Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze"

NEO · Wysłany: Sob 23:15, 04 Cze 2011 Temat postu: ZPCZ 04.06.2011

Ponieważ widzę, że nie możecie się doczekać, napiszę już dziś jak było.
A było tak, że mamy po prostu takich przedstawicieli, że patrząc na nich widzę głebokie uzależnienie, daleko idącą bezrefleksyjność i niski poziom etyki. Przepraszam tych, którzy tacy nie są, ale cóż...byliśmy z tamtymi pod jednym dachem, nosi nas razem 1 ziemia. No i inni takich nam 2 lata temu wybrali, więc trudno. Naprawdę opisywanie trudności z nalaniem se wody przez niektórych (czy to wzruszenie, czy delirium?), czy rozdarte paszcze przez innych. Jak na Misiu łubu dubu.
Ale za to żołnierze z nich byli wyszkoleni. Stawili się w 100%. Mieli instrukcje kto co ma mówić, w jakiej kolejności. To akurat mam nadzieję, że zobaczycie w TVN, który nam towarzyszył od zewnątrz, albowiem instruktaż pokazaliśmy dziennikarzom.
No i w ten sposób uchwalili swoje prezydium - Jamroz, Skubiszewski, Malinowski. Złamali przy tym wszystkie zasady, bo oczywiście nie udzielili głosu nikomu poza wyznaczonymi osobami.
Ale już przy komisji skrutacyjnej poszło gorzej. Co prawda próbowali tą samą metodą wsadzić 3 osoby, ale tu pojawiło się więcej kandydatów. Musieliśmy zdecydować ile chcemy osób i ostatecznie wybrano 4 osoby. Było 2 na 2. Przy oświadczeniu komisji znalazło się świadczenie, że na grupach zostali wybrani inni przedstawiciele. Sprawdzono również mandaty obecnym. Wydano ich 63, więc było naprawdę dużo osób.
Punkt o odwołaniu rady wypadł.
Co do sprzedaży działki, było jak wiadomo. Pomimo przedstawianych argumentów, że cena działek jest za niska i czekają spółdzielnię w związku z tym dalsze kłopoty, oraz pomimo wniosku o podwyższeniu ceny, za którą ZPCZ ma się zgodzić, przeszło jak miało być - 33 głosami.
Sprawozdania rady nie było, bo co tu sprawozdawać. Tyle, że przewodniczący powiedział, że mu nowi przeszkadzają i nie może uchwalać podobno przez to protokołów. Uchwalone.
Zarząd - wiadomo - uchwalone. Również absolutorium 33 + reszta.
Potem była przerwa, wreszcie, bo była 16.30
Przy statucie było zabawanie. Pani Dobrodziej wyjechała na początek, że nasz projekt jest do niczego, bo go grupy nie mogły omówić. Ale projekt komisji zawierał przecież zmiany na podstawie wniosków z grup (oczywiście niektóre, bo np jednoczęściowe walne jest nie dla ludzi), czyli też tego projektu grupy nie omawiały. Pan Miernik zaproponował, żeby omawiać statut punkt po punkcie, żeby wprowadzić część przynajmniej naszych zmian. Ale Pan Karpiński zaproponował, żeby pojechać całością i głosowac cały projekt. Wyszło 25 do 20, przy 50 obecnych, więc nie było bezwzględnej większości, więc dalej nie mamy nowego statutu. Potem pan przewodniczący szybko zamknął ten punkt i tyle. Jeszcze Karpiński złożył wniosek zobowiązujący zarząd do szybkiego zwołania nadzwyczajnego ZPCZ w celu uchwalenia statutu.
Zrobił się rozgardziasz i pan przewodniczący przerwał obrady, bo był zmęczony i nie panował nad salą.
Zaszczycił nas obecnością prezes Sułowski z prawnikiem związku. Najpierw powiedział, że o prawidłowości uchwał może decydować tylko sąd. Ale jak wyszło, że w takim razie o powołaniu nowych przedstawicieli może decydować sąd , a nie zarząd, to właśnie ich skierował do sądu.
W sumie przecież to zebranie i tak jest nieważne, czego prezes Sułowski nie chciał wprost potwierdzić, zrobił tylko zwód słowny. W końcu o tym też zdecyduje sąd.
Było gorąco. Było dużo ochraniarzy i kamer, bo przecież mieliśmy się bić podobno.
a-ha Na początku pan przewodniczący Jamroz odczytał bardzo ważny dla zarządzania naszej spółdzielni punkt programu, bez którego zwyczajnie chyba grozi nam upadłość czy coś. Otóz przeczytał te brednie, czyli niby oświadczenie Pani Hauschild. Na to Pan Wojtalewicz przeczytał potwierdzone notarialnie oświadczenie Pani Małgorzaty, że takiego oświadczenia nie składała, a po wizycie doktora Golatowskiego i jego lekarstwach wylądowała w szpitalu. Pan Wojtalewicz oświadczył również, że złożył doniesienie do prokuratury wraz z tym oświadczeniem. Wtedy pan Golatwoski nazwał go mendą (miał chodzić i nic?), co razem z tą gnidą tu na forum, stanowi fajny zestaw.
To pa (buziaczków przesyłać wam nie będę, bo takie obrzydlistwa to tylko nasz przewodniczący robi)

