Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze"

zemstachinczyka

Odnotowujemy kolejne przejawy "nowego" w naszej spółdzielni.
Przedstawicieli wyczyszczono z niesłusznej opozycji - nie ma to jak sami swoi.
Tym samym rada nadzorcza i zarząd zostały bez jakiejkolwiek kontroli ze strony spółdzielców.
Teraz pora na obrady Rady Nadzorczej. Do niedawna w jej obradach uczestniczyło do 20 osób nie będących członkami rady.
Ostatnio przychodzi tych osób coraz mniej.
I tu niespodzianka! Nagle ci ludzie zaczęli niezwykle przeszkadzać. Zwłaszcza gdy mają czelność nie popierać Wojtalewicza i
jego gangu. Okazuje się, ze od tej pory obradom RN mogą się przysłuchiwać wyłącznie goście zaproszeni przez Wojtalewicza.
Czyli jawność podniesiono na nowy niespotykany dotąd poziom. Pierwsza ofiarą tej praktyki padł p. Bańkowski. Okazał się
"niesłuszny" i zaproszony nie został.
Teraz RN może bezpiecznie kręcić swoje lody bez obaw, ze ktoś poinformuje członków spółdzielni co jest grane.
Warto tez zobaczyć co się dzieje z Walnym Zgromadzeniem.
Pod hasłem wprowadzenia Walnego szedł przecież Wojtalewicz do władzy, podpisy zbierał.
Łuups! Jesteśmy na nowym etapie, teraz już Wojtalewicz Walnego nie potrzebuje. Właśnie uchwalenie statutu po raz kolejny
zdjęto z porządku obrad. Obawiam się że ciąg dalszy nastąpi...

Adamus

Szanowny forumowiczu

gang to grupa ludzi dokonujących najdelikatniej mówiąc szwindli.Do takich należał moim zdaniem pan którego nazwisko pan wymienił.Ten szewc na czym się może znać. W naszej SM butów się nie naprawia.Owszem on potrzebny był KAMARYLI do roznoszenia ulotek pisania listów, podpisywania apeli napisanych prze Kamaryle.itp,JEDNYM SŁOWEM TAK BYŁO IM GŁUPSZY TYM LEPSZY. Ten pan od dnia 6 stycznia 2001 zasiadał w RN do dnia ich odwołania.
JAK ZARZĄDZAŁ KAŻDY WIE KTO TYLKO CHCE.
BYŁA RADA DOPROWADZIŁA NASZA SM NA SKRAJ BANKRUCTWA TEN PAN NIE PRZYCHODZI BY POMOC WYJAŚNIĆ PROBLEMY.TEN PAN PRZYCHODZI BY SIĘ DOWIEDZIEĆ JAK DŁUGO JESZCZE MOŻE KORZYSTAĆ Z PRAW WOLNEGO CZŁOWIEKA. I CZY NOWA RN NIE PODEJMUJE UCHWAŁY O WYPOWIEDZENIU MU UMOWY DZIERŻAWY TERENU POD PAWILON.KTÓRY WYBUDOWAŁ Z NARUSZENIEM PRAWA.
Tak wiec teraz jeszcze gangu nie ma.

zemstachinczyka

Nie wysilaj się Adamus.
To jest gang, bo robi skok na kasę spółdzielni - może to nieprawda, że kolesiostwo jedną ręką sądzi się ze spółdzielenią o pieniądze, a druga reka ją reprezentuje?
Usiłuje zataić co się dzieje na RN.
Miała być jawność a jest duże g...
Miało być Walne w statucie a jest duże g...
Miały być pokazane nadużycia, a komisję chcą rozwiązać bo znalazła co? G... znalazła!
Mnie zaś ciekawi co takiego załatwił ci Wojtalewicz, że tak ślepo za nim stoisz?

NEO

Widzisz Adamusie, nawet jeśli czasem różnimy się co do konkretnych rozwiązań, w gruncie rzeczy zależy nam na dobru.
I razem bez problemu rozumiemy kto jest zły.
Doskonale zrozumiałeś intencje.

Pozdrawiam wszystkich, którzy równo rok temu doświadczyli jedynego w swoim rodzaju przeżycia, w którym jeden pan trzymał się mocno biurka i fotela, drugi zielony na twarzy osadzony na stołku niewzruszony wraz z grupą gwardii przybocznej, udowodniali, że stołek jest najważniejszy. niech żyją skrzynki po bananach!
W tym momencie pojawienie się wpisu mściwego chińczyka w rocznicę, gdy spadł ze stołka i to z apelem o jawność, brzmi jak rozbity dzwon, fałszywa nuta, zmień ta płyta.

Mściwy chińczyku, wiem, że najbardziej interesuje cię część posiedzenia dotycząca nieprawidłowości. Rzeczywiście wspomniany pan na poprzednim posiedzeniu skwapliwie "przysłuchiwał się" temu tematowi. Na pewno ten temat jest bardziej interesujący niż choćby naprawianie bajzlu, który zostawiłeś. Pamiętaj o tym, gdy wspominasz noc z 06 na 07 sierpnia 2012 oraz gdy opowiadasz swoje bajdugi w tej instytucji i w tamtej.

