Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze"

ewared

Jestem członkiem sp-ni od 27lat zgadzam się z opiniami że starzy członkowie mają w nosie co dzieje się w Sp-ni. Na zebrania przedstawicieli nie przychodzą. W tym roku z mojej nieruchomości były tylko dwie osoby : ja i sąsaidka ( z innej klatki).Na tym zebraniu zarzuciłam Stępniowi ,że kłamie (dotyczyło to zadłużenia w opłatach za media przedsatwiłam pismo ze specu ponad dwa miliony długu)).
A w wywiadzie radiowym zapewniał że Sp-nia wszystko regularnie płaci. W odpowiedzi na moje zarzuty stwierdził że media klamią i manipulują.Nikt z obecnych na spotkaniu słowem się nie odezwał. Stępień przedstawiał plan ratunkowy, ostatni pkt to upadłość sp-ni. czyżby o to chodziło naszemu nieomylnemu zarządowi i radzie?
Rozmawiając po zebraniu z sąsiadami każdy zadał pytanie ,co może zrobić komornik , czy może nam zająć mieszkania i tylko to interesowało moich rozmówców. Prawie każdy przytakiwał że w Sp-ni jest bagno, ale do zmiany to wszyscy " ja się na tym nie znam ,zacznę jakieś interwencje to sp-nia się zemści" i tam takie biadolenie, są również i tacy którzy twierdzą że mają znajomą Panią w Sp-ni i nic takiego złego się nie dzieje.
No cóż czasami myślę sobie ,że jakby Spec, Stoen zrobili co swoje tzn. wyłączyli media to może wtedy dużo członków by się ruszyło.
Nie jestem prawnikiem ,może i komornik nie zabierze mieszkań ale czy w przypadku ZAJĘCIA BUDYNKÓW lub ogłoszenia upadłości może zapukać do naszych drzwi i wręczyć papier z zadłużeniem do spłaty. ? Może jest prawnik wśród forumowiczów znający się na prawie sp-czym i będzie mógł tę kwestię wyjaśnić

NEO

Wszystko zależy od syndyka. Jeśli będzie chciał naprawić spółdzielnię, to może spowodować dobrym zarządzaniem i swoimi narzędziami naprawienie sytuacji. Ale może być tak i jest to bardziej prawdopodobne, że przyjdzie taki skurwysyn, który w ramach spłaty wierzytelności wyprzeda majątek, co się da za grosze i zamknie spółdzielnię.
Ci, którzy mają akt własności do lokali mogą się obawiać tylko perturbacji z dostawą mediów, dozorcami, śmieciami itd. Ci, którzy dysponują lokatorskim prawem do lokalu mogą się liczyć na przykład ze wzrostem stawek czynszu do poziomu rynkowego najmu mieszkania. Wszyscy dostaną drastyczne podwyżki czynszu.
Tak więc trzeba będzie zjeść ten pasztet, choćby nie wiem jak głęboko "starzy" chowali łeb w piasek. Już zresztą to się dzieje, ale czynsz jest jak zła pogoda, trzeba się pogodzić i już. Zależy oczywiście do jakiego stopnia.
A tego prezesa wszyscy znają, dzień dobry mu mówią, umie prezes tak ładnie kity wciskać. Przyjdzie inny też będzie wciskać, tylko będzie nieznany. Takie jest myślenie.

MadMax

I właśnie że Ci "starzy" (choć i nie tylko starzy) myślą i biadolą że i tak się nic nie zmieni bo przyjdą inni złodzieje i nadal tak będzie jak jest !!! NA TYM KORZYSTAJĄ OBECNE WŁADZE SPÓŁDZIELNI MIESZKANIOWEJ "PRZY METRZE”. Wszelkie przejawy niezadowolenia określane są jako chęć przejęcia, odebrania im władzy a tylko ONI mogą sobie z poradzić z zarządzaniem SM. A tym bardziej w takiej sytuacji kiedy SM ma kłopoty finansowe. Tylko ta Spółdzielnia ma zawsze kłopoty finansowe i koło się zamyka. Stępień i Jamroz „namaszczają się” się jako wybawiciele tej SM. A wystarczy TYLKO wymienić Rade Nadzorczą i powołać zaufaną. Są już w niej ludzie godni podziwu którzy nie przestraszyli się tej powszechnie panującej niemocy. Możecie się o tym dowiedzieć na blogu jednego z członków Rady.

[link widoczny dla zalogowanych]

Sąsiad

Ewored, spróbuję przekazać swoją wiedzę na temat co może zrobić komornik bo dobrze, że powoli ta sprawa zaczyna niektórych interesować.

Otóż komornik prawie zawsze stara się egzekwować jak najwięcej i z czego się da bo od tego zależy bezpośrednio jego wynagrodzenie. Często dochodzi przy tym do łamania prawa, zwłaszcza, gdy dłużnik nie dba zbytnio o swój interes a tak jest niestety w przypadku sm Przy Metrze, bo wszystko wskazuje na to, że ani zarządowi ani radzie (jako całości) absolutnie nie zależy, aby zadbać o interesy zwykłych członków spółdzielni.

