"

moraich

Na pewno czytaliście taką oto ulotkę wrzucaną ostatnio do naszych skrzynek pocztowych:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tekst ten kieruję do jej autora, który bezmyślnie miesza sprawy spółdzielcze z wyborami do rady dzielnicy. Nie dość , że formuła tej ulotki jest absurdalna, to agitacja zupełnie niezrozumiała!
Gdyby autor tego tekściku zadał sobie nieco trudu dowiedziałby się, że osoba którą krytykuje i wręcz agituje, by na nią nie głosować, pokazała się w czynach swoim wyborcom, w przeciwieństwie do lansowanej p. Małgosi, która nie jest za bardzo znana w społeczności naszej spółdzielni.Bo cóż z tego, że "obiecała nam pomóc".Skoro nie pomogła jako członek spółdzielni, pomoże, jako radna?
Niektórym wydaje się, że osoby, które zostaną radnymi postawią Stępnia i jego spółkę pod murem. Nic bardziej złudnego!
Przerabialiśmy to kilka lat temu z Zacharewicz i członkami naszej s-pni, którzy jednocześnie byli radnymi. Ich skuteczność była "O".
A swoją drogą autor lub autorzy wspomnianej ulotki chyba nie rozumieją prostej zależności, że problematyka gminy jest odmienna od spraw naszej spółdzielni, wystarczy zerknąć w przepisy..........
Agitacja na takim poziomie jest po prostu ŻAŁOSNA.

Eva

anemon

Eva,
co do pierwszej ulotki, to mam takie samo zdanie jak Ty. Co do drugiej - przeczytaj uważnie - to jest ulotka stylizowana na odpowiedź zarzadu, a w rzeczywistości ukazujaca jak nas mami i otumania zarzad...

moraich

A czy ja neguję sprawy poruszone w ulotce?
Wyraźnie napisałem, że agitowanie w taki sposób jest żałosne, a nie piszę, że sprawy dot. naszej s-pni w ulotce są NIEPRAWDZIE!

anemon

Własnie sie dowiedziałam, ze roznoszone jest pismo od zarzadu - niecerpiwie czekam zeby je przeczytać...
Czytał juz ktos z Was?

stary mieszkaniec

Nie zgadzam się z moraich , dezawuującą ulotkę, że jest to załosne agitowanie i niezrozumiała formuła.
Myślę ,ze Stępień też tak będzie argumentował.

Moim zdaniem wszystkie sposoby są dobre, jezeli mogą pomóc członkom naszej spółdzielni a nawet dają tylko szanse.

Od pism do SM,nacisków na radę, ulotek, doniesień do prokuratury, nagłaśniania w prasie, zwoływania walnego, szukania ludzi którzy mają wspólne cele.

Nigdzie nie widzę w tej ulotce, co zdaje się sugerować moraich, twierdzeń ,ze Pani Małgorzata jako radna, coś może bezpośrednio w spółdzielni np.zwolni Stępnia.
Nie jest to nawet jej ulotka , bo jest tam o niej jedno zdanie.

Widzę natomiast , że jako mieszkanka SM Przy Metrze zajmuje się osobiście problemami SM, występuje pod pod swoim nazwiskiem, nie jakimś pseudonimem.
Natomiast Piotr Skubiszewski syn członka rady mimo ,ze jest członkiem naszej SM, nie kiwnął palcem w sprawie patologii w naszej spółdzielni.

Raz tylko napisał na forum , że życzy nam powodzenia i odcina się od działań ojca - bo wybory blisko.

Pani Małgorzata chce działać osobiście pod nazwiskiem, a nie jak większość osób anonimowo i tylko werbalnie.

Jeśli moraich masz lepsze pomysły i skuteczniejsze, to je podaj i wystąp pod swoim nazwiskiem, ze chcesz je realizować.
Na pewno znajdziesz moje poparcie.

Natomiast tylko krytyka działań i pomysłów innych osób, zniechęcanie do ich realizacji, są wodą na młyn Stępnia.
On od wielu lat jedzie na skłócaniu jednych z drugimi, mam nadzieje ,ze się w końcu przejedzie.

Jeśli tylko ludzie zrozumieją ,ze nie liczy się głównie ich interes i pogląd, ale wspólne cele - zniszczenie patologii w SM i jawność zarządzania majątkiem wspólnym.