Adamus

zemstachinczyka

widać ,ze upal bardzo źle wpływa na Twoje postrzeganie otaczającej nas rzeczywistości.Zadałeś pytanie co mnie załatwił Wojtalewicz ,ze .... ale wkleję

""Mnie zaś ciekawi co takiego załatwił ci Wojtalewicz, że tak ślepo za nim stoisz?"""

Widać ze ty uczestniczyłeś czynnie w obaleniu władz demokratycznie wybranych w dniu 6 stycznia 2001 roku i w ślepo dałeś się manipulować KAMARYLI za coś tam coś tam to każdy kto popiera nowe władze tez coś za coś???? Moim zdaniem każdy nawet z łapanki czlonek nowej RN jest lepszy od tych marionetek, które były przez 12 lat

To ,ze nie ma aktu oskarżenia nie oznacza ,ze nie dokonano szwindli.
MASZ SZCZĘŚCIE ZE MNIE NIE BYŁO W KOMISJI. i za to całuj w rękę WOJTALEWICZA. bo ja za te nie ujawnione szwindle mam do niego zal.
ALE PAMIĘTAJ JEST TAKIE POWIEDZENIE///////
NAWET ŚLEPA KURA JAK GRZEBIE TO COŚ TAM ZAWSZE WYGRZEBIE>??

KAT

Jawność

Mordo nasza chińska mściwa
to teraz jawność tak się nazywa
że się szczegóły z dochodzenia
przed gangsterami odkrywa

KAT

Piotr

A by nie być gołosłownym to zamieszczam scan pisma RN jakie dostawali członkowie SM jak chcieli uczestniczyć w posiedzeniach RN. Po lewej stronie na dole podpis Pana Bańkowskiego. Największego bojownika jawności w historii naszej SM.

http://www.przymetrze.fora.pl/viewimage.php?i=397

podejrzliwy · Dołączył: 06 Mar 2013 Posty: 22 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Mnie jako mogącego pyskować, poprzednia ekipa nie wpuściła nawet nie zebranie grup członkowskich ( posiadam 2 mieszkania), argumentowano tak:
- na 1 szą grupę członkowską nie wpuszczono mnie, bo nie byłem ujęty w wykazie członków ponieważ złożyłem pismo o udział w 2 giej grupie członkowskiej
- na 2 gą grupę członkowską nie zostałem wpuszczony, bo nie byłem ujęty w wykazie członków, ponieważ za późno złożyłem pismo o przeniesienie z 1 szej grupy członkowskiej.
Osobiście za to "wyróżnienie" chciałem podziękować przewodniczącemu RN - musiałem się zapisać na audiencję, przyszedłem, ale nie przyszedł na umówione spotkanie i dyżur przewodniczący RN, sekretarz nie chciał mnie wysłuchać ponieważ nie byłem zapisany do niego tylko do
przewodniczącego RN.
Co było dalej? - to już zupełnie inna historia.

Wiera

W zeszłym roku dawna "ekipa" nie wpuściła na posiedzenie RN Przedstawicieli, mimo że zgodnie z regulaminem wcześniej zgłosili chęć uczestnictwa. Dowiedzieli się o tym dopiero o godzinie "zero" pod drzwiami spółdzielni - po prostu nie było ich na liście osób "uprawnionych". Pan cerber nawet był dość przyjazny, ale rozkaz trzeba było wykonać. Na poparcie tego faktu istnieje nagranie.

Adamus

Żadna RN nie robi laski.Obecność Przedstawicieli na posiedzeniach RN jest fakultatywna/każdy kto chce/zawsze może wziąć w nim udział.Wynika to z regulaminu RN a zapis taki wprowadzony został w życie w 1999-2000 roku.A panowie niech zawsze pamiętają dziś wybrani jutro odwołani.Takie hasło zawsze może być aktualne.Myślę ,ze tej Radzie nie muszę tego przypominać.

atena

Pewnie nie musisz przypominać regulaminu RN obecnemu Przewodniczącemu, ale zemściechińczyka jak widać tak, ponieważ wyznaje zasadę że pamięć wtedy jest dobra - gdy jest krótka.
Bańkowski to były a nie obecny przedstawiciel więc zgodnie z regulaminem nie ma prawa do udziału w posiedzeniach RN i wystarczy się z tym po prostu pogodzić. Poza tym zemsto masz długie i muskularne "uszy", więc ci doniosłą o czym baby we wsi gadały.

NEO

A nawet w sklepie u Grubego wiele można się dowiedzieć. W kolejce.

A obecnie zasady są takie, że przedstawiciele oczywiście. Pozostali członkowie, jeśli dostaną zaproszenie członka RN.
Jakoś tak ani Bańkowski, ani Skubiszewski nie otrzymali zaproszenia od żadnego członka rady, więc niestety...

Co mi nasuwa, ze w życiu różnie bywa.
W pierwszą rocznicę niecnej nocy, mściwy chińczyk, poza liczną korespondencją, którą prowadzi z różnymi instytucjami, posunął się do radosnej twórczości na publicznym forum w swoim niepowtarzalnym stylu, w którym niezmiennie twierdzi, że on niby dziewica orleańska, ale ci inni szatani są.
No i dlaczego to wrażenie robi na takich tuzach jak panowie M., K., albo K., albo S., albo A? Myślę, że kiedyś im fajnie było.