Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze"

LanciPan

Ii jeszcze jedna pozycja zrodlowa -'Jak Katowi grupowo przyjemność zrobic' Smile

KAT

"Ambitny program"!

Cały twój "profesjonalizm" inżynierku sprowadza się tylko i wyłącznie do
kloakerstwa.Tylko tyle masz wraz z pozostałą dwójka i innymi nagrzanymi
świrami do zaoferowania naszej SM. Wyjątkowo ambitny program!!!!

KAT

LanciPan

nie denerwuj się Kacie - może jeszcze coś znajdziecie??
Tylko czy zdążycie???
HM......

KAT

Uwaga!

Żebyś się od tego kloakerstwa, co jedynie potrafisz robić, przypadkiem
nie utopił w swych odchodach Lanci Panku vel "kloakerze"!

KAT

LanciPan

NEO,

wciąż czekam na to, że opiszesz jakie to wyniki są komisji którą wybierałaś razem z pozostałymi reformatorami.

Jeżeli komisja była słaba jak twierdzisz - to stawiam tezę, że ci co ja wybierali byli jeszcze słabsi......

Tylko, że oni wciąż trwają /owi słabi jak byś nie zrozumiała/

Wciąż powracasz w swych wywodach do przeszłości.
Tylko, że jej nawet nie rozliczyliście i podsumowaliście.....
A może się mylę?
Może są tajemne rozprawy i podsumowania?
Zdradź choć źdźbło tajemnej wiedzy NEO....

KAT

Z domowego archiwum...

Z faktu, że profesor moraich vel "psiora" i Adamus vel "karnik" pełnili
funkcje w Radzie Nadzorczej zaraz niemal po wydzielenie sie naszej SM,
wynika jasno, iż mogli oni prowadzić baczne obserwacje i zapisy z
wszystkiego co pozostawało pod ich "nadzorem" w tym początkowym
okresie historii naszej SM. Nieprzypadkowo więc liczę przede wszystkim
na szczegółowe zapisy i analizy sporzadzone przez profesor moraich vel
"psiorę", która mogła być wtedy docentem.

Wypada zatem serdecznie poprosić najbardziej znaną naukową osobistość
w naszej społeczności, ażeby zechciała łaskawie zamieścić na tym
forum swoje szczegółowe raporty i analizy dotyczace tego, jak wygladały
fluktuacje w przychodach i wydatkach funduszu remontowego w tych
pierwszych latach (poźniej zreszta też, do końca 2000 roku).

Szczególnie interesowałoby by mnie (a innych Spółdzielców zapewne
także) kwestia cudownego ulatniania się pieniędzy ze wspomnianego FR.
Jak to się działo, że pieniądze od Spółdzielców wpływały na konto SM,
a remonty były wykonywane zaledwie w minimalnym zakresie. A po
jakimś czasie okazywało się, że oczywiście konto funduszu zieje pustką.
I wszystko to pod bacznym, nadzorczym okiem "docenty" moraich
i "karnika" Adamusa".

Jak w takim razie transferowano te pieniadze do prywatnych "skarpet",
czy zwyczajnie wynoszono je w walizeczce ze spółdzielczej kasy,
czy także dokonywano przelewów na rachunki wybrańców?

KAT

PS Wiecej i bardziej szczegółowych pytań będzie się oczywiście pojawiało
w trakcie odtwarzanie przewałów z tego pierwszego okresu historii naszej
SM w zapowiadanym osobnym temacie.

KAT

Osoba upoważniona...

Któż więc był tą osobą upoważnioną do transferowania choćby w walizeczce
pieniędzy ze spółdzielczej kasy, ma sie rozumieć, że bez żadnych ograniczeń.
A nawet, jak można przypuszczać, przy aplauzie stojacych niby na straży
spółdzielczych pieniędzy "groźnych cerberów"?!

KAT

LanciPan

jak wiesz Kacie - to powiedz o tej walizeczce.
Może choć jedną rzecz wytropicie - dedektywi... Wink

Wspomóż komisje NEO

KAT

Ścierwojad...

Jesteś przecież w tym układzie zmowy ścierwojadów!...

KAT

LanciPan

Gratuluje języka Kacie.
Widzę ze lekcje jego używania i gibkosci u proktologa pobierales
Ale masz wąską specjalizację Laughing

KAT

Co się komu należy...

Tobie "kloakerze" należałoby odpłacać za każdym razem pieknym za
nadobne, bo inaczej nic do ciebie nie dociera, czemu zreszta trudno się
dziwić. Jesteś jaki jesteś. Nie moją jest rzecza ciebie zmieniać czy
nawracać, a raczej cię cytować (oczywiście nie dosłownie), co też czynię,
a sądząc po reakcjach, raczej skutecznie!

Powtarzam się już któryś raz, ale wy jesteście zbyt zadufani w sobie i jak
ćmy lecicie do światła, które nawet niechcacy może was dotkliwie sparzyć.
Przydałaby się odrobina pokory i dystansu do samego siebie, a przede
wszystkim nieco poczucia humoru. Jesteście bowiem kloakerzy, co jest
zresztą typowe dla totalniaków, tak beznadziejnie nudni i pozbawieni
poczucia humoru, że się dosłownie rzygać chce. Ruszcie wreszcie swoimi
zakutymi łbami, bo już minęło ponoć ćwierć wieku od upadku komunizmu,
a wy się dalej zachowujecie i pieprzycie bolszewickie farmazony, jakby
to były prawie stalinowskie czasy. Istny horror! Jak kogoś takiego może
w ogóle nazwać istotą ludzką?!

Okreslenie homo sovieticus jest chyba na wyrost, jest zbyt nobliwe!...

KAT

NEO

Moraich nie jest przedstawicielem.
Ale jakby mogła postawiłaby wiele podpisów.
Więc namówiła innych. Jako świadek jak to się odbywa w jej wydaniu, mogę potwierdzić, że determinacja niebywała.

LanciPan

NEO,

a może opiszesz swoje zasługi w RN?
Może my cię źle oceniamy???

Masz rację, nie można wyciągać zbyt pochopnych wniosków.
Zatem czekamy na krótki opis twych zasług.

O jednym wiem - podjęłaś się mozolnej walki na RN z pieskami obsikującymi latarnie w zasobach smpm. To fakt że to niewdzięczny temat - ale jakże pożyteczny.
Dziękujemy za zaangażowanie w ten temat.

Myślę, że Wiera ci pomagała i bacznie obserwowała psy w okolicy latarni.
Podobno prowadzi statystyki najbardziej obsikanych latarni w smpm - ale coś też mówiła o drzwiach szkoły na Mandarynki i cos tam też o przedszkolu mówiła. Ona sporo wie - bo kroniki prowadzi.

Tylko, że w przedszkolu są 2 pary drzwi i brama. Wyjaśnijcie to sobie proszę miedzy sobą z Wierą - żeby wasza "para nie poszła w gwizdek".

Możecie to zrobić tutaj na forum - jak zwykłyście się komunikować ze sobą.
Jeszcze raz dziękuję NEO za zaangażowanie w temat Laughing

KAT

Niech ci pieseczek...

Niech ci twój pieseczek nasika do rozwartego pyszczedełka Lanci Panku
vel "kloakerze". To będzie niewątpliwie jedno ze szczytowych osiagnięć
twojej stajennej "kultury"!

KAT