Adamus

Szanowny mój Przedstawicielu NEO
Podzieliłeś przedstawicieli na tych i innych. Teraz już wiem ,ze tych jest 33 a innych
30.Domniemywam ,ze ta 30 to "nasza" cacy a te 33 to be....Dla mnie nie jest ważny podział. Ważne co opozycja ugrała.Bo z twojej relacji wynika,ze organizator imprezy osiągnął wszystko co chciał a nawet więcej bo i co zamierzał. Jednym słowem opozycja kolejny raz dała d....Ale musi opozycja dokonać analizy swojego postępowania.Bo ta niemoc razi...

NEO

Ponieważ wywołałeś Adamusie mój podział, to niezupełnie było tak.
Z tego wszystkiego nie pamiętam ile osób głosowało za, ile przeciw, dużo wstrzymało się do głosu. Nawet rozpuścili listę osób kto jak głosował niby dla sądu.
Wg mnie podział jest zupełnie inny.
Społeczność na ZPCZ dzieli się na 4 grupy
1. Grupa 1 - to absolutni apologeci prezesów. Z błyskiem w oku spijają z ust prezesa. Nie wykazują żadnego zainteresowania argumentami. Nie mają zielonego pojęcia co dostali w komplecie dokumentów, poza oczywiście instrukcją obsługi zebrania od prezesa. Wiedzę o spółdzielni mają tylko taką, jaka im starcza do funkcjonowania w ich symbiozie z prezesem. Popatrzcie na ceny wynajmowanych lokali i parkingów, kontrakty dla dozorców.
2 Grupa 2 - to ludzie, których miny wskazują na ewidentne poczucie, że nie wiedzą co oni tam robili. Miny mieli nietęgie, ale mus to mus.
3 Grupa 3 - to ludzie, którzy przed sobą udają, że potrafią być niezależni. Ale w gruncie rzeczy poddają się łatwo manipulacjom. Ci głosują generalnie na tego, kto w danym momencie jest silniejszy
4. Grupa 4 - to tzw opozycja. Ona jest tylko tak zwnana, bo to nie są żadni zdyscyplinowani żołnierze, a ludzie, którzy potrafią samodzielnie oceniać sytuację, myśleć krytycznie. Głosują tak jak im sumienie podpowiada. Nikt im niczego nie nakazuje.
Dlatego tym Onym tak podoba się to, że jeszcze ZPCZ udało im się utrzymać. Sami oceńce co wy na to. Ale czas ma to do siebie, że mija, a dynamika zmian może być wyjątkowo zaskakująca.
Ja idąc na to zebranie, miałem wrażenie, że niczego ono nie zmieni, bo przy takiej obsadzie i determinacji Onych zmienić nie mogło.
I jeszcze wyleciało mi z głowy, że uchwalili również sprzedaż 14 lokali w Galerii.

Adamus

Panie NEO

Może mi pan wierzyć lub nie, mnie jest to obojętne, bo ja robię swoje na tyle co uważam za stosowne. nie mam żadnej satysfakcji ,ze wszystko odbyło się zgodnie z planem opisanym przeze mnie w temacie Walne lub ZPCz a jaka to różnica.Nawet to ,ze będzie ochrona, służby mundurowe i jakiś menel podchmielony.Przepraszam pomyliłem się, gdyż jak się dowiedziałem było tych meneli dwóch.Jeden starszy w wieku około 55-60 lat wychodził z klubu na zewnątrz i tylko charczał i pluł, a drugi znacznie młodszy lat około 35 ostro zataczający się kręcił się na zewnątrz./moim zdaniem obaj uzasadniali potrzebę istnienia służb mundurowych i ochrony/.Pod koniec maja zostałem zaatakowany przez hakerów i muszę przyznać dość skutecznie./nie mogłem otworzyć strony a jak już otworzyłem to nie mogłem się zalogować.Poza tym mój system wykazywał zalogowanie się NN osoby.Jak widać i ja skutecznie radze sobie z tym problemem. W temacie, który rozpocząłem zakończę go nie jako podsumowując i wykazując utracone szanse i z góry proszę o nie przypisywanie mnie żadnych złych intencji lub imputowania mi pisania dla propagowania własnej osoby.Ja tylko pomagam, tym co chcą z tej pomocy skorzystać i nic więcej. Zdaje sobie również sprawę iż mądrzejszym się nie doradza a głupim nie trzeba tego robić bo i tak tego nie zrozumieją.Ale taki już mam charakter.za tym zrobicie jak będziecie uważać, ale rozważcie czy nie mam racji.

