Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze"

moraich

Wklejam komunikat, bo nieco inny jest na stronach s-pni, a nieco inny roznoszony po domach.
Wg treści tego bełkotu JEST ŚWIETNIE!
Szkoda tylko, że Stępień, jak zwykle pomija bardzo osobliwy fakt, że od 6 stycznia 2001 r. ( uchwała ZP nr 2/2001) był przewodniczącym RN i miał wszelkie kompetencje, by nadzorować wszystkie poczynania zarządu w osobach Zacharewicz, Dobrzańska i Matz!
Osobiście nie chce mi się odnosić do treści komunikatu, bo ile razy można pisać, że to nieprawda.
[link widoczny dla zalogowanych]
Wszyscy inni oczywiście są winni tylko nie Stępień, Jamroz, Karpiński czy Golatowski. Oni tak bardzo się starali od 2001 r, że dzisiaj mamy tego efekty. Największym w tym wszystkim winowajcą jesteśmy MY, że utrzymujemy taki DEBILNY STAN w spółdzielni.

lis

Kontynując retorykę Prezesa - w udzielonym wywiadzie rozumiem to tak.
Częściowe zarządzanie przez Lechbora wyglądać będzie tak - na konto zbiera 100% naszych czynszów, częściowo nimi zarządza czyli płaci komu chce i ile chce, czyli jak w Drimexie brali 100% kasy a płacili jak chcieli stąd Nadbud.
Prezes dopilnuje komornika aby nie zlicytowal działek spółdzielni za darmo - będzie za pół darmo.
Prezes zleci ukaranie poprzedniego Zarządu do odpowiednich "organów'" - najbliższe organy są w Bazylice przy Bażantarni, organy posiadają jeszcze członkowie spółdzielni np wątroby - nie wiem ile moja jeszcze wytrzyma.
Lechbor - to firma sanitarna, tylko takie pompują szamba.

Cytuję tu bardzo adekwatną odpowiedź marka kaczmarka na wywiad prezesa w Gazecieprawnej.pl, który jest w wątku Fakty Praoswe i TV.
Prezes po prostu bla bla. Najbardziej mnie dziwi, że po raz wtóry prezes podważa wiarygoność sądu. Czyżby nie zdawał se sprawy, że jest to karane? A może łatwiej jest zrzucić winę nawet na wredny sąd, niż wziąć odpowiedzialność za swoje czyny? Bo jakże inaczej wyglądałaby jego wypowiedź, gdyby po prostu napisał, że 10 lat temu i dziś uwierzył w zapewnienia prawników, że racja jest po naszej stronie i dokonał takich, a nie innych decyzji, na własną odpowiedzialność, niestety sąd negatywnie zweryfikował część linii obrony.
Paradoks polega na tym, że dziś prezes obciąża winą Zacharewicz, ale sam poszedł tą samą drogą. Znów na Belgradzkiej wynajał Drimex. Znów Drimex nie opłacił podwykonawców (tylko Drimex był cwańszy, wzięli wiele małych firm, które nie są w stanie się procesować) i znów mamy proces o kolejne nieopłacone usługi, tym razem na rzecz Resbudu. I za parę lat znów będziemy działkę, czy co jeszcze zostanie, sprzedawać? I co prezes wtedy powie, że te sądy takie niedorobione są, czy co? A Drimex se upadł, więc rączki czyste :twisted:
Tak, chyba zagramy na tych organanch pieśń żałobną czy Odę do radości?

moraich

No i LISIE podsumowałeś CELNIE, tylko co dalej?
Najbardziej martwi mnie, że taka STAGNACJA!
Niby mądrzy i wykształceni ludzie mieszkają obok nas, a DEBILNY STAN TRWA........
I drobna uwaga: wynajęcie takiej firmy, jak LECHBOR jest niezgodne z przepisami prawa, ale kogo to obchodzi?