Gość

a ja myślę, iż autorem ulotki, do której link wkleił "moraich", jest nikt inny, jak ktoś, kto tak aktywnie udziela się tu, na forum. Wniosek jest prosty. Nikt z popleczników RN i Zarządu, nie podawał by adresu na to forum. To Wam zależy, żeby na forum "wpadało" jak najwięcej mieszkańców SM. To Wy byliście pomysłodawcami, aby roznosić ulotki o adresie tego forum, jak i bloga Pana MW. Tę ulotkę, nad którą się teraz fałszywie będziecie "rozpisywać" jest ktoś z Państwa. Taka jest prawda. Nikt inny.

Anemon ...pismo od Zarządu dostałem, nawet już skonsultowałem je z sąsiadami i napiszę krótko, mądre, wyczerpujące i solidne pismo. Takie jest zdanie moje, jak i moich sąsiadów. Pozdrawiam

pees. czekam teraz na grad nieprawdziwych ciosów od, co poniektórych z Państwa, którzy mnie nie znają, ale oceniać ubóstwiają Smile

i które będą mnie tylko bawić. Znam swoją wartość, a Państwa opinie mam gdzieś. żegnam

pees.2. Anemon ...przepraszam najmocniej, wybacz (bez okularów usiadłem i źle spojrzałem) raz jeszcze przepraszam

moraich

Natomiast tylko krytyka działań i pomysłów innych osób, zniechęcanie do ich realizacji, są wodą na młyn Stępnia.
On od wielu lat jedzie na skłócaniu jednych z drugimi, mam nadzieje ,ze się w końcu przejedzie.

Stary mieszkańcu,
chyba nie przeczytałeś ze zrozumieniem tego, co napisałem i niepotrzebnie "wytaczasz aż takie wielkie działa".
W ulotce skrytykowano jednego kandydata i agitowano na rzecz drugiego. I to mi się nie podoba, bo ulotka dotyczy krytycznej sytuacji w s-pni, a żaden z kandydatów, nawet jak zostanie radnym sam nic nie zmieni.
Ponadto o jednym kandydacie napisano nieprawdę, co mieszkańcy ul. Mandarynki i Lanciego potwierdzić mogą.
I nie obchodzi mnie co i jak Stępień będzie argumentował w swoim komunikacie (właśnie jest roznoszony po domach), bo cokolwiek napisze, to i tak nikogo to nie ruszy, ani w jedną, ani tym bardziej w drugą stronę!

Z pokorą natomiast przyjmuję uwagę: " Jeśli moraich masz lepsze pomysły i skuteczniejsze, to je podaj i wystąp pod swoim nazwiskiem, ze chcesz je realizować z małym zastrzeżeniem. Niech teraz nadstawiają karku inni, bo przed laty ostrzegałem przez Zacharewicz i spółką, ale nikt mnie nie słuchał, bo wszem i wobec twierdzono, że inwestycja CN upadnie, jak się ich wyrzuci. Nie upadła ale dzięki osławionemu zarządowi, któremu prokurator postawił zarzuty karne, oddano ją nieco później i za więcej. O reszcie i braku nadzoru Stępnia i jego kolesia Jamroza już mi się pisać nie chce.
Takie oto były moje pomysły przed laty: wywalić cały zarząd i podać do prokuratury oraz odstawić koniecznie Stępnia i jego popleczników na boczny tor.

cassis

Gość

Nie sądzę, aby ktoś inaczej zrozumiał. Też zrozumiałem jak Ty "cassis". Wiadomo, że to pastisz, niby odpowiedż na tę pierwszą, jak i przez tych samych autorów napisaną. Nikt się nie nabierze, że to ktoś inny napisał, jak Panstwo tu bywający na forum. Forma i ironia ta sama, która tutaj aż kipi.

cassis

alterus

Eva

ET

To już wiem, co "gospodarz domu" chciał nam wcisnąć. Niestety, piątek 21.30 nie jest najlepszym terminem do przyjmowania kogokolwiek niezapowiedzianego (szlafroczki itd.). Wydaje mi się, że specjalnie KTOŚ wskazał taki czas dostarczenia wiadomości, żebyśmy "na odczepnego" przyjęli. Ktoś tu napisał, że i w sobotę to się zdarzało. No - ludzie niektórzy chcą mieć święty spokój w dni "wolne" - również od teoretycznych wynurzeń Pana Prezesa:). A że tym razem nieźle napisane (stylistycznie, gramatycznie i w ogóle) - pewnie poczytali krytykę i zatrudnili jakiegoś prawdziwego tekściarza - za nasze pieniądze zresztą.

moraich

Tak samo, jak wydrukowali te brednie za nasze pieniądze oraz za nasze pieniądze roznoszą nam te tekściki do domów.