NEO

Myślę Adamusie, że choć twoje wskazówki są dobre, to już rozeznanie sytuacji nie zawsze.
Agitacja w stosunku do przedstawicieli oczywiście była, ale...
ale przedstawiciele to zamknięta liczba osób o określonych uwarunkowaniach - społecznych, fizycznych, psychicznych.
Wiem, że uważasz, że dzielę ludzi, ale to jest zwyczajna analiza poprzeczna społeczności, jaką jest 65 przedstawicieli w sm przy metrze.
Przebieg podziału jest taki, że mamy w tej społeczności w większości jednostki o niskim statusie społecznym, w wieku ok 60 lat, które pozostają w silnym uzależnieniu od obecnego zarządu. Np w prezydium znalazł się niejaki p. Malinowski, o którym mówi się, że ma duże zadłużenie, podobno nawet 100 tys zł wobec spółdzielni. Albo p. Bańkowski, który za pawilon o powierzchni ok 70m2 na działce 500m2 tuż przy Al KEN płaci 900 zł miesięcznie netto.
Takich ludzi jest myślę ok. 20-25 i choćby mieli ziemię gryźć, czy wylizywać ślady po butach prezesa, będą to robić, bo to jest ich byt.
Jest grupa ludzi raczej labilna. Wg mnie generalnie nie mają własnego zdania. Czyli jak rozmawiają z przeciwnikiem prezesa, to na niego pomstują. Ale jak siedzą tam na sali, to wstrzymują się od głosu, a w ważnych głosowaniach i tak głosują na prezesa, bo przecież "wszyscy kradną, jak inny przyjdzie też będzie to robił". Czyli lepsze jest zło znane niż nieznane. Podporządkowują się więc zasadzie owczego pędu.
Asertywni to ci pozostali. Ich liczba może sięgać 25-30 osób. Ale to jest ciągle mniejszość. Tym bardziej, że nie mając bezpośredniego interesu, nie mają celu, żeby z takim poświęceniem siedzieć tyle godzin, jeśli widzą marnotę tych wysiłków. Właśnie dlatego tych 5 przedstawicieli nie miało prawa wejść na salę, bo zmieniliby całkowicie rozkład sił.
I wg mojej oceny wczorajsza batalia nie rozgrywała się wokół działek. Sprawa była bezsporna co do działek. Ale już większym zagrożeniem dla Onych było nieudzielenie absolutorium.
Dlatego posunęli się nawet do tego oświadczenia i ciężko pracowali nad sformatowaniem przedstawicieli, że Wojtalewicz to jakiś harp na łupy. Zwróć uwagę, że dla ludzi o pewnym poziomie, wykształceniu, kulturze taki nr jest odrażający z gruntu. Dla innych magiel to samo życie i dla nich to było przeznaczone.
Tak więc tak długo jak długo będziemy mieć ZPCZ, do tego z takimi przedstawicielami, Oni będą mieć ten plus dodatni, żeby mieć więcej możliwości do oddziaływania na przebieg tego zebrania. Ale już na walnym jedno- czy wieloczęsciowym społeczność nie jest zamknięta i możliwości manipulacji jest znacznie znacznie mniej.
I jeszcze jedno. Ci ludzie wymagają zwyczajnej edukacji. Przychodzą na zebranie takiej rangi i nie mają elementarnej wiedzy o stanie prawnym, co to jest własność, co to jest spóldzielcze prawo własności, jakie są podstawowe zasady działania spółdzielczości. Niestety jest to pozytywistyczna praca od podstaw. Ale bez tej wiedzy prezes wychodzi i mówi brednie po chińsku do ludzi, a oni krzyczą "mądrze mówi, brawo", bo chińskiego nie znają. Niestety, bierzesz kredyt, musisz być świadomy co robisz. Kupujesz samochód, musisz cokolwiek wiedzieć, żeby odróżnić go od hulajnogi i potem zarejestrować. A tu masz poważne problemy natury prawnej i dajesz je do analizowania dozorcy czy mistrzyni w sprzedawaniu płodów rolnych, niczego nie ujmując tym zawodom, bo są potrzebne. Tylko kwalifikacje nie te.