abcd

moraich chyba cię zaskoczę, ale dziś poszłam głosować i spotkałam 2 panów zbierających podpisy pod walne w celu odwołania rady nadzorczej.
Trochę się zdziwiłam, bo już taki podpis składałam, ale dostałam wyjasnienie, że poprzednio nie udało się zebrać wystarczającej ilości podpisów, a zebranie przedstawicieli unieważniło poprzedni wniosek. Niestety nadzieje, jakie wszyscy mieli, że skład nowej rady zastopuje tę grandę w naszej spółdzielni, okazały się płonne, bo stosunek głosów 5/4 na to nie pozwala. Dlatego konieczne jest zebranie głosów ponownie.
Dla tych, którzy dziś nie będą mieli szansy złożyć swojego podpisu pod wnioskiem, będzie jeszcze szansa jutro o 17-tej przed dyżurem rady.
Dla tych, którzy ciągle dają się uwodzić temu prezesowemu bełkotowi, radzę spojrzeć krytycznie na te tłumaczenia i zobaczyć globalny efekt. Stępień czy Bartman nie spadli wczoraj z księzyca i mieli doskonały wgląd w obraz sytuacji. Co więcej kontynuowali chore działania poprzedniego zarządu.
Wskazany przez zarząd protokół lustarcji (nie wątpię, że i tak bardzo łaskawy dla zarządu) wskazuje na bardzo wiele nieprawidłowości. Jakie one przyniosą skutki, to jeszcze pieśń przyszłości. I bardzo mnie niepokoi to zrzucanie winy na sądy.
Wiele zresztą by tu pisać, czy już zostało napisane, co nie znajduje żadnego racjonalnego wytłumaczenia, jak wygląda naga prawda. Wygląda jak wygląda. Te zabawne listy do narodu tego nie zmienią.

anemon

Zastanawiam się, kto o zdrowych zmysłach i kierujacy się zasadami prostej ekonomii, wpuszcza się w dodatkowe koszty (zlecenie firmie Lechbor administrowanie naszą sm) w momencie, gdy ma komornika i długi na karku! Za co w takim razie pieniądze bierze zarząd? Po co ta cała kombinacja z zarządzającą zewnetrzną firmą z "wypożyczaniem naszych pracowników jak nie po to tylko by móc zbierać kasę z czynszu i uciec przed komornikiem!
I nadal- wg zarządu - ludzie niezadowoleni z ich działań, piszacy tu na forum czy zadajacy niewygodne pytania w siedzibie sp-lni- to oszołomy, rozrabiacze i oczerniacze... Nie rozumiem, jak milcząca rzesza członków naszej sm te informacje zarządu "kupuje" i spokojnie może patrzeć w przyszłość...
Jeszcze jedno mnie zastanawia: na stronach www sp-lni były komunikaty o składanie ofert na malowanie klatek czy innych mało znaczących prac a odnośnie firmy zarzadzajacej - nie! Ciekawa jestem, czy istnieje jakaś namacalna dokumentacja zgłoszonych ofert (podobno ok. 10 firm) i weryfikowania ich przez zarząd.

Sąsiad

Was chyba pogięło! Przeciez już kiedyś napisalem, że komornik nie ma prawa zajmować konta z oplatami na rzecz dostawców mediów - potrzebna jest tylko skarga społdzielni do sądu na czynności komornika.
Bo pieniądze wpłacane przez członków na media nie są pieniędzmi spoldzielni - spoldzielnia jest tu jedynie pośrednikiem. Nie rozumiem, dlaczego spoldzielnia nie chce tego uczynić zwlaszca, ze wpis za taka skarge to po prostu grosze! Za co prawnicy spoldzielni biora kasę?

Druga sprawa - najpewniej, jak niektórzy też podejrzewają, DRIMEX jest jedynie słupem za pomoca ktorego kilku cwaniaków ze spóldzielni wyprowadzało kasę bo innej możliwości nie było.