Zacznę od prostszej sprawy – prób zajęcia przez komornika wpłat spółdzielców na media. Pisałem już, że komornik tego robić nie może, bo te wpłaty nie są własnością spółdzielni tylko jej członków a spółdzielnia jest tu jedynie pośrednikiem działającym w imieniu członków. Były już takie przypadki i mądrzy prezesi złożyli do sądu skargę na czynności komornika i musiał on zaniechać zajmowania kont, na których były pieniądze członków spółdzielni a nie spółdzielni. Dlaczego zarząd na czele ze Stępniem tak nie postąpi, nikt chyba tego nie wie a nawet jeśli coś powie to trudno będzie dać mu wiarę ze względu na permanentne mijanie się tego pana z prawdą o czym przekonałaś się sama.

Druga sprawa – zajęcie przez komornika mieszkań poprzez wpisanie hipotek jest bardziej skomplikowane. Ale tu znowu trzeba wyjść z założenia, że do zapłaty 31 milionów złotych jest zobowiązana spółdzielnia jako osoba prawna a nie jej członkowie, którzy odpowiadają jedynie do wysokości swoich udziałów! Podejrzewam, że Twój udział ze względu na członkostwo od 27 lat nie jest większy jak jakieś 10 złotych!
Skąd zatem niebezpieczeństwo ustanowienia przez komornika hipotek? A no stąd, że spółdzielnia bezprawnie w sądzie wieczystoksięgowym wpisała się jako właściciel budynków, którym nie jest, bo to nie ona tylko społdzielcy sfinansowali ich wybudowanie. Ale skoro w księgach jako właściciel występuje formalnie spółdzielni, to komornik ma ulatwione zadanie i może próbować ustanowić na nich hipoteki. I tu znowu sami spółdzielcy powinni wreszcie tę sprawę wyprostować, bo garstka, która próbuje to czynić od lat, ma słabe szanse. Zarządowi z kolei na tym nie zależy bo boi się wystąpić z takim wnioskiem do sądu, bo okazałoby się, że jego poprzednik dopuścił się poświadczenia nieprawdy występując o stosowne wpisy.

Sprawa może skomplikować się jeszcze bardziej jeśli weźmie się pod uwagę, że ze względu na problem własności gruntów wielu z nas może nie mieć skutecznie ustalonego spółdzielczego własnościowego lub lokatorskiego prawa do zajmowanego lokalu. W związku z tym warto zapoznać się z interpelacją w tej sprawie posłanki Gabrieli Masłowskiej – nr 14166 i odpowiedzią na nią podsekretarza stanu w min. sprawiedliwości, Piotra Kluza z dnia 2 marca 2010. Nie są to już jakieś dywagacje spółdzielców ale stanowisko prawników! Niestety mało z nas zdaje sobie sprawę z bardzo poważnego zagrożenia naszych interesów i żyje w błogim przeświadczeniu, że spółdzielnia o nie należycie dba.
Zatem ponieważ ani zarząd ani rada nic praktycznie nie robią aby maksymalnie ograniczać zakusy komornika, trzeba jak najszybciej wymienić te dwa organy póki sprawy nie przyjmą bardziej niekorzystnego dla większości spółdzielców obrotu. I proponuje nie oglądać się na innych tylko w dobrze pojętym przede wszystkim własnym interesie jak najszybciej skontaktować się z tymi aktywnymi ze starych zasobów i zacząć skutecznie działać.
Wszystko wskazuje bowiem na to, że z tymi „nowymi” nieprędko się dogadacie na czym oczywiście korzysta Stępień i jego sitwa. On jest i tak już „ustawiony” więc trudno mu się dziwić, że nie zależy mu na wielu sprawach. I będzie tak długo tkwił przy korycie, jak długo mu się na to pozwoli. Każdy dzień dłużej przy tym sprzęcie to dla niego czysty zysk.

Scenariusz podany przez NEO jest oczywiście prawdopodobny ale przy pewnym wysilku i determinacji można i trzeba mu zapobiec.

lis

Jeszcze 1 uwaga
Zarząd zadbał o to, żeby pieniądze na pensje były zabezpieczone przed komornikiem, ale wpłaty na media już nie, choć ta część jest chroniona prawem.
Ciekawe, bo rodzi to pytanie czy zarządowi nie zależy przypadkiem na tym, żeby wierzyciel szybciej dostał swoją kasę? Z waszych czynszy.

MadMax

To jest wielce prawdopodobne że Pan Stepień chce spłacić długi naszymi pieniedzmi. Wcześniej po prostu kłamał mówiąc że spółdzieknia posiada majątek i go sprzeda aby spłacić zobowiązania. A tu co -6 milionów zł zabrane przez komornika i bezpowrotnie stracone bo nie ma możliwości jego odzyskania do dziś nie jest spłacane a odsetki to kto płaci ???