Adamus

Szanowny panie NEO

w porażce ,bo tak to trzeba określić ma pan swój też udział.Tego faktu nic nie zmieni.Popełniono kardynalny błąd i przyczyniono się do podjęcia tak haniebnych uchwal. To wynik tej anonimowości i brak jawnego kierownictwa opozycyjnego.Teraz jeszcze nie tylko można ale koniecznie trzeba rozegrać ta potyczkę ,by wygrać batalie.A szansa jest jak nigdy dotąd??? niech pan i inni mi wierzą, jest taka sytuacja i koniecznie ją trzeba wykorzystać. Nawet Wam szanowni opozycjoniści nie przyjdzie taka możliwość do głowy. Macie w reku włodarzy, ich los jest w Waszych rekach.Ale ja osobiście nie mam na to wpływu poza wskazaniem jak i kto to powinien zrobić.Problem,ze nie mam komu zaufać.A takich jak ja jest wielu. Nim obrzucisz błotem, nim zniesławisz zastanów się i pomyśl.

NEO

Wybacz Adamusie, ale ja analizuję, oceniam, weryfikuję i nie ma we mnie zgody na to, jaki mi z tego rachunek wychodzi.
Ale ambicji przywódczych nie mam. Jak większość. Niezgoda na zastany stan rzeczy nie jest tożsama z chęcią porzucenia dotychczasowej kariery. Bo naprawdę dla nas jest to kwestia etyczna, a nie chęć osiągnięcia osobistego zysku. Moglibyśmy odbyć pielgrzymkę do Częstochowy z modlitwami o cud, który zdejmie z nas jarzmo stępniowe. Możemy też wyrazić swój protest w aktywny sposób. Ale też widzę, że każda kandydatura jest natychmiast krytykowana, deprecjonowana, bo przecież grupa trzymająca władzę nie chce jej oddać.
Nikt normalny nie wyskoczy przed szereg, bo nie ma ochoty znaleźć swojego nazwiska na okolicznych słupach, gablotkach i drzewach z jakąś wyssaną z palca brednią.
Widzisz sam. Pan Wojtalewicz robi straaaaaszną rzecz, bo pisze blog, w którym opisuje lewą stronę sm przy metrze. I z tego tylko powodu właśnie wisi w tych gablotkach, a jedna kobita z niewyparzoną gębą przez to zadręcza się w samotności. 10 lat temu całkiem podobnie grupa osób miała bliskie spotkanie ze schodami w klubie przy lasku i podobno sama nabawiła się obrażeń ciała.
Ale jeśli sam masz ambicje, nie ma problemu.

anemon

Na blogu p. Marka Wojtalewicza mozna przeczytać obszerną relację z zebrania Przedstawicieli.
[link widoczny dla zalogowanych]

Adamus

NEO
znalazłem jedna cechę , która nas łączy.Stwierdzasz to o czym ja pisałem i pisze i podkreślam od początku możliwości pisania na forum a mianowicie wklejam

"""Ale ambicji przywódczych nie mam."""

Ja jak powszechnie wiadomo tez nie i o to nie zabiegam mało i nigdy nie będę zabiegał.Mam pełna świadomość ,ze są ludzie młodsi znacznie zdolniejsi ode mnie.To własnie tacy powinni przejąc pałeczkę i zarządzać naszym majątkiem. Jestem przekonany ,ze gdybyś ty z innymi poszedł pieszo do Częstochowy o której sam piszesz, pomodlił i się i wyprosił laski. To po powrocie i tak nic byś nie zrobił.

Bo zmian musza dokonać ludzie zorganizowani pod ścisłym kierownictwem a nie każdy sobie jak sam piszesz.O slupach prokuratorach, sadach i opluwaniu pisałem od samego początku.To jest cena jaką każdy musi zapłacić za zamiar przywrócenia w naszej SM normalności.Czy odpowiadając Tobie i innym mam wklejać to o czym pisałem znacznie wcześniej??.Mnie to nie sprawia żadnej satysfakcji.

Pan Wojtalewicz w moim odczuciu wciągnięty został do wojny.Jak nie będzie butny i zarozumiały to tą wojnę wygra. Są ludzie zdecydowani mu pomóc ale nie wiedzą czy i na ile mu mogą zaufać. Został niejako symbolicznym przywódcą opozycji i za to płaci cenę. Porażka pana Wojtalewicza jest porażką na długo całej opozycji.Dlatego wszyscy powinni zewrzeć szeregi i czy chcą czy nie muszą mu pomóc.Obawiam się tylko ,ze on tego może nie zrozumieć i w tym jest aktualnie największy problem.