I trzecia sprawa - kombinacje Stępnia z lokalami użytkowymi i zmniejszenie tym samym ilości miejsc garażowych najpewniej będą skutkowały nieudzielniem zgody przez nadzór na użytkowanie budynku ze względu na niedotrzymanie wspólczynnika miejsc garażowych na mieszkańca jaki był założony w pozwoleniu na budowę czyli już wkrótce nowe kłopoty.

moraich

Oto uchwała ZP z 6.01.2001 r.:
[link widoczny dla zalogowanych]

Sąsiad

Co niby ma wynikać z tej uchwały sprzed prawie 10 lat?

Że członkowie spółdzielni nie wyciągają żadnych wniosków z przeszłości i nadal tolerują działania osób, które doprowadziły do obecnej tragicznej sytuacji, dają się nadal łupić i praktycznie mało robią aby to zmienić?

Charakterystyczny jest jeden z ostatnich wpisów zachęcajacy innych do dzialań a samemu oczekiwanie na ich pozytywne skutki.
Przy takim podejściu Stepień jeszcze bardzo długo i do tege wyjątkowo korzystnie dla siebie będzie na spółdzielcach żerował.

Weteran

W 100% zgadzam się z Sąsiadem. Opisywanie sytuacji sprzed 10 lat. niczemu, ani nikomu - poza Prezesem - nie służy. Wykorzystajmy energię do działań bardziej konstruktywnych, jak chociażby obecność na dzisiejszym dyżurze RN i zebranie /dla mniej aktywnych przynajmniej złożenie/ podpisów.

moraich

Tyle samo wynika, co z waszej pisaniny na forum, drodzy koledzy!
W prawdzie nie piszecie od 10 lat, a od niedawna lecz efekt ten ten sam.

moraich

I zapomniałem o jeszcze jednym........
Stan aktualny w naszej sp-ni jest skutkiem działań od 10 lat, drodzy forumowicze.
Natomiast zamieszczanie pełnomocnictw udzielonych Drimex w kontekście spychania odpowiedzialności, na tych których w zarządzie już nie ma jest kolejnym dowodem, że spółka Stępnia i Jamroza, czyli nowa RN wybrana z naruszeniem prawa, zupełnie nie kontrolowała poczynań zarządu.
Nie ma lepszego dowodu jak wyrok z Nadbud.

NEO

moraich nie ma co się denerwować. Nie wiem jakie są plany odnośnie wyroku, ale tak długo, jak długo jego wyników nikt nie zobaczy, wszyscy będą się odnosić sceptycznie. Wzajemne deprecjonowanie działań to tylko woda na młyn Stępnia. Róbmy swoje jak potrafimy najlepiej, to przyniesie sukces.
Odnośnie tego, co pisał Sąsiad. Podobno zarząd złożył do sądu wnioski o wstrzymanie egzekucji z części czynszu obejmującego media, ale sąd się nie przychylił. Jakie były te wnioski, co dokładnie zrobiono, może być jak z tymi organami - gdzieś są Twisted Evil

Dział prawny się nie wypowiadał na ten temat.

Sąsiad

Ludzie, jeśli w tak ważnych sprawach Wasza wiedza opiera się na "podobno-faktach", to "napewno" Stępniowi w to graj!

Czy rzeczywiście nie macie sposobu aby nie było "podobno" ale zawsze "napewno". Właśnie obecna sytuacja spółdzielni wynika głównie z "podobno". Przecież stale słyszy się od Stępnia i spółki, że podobno zrobili to i tamto w interesie oczywiście członków a potem okazuje się zgoła coś zupelnie innego.

moraich

Poniżej wstawiam "pyszny" tekścik jaki rozpowszechniany jest wśród mieszkańców spółdzielni.
Trudno o komentarz do bełkotu do kwadratu, ale poczytajcie sobie.
[link widoczny dla zalogowanych]

Bełkocik podpisano "Prawdziwi Spółdzielcy Przy Metrze", a może powinno być "Prawdziwi Polacy...?"

anemon

Moraich,
przeczytaj uwaznie to sparodiowana odpowiedź zarządu anie autentyczna odpo. zarzadu...
Ta ulotka jest swietna...