NEO

Cieszę się, ze opozycja, jaka by nie była, wyzwala u ciebie Adamusie potrzebę wsparcia.
Moim problemem jest to, że chętnie zrobię wiele dla porządku i praworządności w tej spółdzielni, ale mój świat jest gdzie indziej. To co robię, robię, bo oni mnie wyjątkowo mocno wkurzyli i wkurzają nadal. A z powodu wrodzonego uporu, nie odpuszczam jak buldog do osiągnięcia zadawalającego wyniku.
Jeszcze raz zapraszam do zapozniania się z blogiem Pana Wojtalewicza
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeśli ktoś ma jeszcze wątpliwości, co myśleć, sam może wyciągnąć wnioski. Jest grupa osób, dla których liczy się logika, przejrzystość, porządek. Dla innych ważne jest zwodzenie, kręcenie, ściemnianie, byle moje było na wierzchu. Cokolwiek to moje nie znaczy.
Tych, co para z nich zeszła, chcę obudzić. To ZPCZ nie mogło przynieść nic nowego, bo jest ciągle tym samym ZPCZ. Ale na grupach pokazaliśmy, że nie jesteśmy stadem baranów. Niedługo pewnie znów będzie ZPCZ, bo muszą pilnie uchwalić jakiś statut. Znów im pokażemy co o nich myślimy. A za rok będą musieli zrobić walne. Wtedy pokażemy im co to jest 4 czerwca. Bo tyle nas było na tych grupach, że już zmanipulować nas jakimiś sztuczkami i poplecznikami, nie będą mogli.

Adamus

Panie NEO

za rok ponownie będzie pan pisał to samo co dziś wklejam

"""" Ale na grupach pokazaliśmy, że nie jesteśmy stadem baranów. Niedługo pewnie znów będzie ZPCZ, bo muszą pilnie uchwalić jakiś statut. Znów im pokażemy co o nich myślimy. A za rok będą musieli zrobić walne. Wtedy pokażemy im co to jest 4 czerwca. Bo tyle nas było na tych grupach, że już zmanipulować nas jakimiś sztuczkami i poplecznikami, nie będą mogli."""

Na grupach/oczywiście nie wszystkich/ pokazano członkom gest Kozakiewicza , po grupach dostał pan buziaczki???Czy pan nic nie rozumie????

Że to się tak skończy pisałem nie tylko ja ale i LanciPan, sąsiad też dawał do zrozumienia, a Wy swoje.Na Walnym będzie to samo. Teraz trzeba by stowarzyszenie zaskarżyło podjęte na tym ZPCZ wszystkie
Uchwały jako podjęte niezgodne z prawem spółdzielczym. i przynoszące swoim członkom szkodę wielkich rozmiarów.Nie wszystko zostało omówione na ZGCz a nadto niektóre Uchwały podjęto wbrew woli członków własnie na ZGCz.

Zbycie działek jak i lokali w Galerii. Kopie pozwu złożyć do Sądu Wydział; Ksiąg Wieczystych, by nabywca miał świadomość ponoszonego ryzyka nabycia. Szkoda ,ze to forum otwarte i siłą rzeczy pewne zagadnienia musza zostać nietknięte a zasygnalizowane nie dokończone.

anemon

Adamusie, zawsze przecież mozesz wysłać maila do Stowarzyszenia...

Adamus

anemon
nie żartuj,to nie KABARET, to nie wybryk fantazji to się toczy. Zważ,ze w jednym ze swoich postów w temacie Walne czy ZPCz a jaka to różnica, użyłem określenia piłka została kopnięta, nie napisałem ,ze spadła.Zastanów się dlaczego?????Czy Wy nie potraficie czytać i myśleć.

ps
napisałem Wy bo być może nie tylko Ty nie rozumiesz tego co ja pisze i dlaczego tak a nie inaczej pisze. Czytając wpisy przeważnie należy je zawsze kojarzyć z zaistniałą sytuacją i treścią zaistniałych pewnych zdarzeń tu na forum.

lis

Myślę, że Adamus chce nas sprowokować do działania. Należy jednak być spokojnym, nic pochopnie.
Przypominam ci Adamusie, że na wojnie są różne bitwy.
O tym jaki będzie ich efekt, zdecyduje wynik końcowy. Sam widzisz, ze przebieg zebrania był taki jaki był. Wyciągnij wnioski.